reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Kasia, byliśmy tu: www.apartamentywdolinie.pl Nocleg 35zł. Pokoje z łazienkami. Jedziemy znów na weekend 3-4 lipiec, bo tak nam się spodobało, tym razem z dziećmi.
Pati masz rację - kasa strasznie szybko wypływa z kieszeni...
Sylwia, bardzo sympatycznie spędzacie czas. A komary Was nie jedzą?
 
reklama
Cicha ja tylko lozko w inne miejsce przestawilam,jeden dywan zwinelam bo juz za brudny byl...stoliczek z krzeselkami w inne miejsce i kuchnia...reszta zostala bez zmian :-) wiec nic wielkiego sie nie stalo tam :-)
 
Ale tu wakacyjnie :-)
My jak zwykle mazursko. Na razie tydzień urlopu, potem z chłopcami zostaje Marcin, a ja wracam do roboty, a potem pewnie na odwrót. A później to za daleko, żeby już planować.

Cicha, fajne plany na Polskę. Uwielbiam takie odludzia :-)
Kasiu, bardzo fajnie wygląda ta kwatera.
 
Ja dzis zagadam z moja mama czy moze Ona wezmie mloda...dorzuce jeszcze pare euro i poszukam czegos dla nich np.na 4-5 dni...zeby sobie pojechaly razem odpoczac :-)Chociaz czy z dzieckiem mozna odpoczac? no ale nie wazne...wazne zeby mama tez miala jakies wakacje bo tylko pracuje i pracuje...a ja jestem taki typ czlowieka ze nie lubie komus wciskac mojego dziecka...mam zawsze wyrzuty sumienia...mimo ze my bardzo rzadko oddajemy gdzies mala...i zawsze tez czuje sie zoobowiazana by komus dac cos w zamian...nie wiem moze to jakis glupi tok myslenia...ale nie poprostu nie umiem inaczej...No i tym bardziej mi glupio ze mama ma dwa tyg.urlopu i planowala tez wpasc do nas do Berlina...a my dokladnie w tym samym czasie mielismy plan wyjazdu...
d030.gif
 
Pati a gdzie sie wybieracie na ten urlop? Pewnie pisalas..ale ja jak zwykle nie w temacie..

Kasia pisalas ze tam mozna sniadanie zjesc- a reszte to na wlasny rachunek? Czy jest gdzies miejsce gdzie mozna cos zjesc przy tym pensjonacie/hotelu?

Sylka zazdroszcze takiej swobody jak wy macie..tego 'wloczenia sie po okolicy'. Ja w sumie na dzien dzisiejszy ciesze sie ze mieszkam w miescie ale czasem mysle, jak to fajnie musi byc na wsi/poza miastem..szczegolnie latem - tylko jakos odwagi mi brak.
A swoja droga wczoraj wloczylismy sie u nas po okolicy i tak sobie pomyslalam ze w sumie fajnie mam ze moge sobie na ten luksus pozwolic (by byc z dziecmi)...i to bylo bardzo przyjemne uczucie..choc bardzo ulotne bo na co dzien mysle zupelnie inaczej i zsadniczo przeklinam siedzenie w domu (ale to chyba akurat norma:-))
 
Ostatnia edycja:
oj widzę, że wszystkie szykujecie się już na urlop! Ale Wam fajnie!!! My zapewne pojedziemy na działkę do teściowej. Właśnie kupuje domek holenderski. już się nie mogę doczekać kiedy tam pojedziemy:-).
 
Biorę diclac 50 na rwę kulszową. Jest trochę lepiej.
A teściowie mają działeczkę niedaleko Zegrza. jakieś 50 km od nas. Blisko, ale najważniejsze, że z dala od bloków i hałasu. 1000 metrów kw. Zalesiona. Dziewczynkom bardzo się podoba no i mi również. Mają ją niespełna 2 miesiące.
 
Fredka wiecej nie trzeba: kawalek zieleni w oddali od miasta to jest to...latem besenik, zabawki, gorka piasku i mozna miesiac siedziec i wypoczywac.
Moi tesciowie maja duzy ogrod wiec jak tam jestesmy to mam odczucie ze jestem na wakacjach...dalej szukac nie musze. a dzieciaki w siodmym niebie:-)
 
reklama
Tak Cicha, reszta na własny rachunek. Oczywiście można sobie samemu gotować, bo jest spora kuchnia i wszelkie potrzebne akcesoria ;-) Knajpki w pobliżu nie widziałam, ale za to pani Monika miała wywieszona ogłoszenia jedzenia na dowóz, więc w sumie jeszcze lepiej, bo na miejscu (nie pizza, ale obiadki - nie wczytywałam się i nie próbowaliśmy)
 
Do góry