Widzę, że nie tylko my się borykamy z katarkiem... u nas w sumie to wydzielina z zatok

ciężko tego cholerstwa się pozbyć...
do tego mała dalej ma stan podgorączkowy (37-38 dtopni) i dzisiaj spała 2 razy po 40 minut

( w tym podczas każdej drzemki była usypiana po kilka razy, bo się budziła).
Chyba idą jej ząbki, bo nie chce cycać, ładuje piąstki, palce, co tylko może do buźki, ślini się strasznie, no i mało drzemek i bardzo niespokojny sen (wcześniej spała mi nawet 4-5 razy i drzemka czasem trwała 50-60 min. i raczej tak z dnia na dzień mi by sie nie przestawiła...)
Ja dzisiaj już wysiadam, do tego mężowi się oberwało, bo ledwo udało mi się małą uśpić, to ją obudził jak otwierał drzwi do domu

normalnie dzień do d...:-( jeszcze sterta garów, które miał mąż pozmywać, a tego nie zrobił... świetna rocznica, nie ma co :-(
no i chyba jęczmień czy coś podobnego mi wyłazi na prawej powiece, bo jest czerwona, spuchnięta i piecze
ponarzekałam, więc teraz do rzeczy ;-)
Lilianko zdrówka życzę maluszkom
Agusia witaj! Oj nie jest nam łatwo... ja też z chęcią czasami wyszłabym z domu i zostawiła to wszystko, żeby sobie psychicznie odpocząć, ale niestety nie da się... Ale jak tylko masz możliwość wyrwać się gdzieś z dziećmi, to nie jest to chyba taki zły pomysł

naładujesz akumulatory
Głuszku nawet nie wiesz jak bardzo Ciebie rozumiem, bo jeszcze niedawno sama przez to przechodziłam, co lekarz, to opinia... a co najśmieszniejsze chodziłam prywatnie, a dopiero pobyt w państwowym szpitalu dał odpowiedz


Asiowo gratuluję postępów Paulinki :-)