reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

U nas problemy z brzuszkiem, choć to nie klasyczna kolka pojawiły się już pod koniec 2 tyg :/ ale może dlatego ze mała ma taki spust. Na szczęście ciut stopuje, teraz średnio 55g/dzień 🙈 Żadne dziecko po mojej stronie od pokolenia nie miało kolek wiec łudziłam się ze i u nas tak będzie, ale niestety chyba ma to od strony ojca swego ;) Oczywiście trochę żartuje. A w ogóle to jest skóra zdjęta z taty, śmiesznie tak urodzić córę, która ani trochę nie jest do mnie podobna 😂 póki co duża blondynka z niebieskimi oczami, a ja jestem małą, ciemną szatynką ;) a wasze maleństwa podobne do was? Mieszanki?
W każdym razie Delicol i espumisan chyba dają radę , a w nocy trochę tulik, bo strasznie się miota przez sen.
 
reklama
Chociaż dobrze że kolki odpuściły, ja sporadycznie (póki co 4 razy) karmie butelka tylko żeby młody był przyzwyczajony że tata też karmi i butelka nie gryzie więc z butelkami przygód nie miałam. Co do usypiania to w nocy też musicie usypiać?
Nie noe w nocy zje, zmienimy pieluchę i zasypia w łóżeczku potem od razu, czasem przy ostatniej pobudce już z nami w łóżku śpi bo marudzi trochę.
 
Dzień dobry!
Matko 8 córko! Wybaczcie nie częste zaglądanie, ale nie mam nawet czasu na dłuższe posiedzenie w ubikacji!!! Przyszłam, bo chciałam wam podziękować za dzielenie się metodami na różne dolegliwości. Jakiś czas temu (nie mam pojęcia kiedy 🤪) pisałyście o delicolu. Moje dwie bambaryłki zaczęły mieć kolki (chociaż... mam wątpliwość czy to kolki. Jedna z was tu pisała, że też ma wątpliwości czy to klasyczne kolki). W każdym razie, kupiliśmy delicol a potem jeszcze espumisan. Działa! Nie idealnie, ALE właśnie tu dochodzi kwestią tego czy to kolki, czy nie. Znalazłam artykuł: Link do: Dyschezja niemowlęca. Czy można jej zaradzić?
Daję, bo może wam pomoże chociszbybdla spokojnej głowy. Dalej podajemy kropelki, bo bez nich jest gorzej (sprawdzaliśmy), ale już wiemy, że dalej mogą się czasem prężyć i stękać. Trzeba to przetrwać. Utulić, polulać i zamieniać się czasem z kimś, byśmy pospały. My karmimy tylko butelką już (nie dałam rady utrzymać laktacji. Miesiąc bylo karmienie mieszane. Teraz tylko butla). Dzieci jutro skończą 6tyg. Przesypiają 3h. Ale po kąpieli raz to Jula nawet 6h! Mąż się przestraszył (była jego zmiana) i ją obudził. Jeszcze nie wiedział, że wypada budzić w okolicy 4h. Ale tyle co się nabiegał by sprawdzić czy oddycha to już jego 🤣

Myśmy też kupili bujaczko-leżaczek. Osobiście jestem zachwycona. Może nie uspokoi dzieci - trzeba to zrobić na rękach- Ale później kładziemy i dziecko usypia, albo leży rozglądając się dookoła. Najważniejsze, że śpi i nie chce na rękach spać 🤣

A w ogóle, jak długie wasze dzieci mają chwilę aktywności? Moje potrafią i 4h z otwartymi oczami leżeć, rozglądać się, gadać. Wtedy zazwyczaj ćwiczymy leżenie na brzuszku i inne wygibasy. Chyba że muszę się załatwić, zrobić obiad, uprzątnąć... Albo usiąść i pogapić się za okno.

Dziś Juli miala jakiś kryzys w nocy. Strasznie krzyczała. Pierwszy raz odkąd jest z nami darła się w niebogłosy. Podejrzewamy jakiś kolejny etap rozwoju układu trawiennego..., ale tak naprawdę to nie mamy pojęcia. Uspokoiła się troche dopiero na moich rękach. No, dziś nie pospałam 😆 Normalnie to mąż bierze nocki, a ja wstaję tylko jak jest kryzys, albo się blizniaki zsynchronizują.

Mam też pytanie. Jak wasza psychika? Miałam dwa napady stanu depresyjnego. Myślami, że to przez za wysokie tsh (mam hashimoto), ale okazało się, że mam za niskie. Nie wiem czy psychika siada też przy takim niskim. Mąż próbuje mnie ratować, bo jak się zacznie, to nie umiem sama sobie pomóc. I ostatnio wygonił mnie na rower (przed ciążą byłam bardzo aktywna fizycznie). Teraz pilnuję, abym co drugi dzień szła pojeździć. Dobrze, że już nie krwawię 🙃 Pierwszą jazdę miałam przez może... 15min? Ale byłam taka szczęśliwa!!!! Druga to jakieś 36min - radość nad radościami! Ale wczoraj... Znowu mnie dopadło na prawie cały dzień. Płakałam po kątach. Pod wieczór przeszło. To są takie fale szarości okalające mózg. Dziś muszę znowu pojeździć. To zawsze było dla mnie lekarstwem na ... wszystko 🤣 Dziś idę do ginekologa, by sprawdził czy w środku wszystko ok, bo sex też poprawia nastrój, a brakuje mi go ogromnie!!!

Któraś z was pytała o czapeczki. My w te upały nie zakładamy, ale zawsze na górze, nad główką, leży pieluszka tetrowa, aby założyć w razie wiatru, lub gdy dzidziuś chce być wzięty na ręce.

Aaaaa!!! Mamy kochane! (Przepraszam, że się rozpisałam, ale właśnie mam wolne okienko 🤪), w ramach podziękowań za to, że się dzielicie patentami, chciałam zachwalić Katarek. To urządzenie do wyciągania gili z nosa. Moje dzieci czasem uleją nosem i potem to mleko zamienia się w gile, które blokują dopływ powietrza. I dzieci są niespokojne i płaczą zwłaszcza jak się je odkłada do łóżeczka. Katarek (ten, który podłącza się do odkurzacza) ratuje nam życie!!! Dzieci nawet to lubią i teraz jak słyszą odkurzacz to główkę przekrzywiają w jego kierunku i są grzeczne i spokojne jak przystawiam rurkę do noska. POLECAM!!! Nie bać się tego odkurzacza 🙃 Myśmy się długo stresowali, ale jak raz sprawdziliśmy, to już tylko w ten sposób. Mąż raz próbował ssać ustami, ale Adaś zaczął płakać. Może za mocno ciągnął? Albo nierówno? Tak więc, polecam całą sobą.
A propo Adasia, lecę karmić 😊
 
Odnośnie kolek to też mi się wydaje że większość przypadków to dyschezja. Moja mała też ma kilkuminutowe napady płaczu i babcie mówią że to kolki;-) póki co nic nie podaję. To moje drugie dziecko więc też inaczej trochę na to patrzę, jak się nasili i z biegiem czasu (wczoraj skonczyła miesiąc) to pewnie będziemy aplikować kropelki.
U nas natomiast jest "problem" z odbijaniem. Jak nie odbije to potrafi ją to wybudzić i od nowa usypianie- na rękach oczywiście bo na leżaco to niewiadomo czy nie śpi bo chce odbić.bo nie śpi bo nie śpi🙈 w dzień to nie problem, gorzej w nocy jak to karmienie, przewijanie, odbijanie potrafi czasem trwać 2h. No ale musimy to przejść, tylko cierpliwość nas ratuje i perspektywa że jeszcze troche i będzie lepiej😀
Pozdrawiam wszystkie niewyspane mamusie 😄
 
Aha i też uważam że katarek to jeden z lepszych wynalazkow. Ze starszym balam sie go uzywac a teraz z corka uzywamy (jakis katar sie przyczepil) i nie wyobrażam już sobie odciagac inaczej 😊
 
A Wasze kolkowe dzieci spia w ciagu dnia? Bo ja chyba jakiegos robocopa urodzilam. W dzien wgl nie chce spac mimo, ze widze zmeczenie ale ni cholery nie zasnie. A w nocy potrafi ciagiem 12h. 🤯🤯🤯 Jesli kolki mijaja ok 3 miesiaca to zostalo nam jeszcze jakies 20 dni 🤣
 
A Wasze kolkowe dzieci spia w ciagu dnia? Bo ja chyba jakiegos robocopa urodzilam. W dzien wgl nie chce spac mimo, ze widze zmeczenie ale ni cholery nie zasnie. A w nocy potrafi ciagiem 12h. 🤯🤯🤯 Jesli kolki mijaja ok 3 miesiaca to zostalo nam jeszcze jakies 20 dni 🤣
U mnie codziennie inaczej -jednego dnia bobo premium śpi i je pięknie dzień i noc, nazajutrz ryk, prężenie i walka ze snem godzinami…zastanawiam się czy gdzieś popełniam błąd czy tak dzieci maja po prostu :/ A wasze tez tak niespokojnie śpią w nocy? Moja niby śpi ale kwęka i wije się przy tym, wydaje mi się ze non stop.
 
U mnie codziennie inaczej -jednego dnia bobo premium śpi i je pięknie dzień i noc, nazajutrz ryk, prężenie i walka ze snem godzinami…zastanawiam się czy gdzieś popełniam błąd czy tak dzieci maja po prostu :/ A wasze tez tak niespokojnie śpią w nocy? Moja niby śpi ale kwęka i wije się przy tym, wydaje mi się ze non stop.
Ja bym chciala zeby moj zachowywal sie nawet jeden dzien spokojnie a drugi krzyczal od rana. Bo moj caly czas krzyczy. Tez mysle czy nie robie czegos zle ale kurde. Dziecko czyste, najedzone, ubrane. Kiedys sie tak dziecmi nie przejmowali. A teraz ciagle pytania czy dziecko placze a jak placze to dlaczego. Mamusie i tesciowe najmadrzejsze. Tesciowa nie dala sobie z nim ostatnio rady a matka ciagle wciska mi nowe stare pomysly. Czuje sie jak wrak czlowieka
 
Ja bym chciala zeby moj zachowywal sie nawet jeden dzien spokojnie a drugi krzyczal od rana. Bo moj caly czas krzyczy. Tez mysle czy nie robie czegos zle ale kurde. Dziecko czyste, najedzone, ubrane. Kiedys sie tak dziecmi nie przejmowali. A teraz ciagle pytania czy dziecko placze a jak placze to dlaczego. Mamusie i tesciowe najmadrzejsze. Tesciowa nie dala sobie z nim ostatnio rady a matka ciagle wciska mi nowe stare pomysly. Czuje sie jak wrak czlowieka
Wiesz co, mysle ze w raju musi być specjalne miejsce dla mam dzieci z kolkami ;) Bo serio, to jest rozpacz, jak kolejna godzinę uspokajam i w kółko zmieniam pozycje, nic nie odpowiada i nic nie uspokaja a mnie ręce odpadają, pot się leje strumieniami, rana po nacięciu nie przemyta, a żołądek marsza gra 😢 mam wtedy ochotę wyjść z domu i zamknąć za sobą drzwi…ale wtedy wkładam Małą do samochodu i jeździmy. Ojciec dziecka pomaga rano i późnym wieczorem, ale ktoś musi chodzić do pracy.
Rodzicami się nie przejmuj -łatwo się mówi, wiem, ale powinni wiedzieć lepiej. Moja mama (pediatra) mówi ze tak to jest i trzeba to przeżyć choć sama nie ma takich doświadczeń, bo myśmy kołek nie mieli. Ale przychodzą do niej wymordowane mamy i proszą o pomoc…także ona zaleca espumisan (on się nie wchłania, wiec bez obaw, swojej wnuczce tez zaleciła) a położna delicol wiec to daję. Zauważyłam tez ze temperatura bardzo dziecku przeszkadza, wiec staram się wietrzyć i włączam wentylator żeby był jakiś ruch powietrza w domu.
 
reklama
Dodam ze nasze wychowywanie dzieci tez uważam za pracę :) A tu link do webinaru lekarki, która się doktoryzowała w kolkach:
, może to się przyda.
 
Do góry