czerwcowe ploteczki :D

[Kasia Kucińska]

Ojoj, zdrówka dla wszystkich chorowitków!
Martusię coś bierze, ale mam nadzieję, że jakimś cudem odpuści- choć wczoraj przemarzła trochę, bo mój brat stracił poczucie czasu, jak zabrał Martę i Magdę na sanki.

Mam do Was prośbę- moja koleżanka przygotowuje się do pisania pracy semestralnej na studiach podyplomowych, i przygotowała taką oto ankietę:
http://webankieta.pl/ankieta/w1hpxve8ar9i/p- w imieniu koleżanki bardzo proszę o wypełnienie, wiem, że można na Was liczyć :-)

 

[fusik]

zrobione :-)

 

[Kasia Kucińska]

Dziękuję bardzo :-)

 

[KasiaDe]

Ja też posłałam

 

[Mamoot]

Ankieta zrobiona.

Staś ma się lepiej, dzis już bez gorączki. I łobuzował tak, jak by mu wczesniej energii brakowało. Wojtek tez sie nie rozłozył.
Zrobiłam dziś piernikowe budownictwo :-)

 

[sylwia i wojtuś]

a u nas w pracy mamy awarie ogrzewania, główne nie działa tylko piecyki i mamy ziiiiiimnooooooo, masakra. Ale wczoraj za to 2 h pracowalismy krócej.

 

[KasiaDe]

Sylwia, u nas wszystko działa a i tak ciepło ucieka strasznie i dogrzewamy sie kilmą
Mamoot, super, że chłopaki łobuzują ;-)

 

[Fredka1]

ankieta zrobiona.
Ala od kilku dni ma wyraźne oznaki bólu brzuszka, mało je, kupki be i jest nie do życia.
Ola standard kaszle
Ja wczoraj przeleżałam w łóżku cały dzień. Bolał mnie żołądek, mdłości i ból kręgosłupa. Dzisiaj lepiej ale za to mieszkanie wygląda jak po bombie. Adam szczęśliwy poszedł do pracy i powiedział, że należy mi się order za wychowywanie naszych dzieci. Ech... Wieczorem każda panna stała na baczność w piżamie i gotowa do spania. Zabijał je wzrokiem.
Stasiu, nie choruj mamie, daj jej trochę pożyć!
Sylwia a Ty jak dajesz sobie radę w pracy przy tym zimnie? Chłop by się przydał:-), albo dobre wino.

 

[Kasia Kucińska]

Dziękuję bardzo za zrobienie ankiety :-)

Adam szczęśliwy poszedł do pracy i powiedział, że należy mi się order za wychowywanie naszych dzieci.

Dobrze, że to zauważył, jeszcze gdyby Cię choć czasem odciążył, żebyś mogła odpocząć nie tylko wtedy, kiedy się źle czujesz.
A skoro stały na baczność, jak zabijał je wzrokiem- może po prostu trzeba im więcej stanowczości, zaczną bardziej Cię słuchać i nie będą Cię tak wykańczać.

 

[Fredka1]

małe są na etapie bicia i zabierania sobie zabawek no i agenciara Ala wspina się poprostu wszędzie - na stół, krzesełka, kibelek, próbuje wejść do pralki.
Ech dzisiejszy dzień trochę mnie zdołował. Zaczęła kaszleć, dostaje dużą dawkę sterydów, czekam na rezultaty. Jak nie zareaguje będzie klops. W ciągu dnia dała niezły popis, musiałam ją obudzić i natychmiast przystawić do inhalatora....Czuję sia tak jakby jakiś kamień spadł mi na serce. A swoją drogą przy chorowałam jednak Ali kaszel postawił mnie już na nogi. Sorry za te wywody, ale tak jakoś mi ciężko..