reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
odnośnie drzemek to moje kochane maleństwo ma 3/4 w ciągu dnia z tego dwie ok 30 minutowe i dwie 15:baffled: nigdy nie przesypia dłużej :no:

a juz myślałam, że moja mała tylko nie należy do śpioszków :sorry2: w ciągu całego dnia przesypia ze wszystkimi krótkimi drzemkami max 2,5-3 h, no chyba, że ma dobry dzień, to i drzemka 2-godzinna się trafi ;-)

Witam mamusie!
Mój mały po 30 min drzemce wcześniej też spał podobnie, jednak u nas pogoda senna i butelkowa więc nastrój udzielił się również i mi. Niesety mam chyba dziś małego doła :-( mały płakał 30 min a ja nie potrafiłam go uspokoić i zdenerwowałam się :wściekła/y: szybko sie nakręcam a sytuacje podbramkowe często mnie przytłaczają. Ja chba nie nadaję się na matkę mój m ma więcej cierpliwości niż ja chociaż też pewnie bym ja miała gdyby nie tyle domowych obowiązków a staram się żeby był obiad, koszule poprane i poprasowane, poza tym trochę porządku tez musi być no i nie ma już czasu dla mnie nic mnie nie cieszy... potrzebuje odskoczni :tak:

Aniknulka ja czuję się identycznie jak Ty, no i tak jest prawie codziennie :-( bo mała codziennie od jakichś 2 tygodni odstawia mi jazdy i to szczególnie na spacerach :baffled: za nic nie można jej uspokoić, a do domu nie wracam, bo za dużo zachodu żeby wózek wtaszczyć na górę (jak wychodzę sprowadzam po schodach, a mała leży w łóżeczku pod karuzelką, no ale wciągać go spowrotem jak mała się zanosi płaczem :no: tym bardziej, że potrafi zwymiotować :-( dlatego na spacerki chodzę jak mąż niedługo kończy pracę i wiem, że ktoś mi pomoże wciągnąć wózek, więc mała nawet jak płacze, jest min. godzinkę na dworze :sorry2: ostatnio chodzę w pola i jest mi lepiej, bo mam świadomość, że nie spotkam się z krzywymi spojrzeniami ludzi, bo one jeszcze bardziej mnie dobijają :dry: jakby wszyscy zapomnieli, że dzieci też czasem płaczą :crazy:

a u mnie odskoczni brak :-( niczym nie mogę się zainteresować, a myśl, że muszę kiedyś prace napisać mnie przeraża bo nie mam sił ani tymbardziej ochoty :baffled:
 
Magdalenkakol mój Antoś tez wypija 120 ml. A ile razy dziennie go karmicz czy też co ile. Bo u nas jest 5-6 karmień co 3-4 godziny, w nocy dłużej wytrzymuje. Waży 6220 więc się nie przejmuję widocznie tyle potrzebuje. A według rozpiski powinien pić 150. No nic przecież nie będę go zmuszała - bo jak.A trudno wydłuzyć przerwę jeśli płacze bo pewnie gdyby wytrzymał dłużej to potem by więcej zjadł. W nocy robi dłuższą przerwę śpi 6 godzin to potrafi wypić 150 ml. A kilka razy na noc wypił 180ml. Robiłam standardowo i musiałam dorabiać!

Lilianko a to już można podawać kleik nie za małe te nasze pociechy. Jaki kleik??
 
Witam mamusie!
Mój mały po 30 min drzemce wcześniej też spał podobnie, jednak u nas pogoda senna i butelkowa więc nastrój udzielił się również i mi. Niesety mam chyba dziś małego doła :-( mały płakał 30 min a ja nie potrafiłam go uspokoić i zdenerwowałam się :wściekła/y: szybko sie nakręcam a sytuacje podbramkowe często mnie przytłaczają. Ja chba nie nadaję się na matkę mój m ma więcej cierpliwości niż ja chociaż też pewnie bym ja miała gdyby nie tyle domowych obowiązków a staram się żeby był obiad, koszule poprane i poprasowane, poza tym trochę porządku tez musi być no i nie ma już czasu dla mnie nic mnie nie cieszy... potrzebuje odskoczni :tak:
Aniknulka, ja też przed chwilą się zdenerwowałam...chyba taki dzień:-(Na szczęście dziś M ma urlop i "przejął" ode mnie płaczącego Krzysia...i Krzyś od razu usnął u niego na rękach:tak: Chyba mały czuł, że mama ma gorszy dzień.
Każda z nas jest cudowną matką!!! Ale jesteśmy też ludźmi...więc nic co ludzkie nie jest nam obce;-)i czasami sytuacja nas przerasta. Grunt to się nie denerwować i wierzyć, że jesteśmy najlepszymi mamami dla naszych dzieci:tak::tak::tak:
 
Magdziarko Wojtek ostatnio domaga sie jedzenia co 2,5 godzinki W nocy ma przerwe 5 i 4 godzinna.
Tez mi sie zdarzalo doravbiac i wyciagnal wtedy ok 170 ale to chyba bylo tylko ze 2 razy . Niestety ale wtedy spal prawie cala noc tzn jak zjadl o 21 to spal do 6.
magdziarko ja pamietam ze swojej corce kleik podawlam od 4 miesiaca czyli po ukonczeniu 3 . Noo ale ona to byla wlasnie taki głodmor jak Nadia lilianki.
Anikinuka nie martw sie kochana jestes cudowna mam a ze placz dziecka cie doluje to normlane zwlaszcza przy pierwszym .Kochana ze nasi mezczyzni mja wiecej cierpliwosci to normalne bo maja dzici tylko na chwilkea nie caly dzien . nie musza do tego sie martwic ze trzeba posprzatc , ugotowac.
Mata moj Wojtek spi roznie jest dzien ze spi po 2-3 godzinki tak 2 razy ale sa dni ze spi tylko 2 godzinki przez caly dzien i to tak ok 15 min. Za to w nocy spi od 20,30-21 do 2 i je butle . Zaraz zasypia i spi do 5-6 pozniej znowu zasypia jeszcze na godiznke.
 
Aniknulko i tak jesteś dzielna bo twój Jasio jest wyjątkowo wymagający czasu i opieki i wytrwałości jeśli chodzi o spanie i jedzenie więc jeśli przy tym jeszcze nadążasz prać i gotować i sprzątać to dzielna z ciebie kobitka.
Muszę wam powiedzieć że ja nie liczyłam jeszcze ile razy mała je i ile śpi i nawet nie mam do czego porównać.
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie :-D ciesze się, że nie jestem sama ze swoimi smutkami :tak:
uśpiłam małego ale tylko na chwilę słyszę, że już kwęka więc zaraz będę musiała zmykać. Ogólnie to jest już lepiej wypiłąm duuuży kubek melisy a zaraz wraca m więc trochę mnie od Jasia odciąży. Mały wdał się niestety w mamusię bo jak byłam mała to też często płakałam i chciałam być noszona tylko na rękach :tak: Jestem z reguły pednatką i lubię mieć w domu czysto poza tym bardzo lubię gotować i prowadzimy dom otwarty więc w weekendy zawsze ktoś wpadnie :-) w ten weekend może pojedziemy do teściów więc może trochę odpocznę a 21 września robimy chrzciny Jasia
Pozdrawiam :-D
 
No Aniknulka z tym pedantyzmem to masz kobieto kłopot - wiem coś o tym. Ale ja walczę. Dlaczego? Bo oprócz tego że ciągle się krzątam i nie umiem odpoczywać to jeszcze wywieram presję na otoczeniu i narzekam, że brudasy a ja taka biedna i sprzatam itp itd. I postanowiłam się zmienić. To jest trudne wyzwanie ale już udaje mi się meć "gdzieś" stertę prania, udaje mi się nie zmyc..tylko zostawićna potem i przyznaję że żyje się tak o wiele lepiej!!!

A tak w ogóle to rozłożyłam się z nosa kapie mi ciurkiem nie mogę oddychać...i mam obłożone gardło. Poszłabym jutro do przychodni ale nie chcę ciagnąć ze sobą Antka w takie skupisko chorób..a męża nie ma, więc poczekam aż wróci m i z nim zostanie. Dzisiaj byłam u chirurga z Antkiem bo ma bardzo nisko osadzoną płytkę paznokci u dużych palcy od nóg i mu zaczęły wrastać..dostałam płyn na przemywanie i na razie nic nie będzie robione
 
reklama
Magdziara, a jak wygląda u Was to wrastanie paznokci? Zastanawiam się, bo u Krzysia po obcięciu paznokietków u rąk często zaczerwienia się opuszek przy płytce paznokciowej, skóra jest lekko obrzęknięta, po 2 dniach mija. Myślalam, że może za krótko obcinam paznokietki...zaczęłam dłużej, ale niewiele to zmieniło. Zmieniłam nożyczki na obcinacz do paznokci; za każdym razem dezynfekuję spirytusem...dalej tak samo:-(. Dodam, że Krzysia to nie boli...nie płacze, kiedy dotykam, nie zabiera łapki.
 
Do góry