Pobudka dziewczynki
Śpioszki... a niektóre z nas w pracy - czekamy na nie wieczorkiem. Jak tam kobietki. Przyszłam z zakupów i padłam .Mała siateczka takie tam chleb masło coś na kanapkę i na obiad mięso ale czwarte piętro( większe robię w markecie i zostawiam w bagażniku, żeby mąż wniósł) Chciałam właśnie przez to powiedzieć że moja kondycja fizyczna osłabia się z dnia na dzień i jak nie zacznę ćwiczyć, to do końca ciązy oddechu nie złapię. Musze koniecznie jak agacina zapisać się na basen. Pogoda niestety nie sprzyja spacerom. Kilka razy byłam ale jest wietrznie i nieprzyjemnie.Byle do wiosny. Wtedy to i z Olkiem do parku pójdę, żeby na rowerze pojeździł czy na rolkach( nie puszczam go samego ) i będzie ruch na świeżym powietrzu. A jak u Was samopoczucie?
