joan-na
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Sierpień 2008
- Postów
- 519
Cześć mamusie! Ale jesiennie. U nas od 3 dni mgła i zimno. Na BB smutne wiadomości. Bardzo współczuję. I dzieciaczki chorują. Trzymam kciuki, żeby szybko wróciły do zdrowia i nie cierpiały.
Mamoot, my od 3 miesięcy chodzimy na rehabilitację. Są widoczne postępy, ale strasznie wolno to idzie...krok w przód, a potem wszystko wraca i zaczynamy od nowa. Czasami się z tego powodu podłąmuję, ale staram się pamiętać, że nie tylko my mamy takie problemy. A wręcz są dzieci o wiele bardziej chore. Mam nadzieję, że u Was rehabilitacja szybciutko przyniesie efekty![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Limba, gratulacje udanej pracy. Praca nocami nie jest zbyt przyjemna, ale jak w domu jest małe dziecko...to bardzo praktyczne rozwiązanie. Tylko kiedy Ty będziesz spała?;-)
Ja jutro jadę do siebie do pracy złożyć wniosek o urlop wychowawczy. Trochę się denerwuję. Jeszcze będąc w ciąży, mówiłam, że nie będzie mnie w pracy około 6 miesięcy. A teraz postanowiłam posiedzieć z małym dopóki nie skończy roku. Planuję wrócić we wrześniu 2009r. Nie mam w Warszawie rodziny, obydwie babcie daleko. Musiałabym zostawić małego z obcą osobą. Prawie cała moja pensja poszłaby na niańkę...to już wolę zostać sama z małym. Przynajmniej go dopilnuję i będę z nim ćwiczyć. I nie będę mieć potem do siebie żalu, że Krzyś ma krzywy kręgosłup, bo nie miałam dla niego czasu i wolałam pracować. Tylko teraz się denerwuję, jak szef przyjmie moją decyzję.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko.
Mamoot, my od 3 miesięcy chodzimy na rehabilitację. Są widoczne postępy, ale strasznie wolno to idzie...krok w przód, a potem wszystko wraca i zaczynamy od nowa. Czasami się z tego powodu podłąmuję, ale staram się pamiętać, że nie tylko my mamy takie problemy. A wręcz są dzieci o wiele bardziej chore. Mam nadzieję, że u Was rehabilitacja szybciutko przyniesie efekty
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Limba, gratulacje udanej pracy. Praca nocami nie jest zbyt przyjemna, ale jak w domu jest małe dziecko...to bardzo praktyczne rozwiązanie. Tylko kiedy Ty będziesz spała?;-)
Ja jutro jadę do siebie do pracy złożyć wniosek o urlop wychowawczy. Trochę się denerwuję. Jeszcze będąc w ciąży, mówiłam, że nie będzie mnie w pracy około 6 miesięcy. A teraz postanowiłam posiedzieć z małym dopóki nie skończy roku. Planuję wrócić we wrześniu 2009r. Nie mam w Warszawie rodziny, obydwie babcie daleko. Musiałabym zostawić małego z obcą osobą. Prawie cała moja pensja poszłaby na niańkę...to już wolę zostać sama z małym. Przynajmniej go dopilnuję i będę z nim ćwiczyć. I nie będę mieć potem do siebie żalu, że Krzyś ma krzywy kręgosłup, bo nie miałam dla niego czasu i wolałam pracować. Tylko teraz się denerwuję, jak szef przyjmie moją decyzję.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko.