no to i ja opisze swój poród
Zaczęło się tak że postanowiłam pofiglować z M no i po ide do łazienki na siusiu a tu sama krew. No to ja łzy w oczach że pewnie coś się stało i od razu do szpitala. W drodze do szpitala zaczął boleć mnie kręgosłup. Przyjeżdzam na miejsce i tam na ktg skurczów brak rozwarcie na palec. Doktorka powiedziała że ta krew to przez sex i że zrobiło się rozwarcie. No i kazała się położyć że może skurcze się zaczną. Położyłam się i miałam nieregularne słabe skurcze które stawałąy się coraz bardziej regularne aż były co 5 minut. W porównaniu z pierwszym porodem wydawaly mi się one za słabe ale poszłam do położnych tam zrobily ktg i skurcze tak pod 50 rozwarcie na 2 palce stwierdziły że dadzą mi zastrzyk rozkurczowy i po tym się zaczęło skurcze masakraaa co 2 minuty i rozwarcie zaczęło lecieć. Kazali mi się położyć na łóżko porodowe i wezwać męża jeżeli chce żeby zdążył. Przez cały czas miałam parcie bo główka była bardzo nisko ale położne zabroniły przeć dopoki rozwarcie nie będzie pełne i tak w pewnym momencie czuje że cieknie odeszły mi wody a z nimi rozwarcie pełne i tak 3 parcia i Karolinka była na moim brzuchu Muszę powiedzieć że samo parcie balało bardziej niż za pierwszym razem ale za to skurcze były ciut mniejsze
Zaczęło się tak że postanowiłam pofiglować z M no i po ide do łazienki na siusiu a tu sama krew. No to ja łzy w oczach że pewnie coś się stało i od razu do szpitala. W drodze do szpitala zaczął boleć mnie kręgosłup. Przyjeżdzam na miejsce i tam na ktg skurczów brak rozwarcie na palec. Doktorka powiedziała że ta krew to przez sex i że zrobiło się rozwarcie. No i kazała się położyć że może skurcze się zaczną. Położyłam się i miałam nieregularne słabe skurcze które stawałąy się coraz bardziej regularne aż były co 5 minut. W porównaniu z pierwszym porodem wydawaly mi się one za słabe ale poszłam do położnych tam zrobily ktg i skurcze tak pod 50 rozwarcie na 2 palce stwierdziły że dadzą mi zastrzyk rozkurczowy i po tym się zaczęło skurcze masakraaa co 2 minuty i rozwarcie zaczęło lecieć. Kazali mi się położyć na łóżko porodowe i wezwać męża jeżeli chce żeby zdążył. Przez cały czas miałam parcie bo główka była bardzo nisko ale położne zabroniły przeć dopoki rozwarcie nie będzie pełne i tak w pewnym momencie czuje że cieknie odeszły mi wody a z nimi rozwarcie pełne i tak 3 parcia i Karolinka była na moim brzuchu Muszę powiedzieć że samo parcie balało bardziej niż za pierwszym razem ale za to skurcze były ciut mniejsze