reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Asiowo ja bym pojechała. Rozumiem, że byś jechała w jedną stronę do męża sama a spowrotem z nim. Więc w zasadzie tylko trud jednej podróży..ale jeśli juz to chyba najlepiej nakarmic małą w nocy(2-3) jak się budzi i jechać to na rano będziesz unikniesz słońca w dzień i malutkiej na bank będzie sięlepiej spało w nockę i w chłodzie. A przy okazji i Ty będziesz miala odpoczynek nad morzem...całe dnie można spacerowaćwracać na karmienie i tak ciągle....
 
reklama
Asiowo-ja tez bym pojechala,gdy jest taka mozliwosc.Nie bedziesz sie meczyla psychicznie bez meza,a i odpoczniesz,nawdychacie sie czystego powietrza....
 
Asiowo ja bym pojechała. Rozumiem, że byś jechała w jedną stronę do męża sama a spowrotem z nim. Więc w zasadzie tylko trud jednej podróży..ale jeśli juz to chyba najlepiej nakarmic małą w nocy(2-3) jak się budzi i jechać to na rano będziesz unikniesz słońca w dzień i malutkiej na bank będzie sięlepiej spało w nockę i w chłodzie. A przy okazji i Ty będziesz miala odpoczynek nad morzem...całe dnie można spacerowaćwracać na karmienie i tak ciągle....

maz przyjezdza na weekend do domu... wiec razem bysmy jechali... i własnie myslałam zeby w nocy jechac...! hmm...
 
Ale Antoś wcale nie spał od 14 do wieczorka na spacerku tylko spał i budził się rozglądał i znów przysypiał...

Mała jak się obudzi, to się rozgląda, ale potem to chce cyca i bez jedzonka zn,ow nie zaśnie :sorry2:

Asiowo kawałek drogi jest, ale tak jak Magdziarka pisze, jakbyś pojechała w nocy, to podróż nie byłaby taka uciążliwa dla małej no i dla Ciebie, bo nie musiałabyś co chwilę się zatrzymywać na karmienie :tak: chociaż ja bym się bała :sorry2: no ale cóż, ja taka strachliwa jestem ;-)
 
Czesc Kobiecinki

Wpadam na chwilke bo u mnie teraz ciezko z czasem - pracy tyyyle. na budowie finiszujemy a maz juz ma prawie zero urlopu - wiec pakuje dzieci i codziennie nadzorujemy ekipy: hydraulikow, kominkowych, drzwiowych...Widac powoli swiatelko w tunelu - choc pierwszy miesiac bedzie trudny - wszystko w kartonach bedzie nim wykonczymy poddasze - po prostu czasu brak!!!!

Olga jest fajnym bobaskiem, wciaz tfu tfu grzeczna, spi, je guga, bawi sie - czytaj macha raczkami i nozkami do zabawek, zaczepia je i smieje sie do nich. Dzisiaj konczy 7 tygodni - jeny jak ten czas leci. Jak wspomne sobie te koncowke czerwca i pocz lipca - taki magiczny czas....bardzo milo i cieplo mi sie robi
starsze dzieciaczki wydoroslaly i zachowuja sie narazie super. To chyba wszystko co u nas. mam nadzieje ze za jakis czas dolacze do Was na stale:tak:
 
Asiowo ja tez bym jechała- teraz jak m z Wami pojedzie to super!!! I juz Wam zazdroszczę :-);-) a dziewczyny mają rację- w nocy najlepiej, nie bedzie gorąco, mała bedzie spała i ruchu duzego na ulicach nie bedzie!!! :-)
Milka ciesze sie ze u Ciebie juz powoli widac koniec!!!:tak:
 
reklama
Milkaaa witaj. Trzymam kciuki za udaną wykończniówkę, żebyście Wy ją wykończyli, a nie ona Was ;-):tak::-D:-D:-D Rodzinkę masz dobrze zorganizowaną, więc źle nie bedzie. Gratuluję grzeczniutkiej córki. Oby tak dalej :tak: a miesiącem na kartonach się nie przejmuj, z dnia na dzień będzie przytulniej :tak:

Ja zrobiłam listę co trzeba kupić/zrobić do domu, żeby w końcu jakoś mieszkać i wyszła taka długśna, że mąż tylko na nią spojrzał, nawet nie czytał i się przeraził :baffled: no i my mieszkamy tu juz ponad 1,5 roku :szok::baffled: też narzekamy na deficyt czasu :dry: dobrze, że mała się normuje, więc pomalutku mogę coś w domku więcej zrobić :tak:
 
Do góry