reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Ladnej pogody to Co Kasia zazdroszcze..u nas dzis okropnie...szaro,ciemno prawie wrecz,do tego pada i pada...

Wlasnie wcinam sniadanko..kupilam pycha chrupiace buleczki-jeszcze cieple...do tego paska z lososia..i szczypiorek...no i obowiazkowo herbatka z sokiem malinowym...
Wlasnie musze prosic mame ze jak beda do mnie jechac to zeby kupili mi kilka sokow :-)
I rosol tez juz wstawiony :-) a na jutro zrobie pomidorowa chyba bo nigdy nie robilam:zawstydzona/y::szok::-D
 
reklama
a ja jakos od wczoraj apetytu brak..ale to dobrze;)-poki co sacze kawusie z mlekiem...Ostatnio to jakos na mleczne rzeczy mnie bierze...i rybne- ...ewent. salatki- na topie cos w desen greckiej...
Soki malinowe tez lubie- te dziadkowe..skonczyly sie i kupujemy w PL sklepie...
Pogoda u nas-= hmmm autentycznie- mamy trzy pory roku...rano jesien..pozniej wiosna...po poludniu lato...Teraz szaaaroooo...ale bez deszczu...ufff
 
Rusiu dzięki!
U nas pogoda ładna, tylko wietrznie. Ola mi wczoraj przy gorączkowała a Ala nadal boryka się z brakiem apetytu. Niby lepiej ale z rana puściła mi niespodziankę. Ale co tam. Zaczynam się pakować i uciekamy na działkę.
 
Wczoraj po raz pierwszy nie pamiętam od kiedy, do obrzydliwości punkualnie, o 17.15 wyłączyłam komputer, zarzuciłam torebkę na ramię, a tu nagle grzmot i zaczęła się ulewa, ale jaka! Po prostu ściana deszczu, do tego wiatr, ciemno prawie jak w nocy, po 15 minutach trochę się przejaśniło i lało mniej intensywnie, więc popędziłam na przystanek. No jakieś fatum czy co, że ja z pracy normalnie wyjść nie mogę :-D
 
a ja sie urlopuje do 15 narazie siedze w domu i trochę odgruzowywuje przesadzam kwiatki, zasiałam trawe, a wczoraj byłam nad jeziorem i moczyłam tyłek caly dzień i opalanie itp.

Pati ja miałam rwane 2 ósemki bo sie nie nadawały do leczenia i nie jest to nic strasznego , robi sie rentgena a potem znieczulenie i naprzód tylko zeby sie szybko zagoilo to miałam jakies tabletki i przez 7 dni tylko zimne jedzenie i konsystencja ciapki:-D

Fredzia gratulacje ze zrzuconych kg, ja cwicze tez mi troche zeszło, wstawie wieczorkiem zdjecia to ocenicie, a dodatkowo mam jeszcze rehabilitacje na moja dretwiejaca reke.
I chyba dzisiaj pójde na jakis masaz:tak:
A swoją droga to nie moge sie już doczekac kiedy Wojtek pójdzie do przedszkola bo po wakacjach u babci nie moge go doprowadzic do porzadku, pyskuje itp
 
reklama
Kasia, no niezły zbieg okoliczności ;-)
Sylwia, ja wcinałam normalnie na drugi dzień po rwaniu ;-) I nic nie zażywałam. Ale wiadomo, co jeden to inny przypadek. Fakt jakieś zdjęcia mogłabyś wrzucić, bo w ogóle nie udzielasz się w tym temacie:sorry:
Mój smyk też mógłby pójść już do przedszkola ;-) I Olga;-):-D
 
Do góry