reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa

reklama
a czym się tu zachwycać ?
przymusowym leżakowaniem ?
okopywaniem mnie przez Młodego w godzinach nocnych i w ogóle jak się tylko położę a znów MUSZĘ leżeć ...
sypiam po 3-4 godziny na dobę :-(
bolą mnie już wszystkie kości i mięście po lewej stronie ciała ...
no i świadomość że wcale lepiej nie będzie ????
 
Ja jestem dopiero po badaniach na obciążenie 50g glukozą, niestety z niekorzystnym wynikiem na czczo 74mg, a po 1h aż 160,7 mg. Z tego co czytam to powinnam teraz zostać skierowana na powtórkę z 75 mg. Ale oczywiście cała spanikowana pożyczyłam glukometr... I teraz godzinę po posiłku robię sobie badania. Wyniki mam różne w zależności od pokarmu po śniadaniu ok 120-142, po obiedzie 139-153. Dodam, że w oczekiwaniu na wizytę u lekarza nie stosuję żadnej diety i zjadam normalne sowite posiłki. Z tego co się naczytałam to norma jest niby do 120 po jedzeniu u kobiet ciężarnych - ze stwierdzoną cukrzycą... No i tu pojawiają się moje wątpliwości, bo jeśli teoretycznie nie będąc w ciąży normy są wyższe 140-160, to czy właściwie mam tą cukrzyce czy nie? No i druga rzecz, z tego co wyczytałam to norma po spożyciu 75g glukozy po 1h jest 180mg. Więc zakładając, że na obiad zjadłam b. dużo węglowodanów - bo był na słodko i popiłam szklanką słodzonego napoju to czy mój obiad nie był w przybliżeniu równy dawce jaką niesie z sobą 75g glukozy ? i wtedy norma rośnie ? Dodam, że już 2h po posiłku po którym po 1h miałam 153mg wynosił 112mg.
 
I mam jeszcze jedno pytanie, czy robiąc badanie na tolerancję glukozy można dodawać tą cytrynę ? Bo z tego co się naczytałam to właściwie mieszając glukozę z cytryną indeks glikemiczny roztworu powinien ulec zmianie - a dokładniej obniżyć się !!! Więc dodając cytrynę organizm powinien inaczej zareagować jak na samą glukozę... Przy pierwszym badaniu dodałam cytrynę a jeśli teraz będę je powtarzać to mam poważne wątpliwości czy mogę ją dodać. Podobno opinie są podzielone.
 
ech ...

Ogranicz słodycze, slodkie napoje, owoce no i wszelkie tzw. proste węglowodany ...
norma wynosi:
na czczo: 60-95
godzina po posiłku: do 140
2 godziny: 120
po gluzkozie - nie pamiętam norm ale chyba powinny byc takie jak po posiłkach ...
Cukrzycę stwierdza się po:
1/ przekroczeniu norm
2/ po porównaniu 2 wyniku - stąd te dwa pomiary, gdy jest wszystko ok wówczas cukier w 2 godzinie powinien Ci spadać - w przyapdku cukrzycy bądź nietolerancji gluzkozy po 2 godzinach cukier Ci nadal rośnie.
Przecież nikt Ci nie wciśnie do tego syropu soku z kg cytryn, ale jeśli masz jakies wątpliwości - wypij samą - u mnie cytryna nic nie zmieniła - również jeśli chodzi o odruch po jej wypiciu ;-)
 
Misia wspólczuę leżenia, a mam jeszcze trochę przed sobą ale Cie doskonale rozumiem bo tez coraz cieżej mi sie ruszać i wogóle najprostsze czynnosci zajmują strasznie duzo czasu, co do spania to tez kiepsko sypiam, z resztą od początku ciąży a teraz jeszcze jak mała daje czasu to czasem az boli normalnie. Dlaczego myslisz ze nie bedzie lepiej? Ja własnie pocieszam sie tym ze jak urodze to juz bedzie o niebo lepiej :)

Demetria ja mam normy od dwóch diabetologów ze godzine po posiłku ma byc 120 natomiast jest tzw "szara strefa" jak to powiedziala moja diabetolog która wynosi 120-140 godzinę po posiłku, nie mniej jednak mam sie strac nie przekraczac normy 120. Staram sie i nawet niezle mi to idzie poki co tfu tfu zeby nie zapeszyc. Jak sie spytalam jej co ze skokami bo czasem dowali mi ten cukier to powiedziala zeby jednorazowymi sie nie przejmowac. Mam sie zacząc martwic jak 3 dni z rzedu bedzie cukier po kazdym posiłku 120. Ja dodałam sok z polowy cytryny na tescie glukozy.
Normy dla cieżarnych sa zaostrzone ale to nie dlatego zeby nam uprzykrzyc zycie tylko dlatego ze jak masz takie skoki cukru to dzidzia idzie w przybieranie na masie a nie w rozwój organizmu i narządów. Mi to gin wytłumaczył tak ze co z tego ze dziecko sie urodzi 4500 np jak płuca ma jak siedmiomiesięczny płód? Poza tym jezeli miałas jakies normy wyższe po tym tescie to znaczy ze masz ta cukrzyce i jak bedziesz stosowała diete to obejdzie sie bez insuliny. Najlepiej pogadaj z diabetologiem bo kazda dziewczyna inaczej reaguje na rozne produkty i sama musisz sprawdzic co mozesz jesc a co nie. Ja np moge i pizze i kebaba i spagetti i lody i nawet dzem bez cukru taki ekologiczny po nich mam cukier poniezej 110 a np nie moge ogórkow zielonych które kocham bo mi dowala cukier po nich strasznie. Ja na poczatku mierzylam cukier prawie po wszystkim co zjadłam.
 
Byłam dzisiaj u ginia i dostałam skierowanie do diabetologa, który pewnie wyśle mnie na test 75g. Co do glukometru to dzisiaj zjadłam wczorajszy odgrzewany obiad po którym miałam 153mg a dzisiejszy wynik to 98mg - ha ha - co za szajs...Myślałam że to błąd, zmierzyłam jeszcze raz 103mg. Kazałam mierzyć mężowi - on zjadł jeszcze lody - 140mg...No cóż widać ozdrowiałam...
 
Ja tez czasem po tym samym daniu mam różne cukry, wszystko tez zalezy od naszej aktywnosci, jak sie sporo ruszasz to spala sie cukier a jak masz dzien ze lezysz tez moz byc inaczej. Ja bym sie mezem nie sugerowala, u Ciebie z jakiegos powodu te skoki są. Najlepiej bedzie jak powtórzysz test glukozy, po 75 bedzie widomo na 100%. Zycze zeby sie okazalo ze nie masz cukrzycy :)
A kiedy idziesz na powtórkę?
 
No tak, wczoraj była niedziela i gniłam w domku, ale na ogół chodzę na zakupy i wbiegam na 3 piętro. Dzisiaj byłam nóżkami u lekarza, ale to wszystko przed obiadem, po odbywałam sjeste :tak:. Jutro spróbuję się zarejestrować do diabetologa więc zobaczymy na kiedy się uda i co zaleci.
 
reklama
A ja mam nakaz od gina - leżakowania ... skróciła mi się szyjka macicy także wbieganie nawet na 3 pietro, zakupy, wszelakie prace domowe odpadają ... Jednego dnia wbiegałam na 3 piętro - w pracy następnego zaniosłam do pracy zwolnienie ...
Z zakupów - kiedy sie w końcu wyrwę - mogę przynieść co najwyżej główkę sałaty, w czasie porządków udzielam instrukcji z kanapy ... i szczerze mówiąc to mnie "zabija"... no i brak snu - w nocy młody bryka, w dzień nie chcę spać no bo może w końcu zasnę wcześniej w nocy ... kończy się na kilku godzinach snu.
Mnie jutro czeka diabetolog, ale jestem dobrej myśli - cukry mam takie same jak przy poprzedniej wizycie więc ... MUSI być dobrze :)
 
Do góry