reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa

To jest właśnie najgorsze że to co działa na jedną osobę nie działa na inną :( Napewno w końcu metodą prób i błędów poznasz sowj organizm. Dla mnie to teraz takie trochę wyzwanie i eksperyment🙈 mam nadzieję że ogarnę to i nie będę musiała brać insuliny.
Na początku naprawdę miałam dola i płakałam wiele razy. Hormony nie pomagają.
Trzymam kciuki. Musi być dobrze😘
 
reklama
To jest właśnie najgorsze że to co działa na jedną osobę nie działa na inną :( Napewno w końcu metodą prób i błędów poznasz sowj organizm. Dla mnie to teraz takie trochę wyzwanie i eksperyment🙈 mam nadzieję że ogarnę to i nie będę musiała brać insuliny.
Na początku naprawdę miałam dola i płakałam wiele razy. Hormony nie pomagają.
Trzymam kciuki. Musi być dobrze😘
Dokładnie ,mam takie momenty,że to jest nie do ogarnięcia i zamiast się cieszyć to ciągle jestem rozbita 😏 Wiem,że każdy jest inny,ale napewno zaczerpnę inspiracji ☺️ Ja też bardzo nie chciałabym brać insuliny i chodzi też o zdrowie dziecka. Ja jestem na mega początku,15 grudnia mam wizytę,jeżeli będzie serce to będzie założona kartka. Diabetolog mnie trochę przestraszyła,bo powiedziała że momentami po 1h cukier był wysoki ciąża moze się nie rozwinąć 😭 ale beta przyrasta ładnie, zobaczymy. Ja za Ciebie też trzymam,wiem jakie to trudne do ogarnięcia ❤️
 
Ja przez całą ciążę byłam na diecie, zaparłam się że nie dam sobie podać insuliny.
U mnie problem był z cukrem przed południem i wieczorami. Dlatego śniadania jadłam najczęściej bez pieczywa, węglowodany uzupełniałam w ciągu dnia. U mnie z biegiem czasu każde pieczywo powodowało wysoki cukier, nawet dla diabetyków... jadłam więc np. 2 kromki żytniego chleba chrupkiego, tego twardego. Choć niepolecane, mi nie robiło krzywdy. Na obiad super sprawdzała się kasza gryczana i jeczmienna, niby ta druga ma wysoki IG ale mój organizm ja świetnie tolerował. Do tego jakieś mięsko lub jajko i surówka (surowe warzywa mają niższy indeks niż gotowane). Dobrze tolerowałam gotowe sosy pomidorowe z lidla, typu arabiata albo neapolitański, takie w słoikach. Z gotowców na szybko jeszcze zupa pomidorowa z lidla, taka z lodówki. Super były też potrawy jednogarnkowe, z masą warzyw, mięsem i ziemniakami. Kotlet - bez panierki. Dobrze sprawdza się jedzenie mniejszych porcji, a częściej. I koniecznie drobny posiłek przed samym spaniem, ja uwielbiałam skyr z lidla (marki pilos, nie piątnica) z garścią płatków owsianych (surowych), płatków migdałowych, I zależnie od smaku serka dawałam sobie trochę kakao, albo jagód, albo nic więcej. Zbyt długa przerwa w jedzeniu może spowodować wysokie cukry poranne, a także wydzielanie ciał ketonowych które są szkodliwe dla malucha.

U mnie najgorzej tolerowane były: pieczywo, owsianka, biały makaron (razowy spoko), pierogi, płatki kukurydziane, oczywiście słodycze. Trzeba mieć się na baczności jedząc coś tłustego, po godzinie cukier może być w normie a już za dwie godziny niekoniecznie, ma to związek z wolniejszym wchłanianiem.

Ja mierzyłam cukier na czczo, godzinę i dwie po głównych posiłkach i to wpisywałam w tabelkę, ale dla swojej świadomości często mierzyłam też w międzyczasie, gdy wydawało mi się, że mam za niski poziom, albo po np. drugim śniadaniu, żeby sprawdzić jak zareagowałam na coś konkretnego. Każdy organizm jest inny, trzeba metodą prób i błędów dojść do tego, co ci nie będzie windowało cukru. Na pewno będą wpadki. Ja z biegiem czasu byłam coraz bardziej biegła w stosowaniu diety, ale też coraz trudniej było mi ten cukier utrzymać w ryzach. Jednak mi się udało. Urodziłam dziecko z prawidłową wagą. Mimo to miał problemy z glikemią po urodzeniu, ale to już w szpitalu skontrolują i poprowadzą. W każdym razie, da się jeść smacznie i wbrew pozorom normalnie, tylko oznacza to stołowanie się w domu, jedzenie poza domem zazwyczaj kończyło się podwyższonym cukrem, zwłaszcza w wysokiej ciąży.

Ps. Jako słodycz do kawy mi się sprawdzały batoniki orzechowe z biedronki oraz ciastka keto z lidla 🙂 o dziwo nie najgorzej było też jak sobie wkładałam łyżkę lodów do kawy.

Powodzenia!
 

Załączniki

  • IMG_5833.JPG
    IMG_5833.JPG
    84,4 KB · Wyświetleń: 41
  • IMG_0568.JPG
    IMG_0568.JPG
    76,1 KB · Wyświetleń: 41
Ja przez całą ciążę byłam na diecie, zaparłam się że nie dam sobie podać insuliny.
U mnie problem był z cukrem przed południem i wieczorami. Dlatego śniadania jadłam najczęściej bez pieczywa, węglowodany uzupełniałam w ciągu dnia. U mnie z biegiem czasu każde pieczywo powodowało wysoki cukier, nawet dla diabetyków... jadłam więc np. 2 kromki żytniego chleba chrupkiego, tego twardego. Choć niepolecane, mi nie robiło krzywdy. Na obiad super sprawdzała się kasza gryczana i jeczmienna, niby ta druga ma wysoki IG ale mój organizm ja świetnie tolerował. Do tego jakieś mięsko lub jajko i surówka (surowe warzywa mają niższy indeks niż gotowane). Dobrze tolerowałam gotowe sosy pomidorowe z lidla, typu arabiata albo neapolitański, takie w słoikach. Z gotowców na szybko jeszcze zupa pomidorowa z lidla, taka z lodówki. Super były też potrawy jednogarnkowe, z masą warzyw, mięsem i ziemniakami. Kotlet - bez panierki. Dobrze sprawdza się jedzenie mniejszych porcji, a częściej. I koniecznie drobny posiłek przed samym spaniem, ja uwielbiałam skyr z lidla (marki pilos, nie piątnica) z garścią płatków owsianych (surowych), płatków migdałowych, I zależnie od smaku serka dawałam sobie trochę kakao, albo jagód, albo nic więcej. Zbyt długa przerwa w jedzeniu może spowodować wysokie cukry poranne, a także wydzielanie ciał ketonowych które są szkodliwe dla malucha.

U mnie najgorzej tolerowane były: pieczywo, owsianka, biały makaron (razowy spoko), pierogi, płatki kukurydziane, oczywiście słodycze. Trzeba mieć się na baczności jedząc coś tłustego, po godzinie cukier może być w normie a już za dwie godziny niekoniecznie, ma to związek z wolniejszym wchłanianiem.

Ja mierzyłam cukier na czczo, godzinę i dwie po głównych posiłkach i to wpisywałam w tabelkę, ale dla swojej świadomości często mierzyłam też w międzyczasie, gdy wydawało mi się, że mam za niski poziom, albo po np. drugim śniadaniu, żeby sprawdzić jak zareagowałam na coś konkretnego. Każdy organizm jest inny, trzeba metodą prób i błędów dojść do tego, co ci nie będzie windowało cukru. Na pewno będą wpadki. Ja z biegiem czasu byłam coraz bardziej biegła w stosowaniu diety, ale też coraz trudniej było mi ten cukier utrzymać w ryzach. Jednak mi się udało. Urodziłam dziecko z prawidłową wagą. Mimo to miał problemy z glikemią po urodzeniu, ale to już w szpitalu skontrolują i poprowadzą. W każdym razie, da się jeść smacznie i wbrew pozorom normalnie, tylko oznacza to stołowanie się w domu, jedzenie poza domem zazwyczaj kończyło się podwyższonym cukrem, zwłaszcza w wysokiej ciąży.

Ps. Jako słodycz do kawy mi się sprawdzały batoniki orzechowe z biedronki oraz ciastka keto z lidla 🙂 o dziwo nie najgorzej było też jak sobie wkładałam łyżkę lodów do kawy.

Powodzenia!
Mega Ci dziękuję ❤️ Takie wiadomości mnie podnoszą na duchu,bo dosyć że się martwię dieta to jeszcze maluchem. A czy musiałaś rodzić w szpitalu o wyższej referencyjnosci czy jakoś tak? Ja chyba owoców nie mogę ,ostatnio właśnie zjadłam to miałam cukier masakra ,ale nie wiem czy to owoce czy płatki owsiane 😏 Ja mierze na czczo ,przed głównym posiłkiem(3razy) godzinę i dwie po. Jem ogólnie 5 posiłków,ale chyba by mi palce odpadły jak bym miała tak ciągle mierzyć. Kupiłam mąkę żytnia pełnoziarnistą i chyba coś z niej zrobię ,bo chciałabym zobaczyć jak np taki wytrawny naleśnik na mnie zadziała .
 
Mega Ci dziękuję ❤️ Takie wiadomości mnie podnoszą na duchu,bo dosyć że się martwię dieta to jeszcze maluchem. A czy musiałaś rodzić w szpitalu o wyższej referencyjnosci czy jakoś tak? Ja chyba owoców nie mogę ,ostatnio właśnie zjadłam to miałam cukier masakra ,ale nie wiem czy to owoce czy płatki owsiane 😏 Ja mierze na czczo ,przed głównym posiłkiem(3razy) godzinę i dwie po. Jem ogólnie 5 posiłków,ale chyba by mi palce odpadły jak bym miała tak ciągle mierzyć. Kupiłam mąkę żytnia pełnoziarnistą i chyba coś z niej zrobię ,bo chciałabym zobaczyć jak np taki wytrawny naleśnik na mnie zadziała .
U mnie z biegiem czasu wszystko z mąką było źle tolerowane, ale sprawdź sama. Może niestety być tak, że coś co teraz będzie ok, z biegiem ciąży już nie będzie dobre. Nastaw się na to. Chleb spróbuj upiec z kaszy gryczanej niepalonej, przepisy w necie.

Owoce to zależy jakie. Banan, winogrono odpada. Truskawki, jagody raczej będą ok. Jabłko - sprawdź. Trzeba próbować. Nie przejmuj się jak czasem ci wyskoczy wyższy pomiar, to nie do uniknięcia. Ale oczywiście to musi być nauka, czego nie jeść. Zapisuj to sobie. Prowadź tabelkę, ja miałam normalną papierową, bo widać czy np. nie grzeszysz zbyt często, czy się pilnujesz. Bo ja się przyznaję, czasem z premedytacją olewałam dietę. Głowa też jest ważna. Tylko to musi być rzadko 😊 w stanie tak zwanej wyższej konieczności.

Właśnie dlatego walczyłam o cukrzycę bez insuliny, żeby nie rodzić w szpitalu o trzecim stopniu referencyjności, bo ten w moim mieście to kombinat a żaden inny szpital by mnie nie przyjął. Ale bez insuliny mogłam wybrać dowolny szpital.
 
Kurcze a ja jeszcze przed diagnozą miałam takie długie przerwy w jedzeniu :( przez mdłosci nie byłam w stanie jeść. Mam nadzieję że nie zaszkodziłam dziecku :(
 
U mnie z biegiem czasu wszystko z mąką było źle tolerowane, ale sprawdź sama. Może niestety być tak, że coś co teraz będzie ok, z biegiem ciąży już nie będzie dobre. Nastaw się na to. Chleb spróbuj upiec z kaszy gryczanej niepalonej, przepisy w necie.

Owoce to zależy jakie. Banan, winogrono odpada. Truskawki, jagody raczej będą ok. Jabłko - sprawdź. Trzeba próbować. Nie przejmuj się jak czasem ci wyskoczy wyższy pomiar, to nie do uniknięcia. Ale oczywiście to musi być nauka, czego nie jeść. Zapisuj to sobie. Prowadź tabelkę, ja miałam normalną papierową, bo widać czy np. nie grzeszysz zbyt często, czy się pilnujesz. Bo ja się przyznaję, czasem z premedytacją olewałam dietę. Głowa też jest ważna. Tylko to musi być rzadko 😊 w stanie tak zwanej wyższej konieczności.

Właśnie dlatego walczyłam o cukrzycę bez insuliny, żeby nie rodzić w szpitalu o trzecim stopniu referencyjności, bo ten w moim mieście to kombinat a żaden inny szpital by mnie nie przyjął. Ale bez insuliny mogłam wybrać dowolny szpital.
Kiedyś zrobiłam bułki z mąki gryczanej i nie dam rady tego jeść niestety,mega mi nie smakuje. Będę eksperymentować . Mam nadzieję,że jakoś się tego będę uczyć,muszę się też oswoić z tą myślą. O widzisz to nie wiedziałam,że insulina ma wpływ na rodzaj szpitala. Ja bym bardzo tego nie chciała ,bo taki szpital najbliższy u mnie jest chyba jakies 80km od mojego miejsca zamieszkania. Swoją drogą to ja jestem świeza,5tc. W środę byłam na wizycie i stąd te wszystkie ustalenia . Na czczo mam idealny cukier ,ale po 1h,2h jak na ciążę to już cukrzyca ciążowa. 🤷 Mam bieżnie w domu,wcześniej dużo z niej korzystałam i zastanawiam się jakbym dodała spacery ok 30min takie lekkie ,może by też pomagało.
 
Kurcze a ja jeszcze przed diagnozą miałam takie długie przerwy w jedzeniu :( przez mdłosci nie byłam w stanie jeść. Mam nadzieję że nie zaszkodziłam dziecku :(
Mnie jeszcze od niczego nie odrzuciło ,jem po mniej ale czesto tak co 2,5h mniej więcej zależy od dnia też. Nie zamartwiaj się ,trzeba byc dobrej myśli ❤️ I starac się trzymać ten cukier jakoś ,mnie ta sytuacja rozbila.
 
A przed posiłkiem mierzysz czy tylko na czczo i godzinę po posiłkach ? No ja jestem trochę załamana jak ja temu podołam 😭 ostatnio zrobiłam taka przekąska jogurt naturalny ,płatki owsiane,1/4 borówek i godzinę po miałam cukier 160,a nawet pół szklanki tego nie miałam 😔 więc narazie owoce odstawiłam. Ja mam mierzyć na czczo,przed posiłkiem,godzinę i dwie po. Pani doktor chce zobaczyć jak cukier wygląda a ciągu dnia. Robię to 3 razy dziennie ,w ciągu głównych posiłków,a i tak mnie już bolą opuszki od nakłuwania 🙈 Dałaś mi trochę nadzieję ❤️

Wyrzuc platki a wrzuc garstke orzechow lub nasion typu slonecznik dynia... do tego jogurtu a bedzie spoko ;-)
 
reklama
Do góry