reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
więc raczej z Behemotem się będe kulała bo ty pewnie wcześniej urodzisz. bo ja dopiero5 dni po tobie albo nawet 7 patrząc na moje wyliczenia
 
reklama
Joaś współczuję robotników:wściekła/y:ale bym im dała popalić:wściekła/y:
Położyłam się na chwilę i spałam do 10 mimo wiercenia i pukania jakoś odpoczęłam bo niestety z oprzykrością stwierdzam, że maluszek daje czadu:szok: więc tebleteczka i leżenie

Ogólnie wstałam w bojowym nastroju, zaczęło mnie wszystko drażnić, M zostawił gdzieś klucz od piwnicy w spodniach a mi się nie uśmiecha biegać i go szukać wstręciuch nie ma swojego miejsca na rzeczy tak tego nie lubię, jak się przebiera to ciuchy tez gdzieś walnie mówię wam totalny bałagan - jestem w rozsypce:szok::crazy::szok:
Nie wiem co się dzieje a byłam już taka spokojna :no: na dodatek mój brat zgrał gdzieś zdjęcia z karty i nie wie gdzie a miałam tam swije pierwsze brzuchalki i taka jestem zła, że rozniosłabym chyba cały dom. NIe lubię bałaganu, mam wszystko poukładane w segregatorach - gwarancje, r-ki itp. a M walnie gdzieś a później szuka przez tydzień :crazy:

No dobra trochę mi ulżyło.....bo się wygadałam
Co do brzuszka to rzeczywiście na ulicy przyglądają się z zaciekawieniem a czasem miło się uśmiechają. Ostatnio jak byłam w pracy to kierownik mojego M podleciał do brzuszka i zaczął głąskać - byłam w szoku, a on na to że podobno przynosi szczęście - a niech mu tam będzie byleby tylko to szczęście do niego przyszło. Moje niech jeszcze w tym brzusiu pomieszka m-ąc :-)
 
Łojoj Aniknulka kochana spokojnie. Nerwy napewno nie pomogą w uspokojeniu maluszka. Ala mam nadzieje ze jak odpoczniesz to i nerwy się troszkę uspokoją i wszytko się znajdzie.:sorry2:
 
Aniknulka, ale masz nastrój bojowy:no: aż strach podchodzić :sorry2: ale nie łam się, to pewnie wina zmęczenia i tych ostatnich tygodni, tak mi się zdaje. Moje Kochanie też wczoraj zebrało i to za co?? w sumie za nic - spytał, gdzie są skarpetki w tym zamieszaniu. A zebrał, jakby mi co najmniej pół rodziny wymordował. Ehhh chyba wszystkie jesteśmy nadpobudliwe przy końcówce:-p Ale skoro się wygadałaś i już ci lepiej, to dobrze, maleństwu stres mamusi raczej nie służy:sorry2: A co do zachowania kierownika, to bardzo sympatycznie, niech mu to szczęście przypełznie jak tak bardzo pragnie:sorry2:
 
Z tym gapieniem sie to ja staram sie tego nie zauwazac... dziewczyny starsze ode mnie patrza sie jak na chora psychicznie... a przeciez kazdemu moglo sie przytrafic:-) najwazniejsze ze nie mozemy sie juz doczekac maluszka... najczesciej z J tez sie patrzymy na te osoby potem na siebie i glosno w smiech:-) to pomaga:-)
Aniu nie denerwuj sie nie warto, ja tez mam ten problem tylko ze z mlodszym bratem... on nawet jak sobie herbate robi to potrafi tak narozpierniczac ze szkoda slow....:-(
 
Dzięki dziewczynki zawsze można na Was liczyć. Potrzebowałam się komuś wygadać, bo już nie mogłam tego w sobie trzymać........ a M pewnie dostanie "mały" opitol jak wróci, że nie chowa rzeczy na swoje miejsce;-) a co niech nie myśli, że wszystko uchodzi płazem - narzeka na mnie, że podejmuję tematy na których się nie znam np. dot. remontu, więc tez mu posusze uszy:-Dhihi

Mam jeszcze do Was pytanko - jak się dzielicie domowymi wydatkami z Waszymi M?
 
reklama
U mnie też szyjka długa ale martwią mnie te skurcze w ciągu dnia potrafię miec ich z 7-8 więc szybko tabletka, podusia pod nogi i leżenie. Staram się jednak nie przesadzać z tym lenistwem i siadam w kuchni obiorę ziemniaczki nastawię kostkę na zupkę i jakoś ugotuję ten obiad.

Teraz to pikuś bo moge sobie poleżeć, ale jak już będe miała dwójkę dzieci i trzecie w drodze to nie wiem jak z tymi symptomami dam radę :no: podziwiam mamusie, króRE mają już dwójkę lub trójkę kolejne w drodze a dają radę z tym wszystkim WIELKIE BRAWA I PODZIW KOCHANE MAMUSIE:-D:tak::-D
 
Do góry