reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Berneńczyki niestety często chorują. Ja też jestem w nich zakochana po uszy. Są cudowne. Mojemu, co prawda, do wyglądu Berneńczyka wiele brakuje, ale charakter zdecydowanie matka przekazała mu w genach. Staruszek już z niego. Dystrofia dopadła. W sierpniu wstrząs septyczny. Ale trzyma się koleś.

Zobacz załącznik 929249
Sliczny jest :)
 
No tak, ale warto wczesniej poczytac opinie, zrobic przeglad i zaopatrzyc sie w kilka zeby miec potem wybór [emoji6]

Ja to tylko sie boję bo jak czytam ostatnio jaki w szpitalach nieraz jest nacisk na kp to masakra [emoji849] mam nadzieje ze nie trafie na taki personel co bedzie naciskał [emoji849]

Pamiętaj, zrobisz to co będziesz uważała za najlepsze dla Twojego dziecka. Karmienie jest po prostu najzdrowsze dla dzieci, dlatego taki nacisk. Mam nadzieje, ze nie będziesz się czuła przytłoczona ewentualnymi radami pielęgniarek i położnych:) pamiętaj, ze jak tylko wyjdziesz ze szpitala już po porodzie to już nie będziesz musiała nikogo słuchać:))


A mogę wiedzieć dlaczego jesteś nastawiona tylko na butelkę?
 
U mnie to samo. Wiem, ze oni wszyscy chcieli dobrze, ale teraz już sobie nie dam.
Tesciowa lapala mnie za te mpke biedne cycki i wpychala do buzi syna ;) ogolnie jakieś rady miala dziwne. Sama zadnego dziecka nie karmila. No i te starsze osoby twierdzą, ze dziecka nie da sie karmic tylko piersią...
Np i dopajac woda z cukrem, albo zdrowiej woda z glukoza. Ciagle to slyszalam...

Ooo tak:) i jeszcze herbatka potrzebna z kopru i miliardy innych glupotek:))
 
Kilka kropel, ale też kąpaliśmy się w wiaderku, więc tej wody to bardzo niewiele było. Swoją drogą polecam Wam wiaderka, odkryłam je dopiero przy trzecim i czwarte też będzie mieć wiadro zamiast wanienki [emoji4]

Wyprawki z kolei w ogóle nie kupuje, muszę najpierw dom ogarnąć, bo we wrześniu miałam się wprowadzić do pięknego gotowego domu, za który zapłaciłam fortunę a wprowadziłam się na plac budowy bez wody i ogrzewania bo wykonawca spierdolił z budowy. Ale jakieś tam rzeczy już mam od koleżanki, laktator, leżaczek, jakieś ręczniki, rożki, ciuchy i inne graty dzieciowe.

Kurczę, ale w balona Ciebie zrobił!!! A nie dało się tego jakoś wyjaśnić z tym budowlańcem?
 
to prawda! Początki bywają trudne, fakt, ale potem... potem jest cudownie.
Potwierdzam :) uwielbialam karmić :) teraz jak piersi sa w ciazy wrazliwe i mleka malo to juz mnoe czasami niestety to denerwuje ale wcześniej to uwielbialam. Nikt nie mogl byc tak blisko synka jak ja ;)
Rozumiem dziewczyny ktore z wyboru nie chcą karmic i te ktore probowaly ale sie poddaly bo czasami to lepsze wyjście. Wiecznie płacząc i sie denerwując i tak laktacji sie nie pobudzi.
Pamiętam jak mialam mega problemy ale w glowie NUE RYCZ, BO NIE POMAGASZ ODSTRESUJ SIĘ I ZACZNIJ NA NOWO
 
Tak i "taki upał a on tylko na tym tlustym mleku?" mimo ze chwile wczesniej było "dlugo karmic nie będziesz bo Twoje mleko to sama woda"

[emoji23][emoji23][emoji23] ileż to się człowiek nasłuchał! Najważniejsze to kierować się intuicją. Mamy ją! I to my wiemy, co dla naszych dzieci jest najlepsze.
 
reklama
Do góry