reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Asiowo musisz w takim razie odczekać i znowu spróbować, ja zostawiam małą z mamą maks. ostatnio 3 godziny bo byłam z Wercią u lekarza i nie było tak źle ale parę pierwszych razy jak zostawała to mama po mnie dzwoniła , teraz jest o.k.

No, ale może być ciezko z tatą, narazie nie ma mowy o tym, zeby On sam został z małą:-( jest wykończony! :-(a ja mam wrażenie, że tata za mało czasu z nią spedza i ona przez to tak reaguje, bo mysli, że to ktoś obcy...:-(
 
reklama
Rozumiem cię bo wiem jak to jest. Człowiek nie zawsze może zabrać ze sobą dziecko Moja na widok ciotki się wczoraj też popłakała ale po chwili zaczęła się uśmiechać. Jak ktoś do niej zbyt szybko podejdzie to zaraz się krzywi i w bek.
Moja mama tez na początku się bała z nią zostać ale odkąd sobie radzi to chętniej zostaje.
 
Mam nadzieje, ze z czasem bedzie lepiej, bo narazie mnie to przeraża, a mąż bardzo wziął to sobie do siebie:-( i sie teraz zadręcza, że nawet dzieckiem sie zajać nie umie..., a ja juz nie mam argumentów jak go przekonać, że tak nie jest. Załamał sie tatuś...:zawstydzona/y:
 
Asiowo współczuję, że mała nie chce z nikim zostawać. Próbuj może częściej wychodzić nawet na kilkanaście minut i zosrtawiaj ją z M to powinna się przyzwyczaić.

Magda Ty chyba przesyłasz mi jakiś fluidy:-):-) W sobotę zamówiłam książkę Tracy Hogg wchodzę wczoraj na BB a Ty o niej napisałaś:-D. Zobaczę co tam ciekawego napisali. Moze się przyda

U nas nocki odrobinę lepsze. Pierwszy sen Kuba ma tak do około 24 a później to sama nie wiem bo zasypiamy razem. Ale muszę się wziąć za siebie i odkładać go to zobaczę wtedy ile razy się tak naprawdę budzi.
Jutro idziemy do lekarza na badania przed szczepieniem (szczepienie mamy w środę) ale chyba nam przełożą bo Kuba ma kaszel:-( Katar minął to kaszel się przypałętał. No nic zobaczymy co doktorek powie
 
Asiowo z czasem Paulinka się przyzwyczai :tak: cierpliwości :-)
Dobrusia też niechętnie zostawała z tatusiem, ale teraz jak tylko wraca z pracy i mala usłyszy albo zobaczy go , to tak się cieszy, że aż trzeba ją mocno trzymać, bo z rąk wyaltuje :szok::-D no i obowiązkowo niedziela jest z tatusiem a mama tylko do cycusia i utulenia przed snem :tak: a jak się uda to i sobota ;-) chociaż ja ciągle jestem w pogotowiu i jedyne moje dłuższe wyjścia to w niedzielę do kościoła :sorry2: ja już nigdzie się bez małej nie ruszam... ale są szanse, że będzie już niedługo lepiej, bo juz drugi dzien je koło 10 a potem dopiero koło 14 :-) a jak pomyślę, że mleczko o 14 będzie można zastąpić już niedługo jakimś obiadkiem, to już całkiem super :-)
 
Hej dziewczyny!
Ja jak zwykle na chwilę. Bez laptopa to nie to samo komp na dole, dziecko na górze a ostatnio jest tak energiczny, że jeździ po dywanie jak odkurzacz hihi :tak: i ciągle muszę go mieć na oku.
U nas nic nowego. Ćwiczymy i Jasio powoli sie rozluźnia. Ogólnie to już prawie się unormował. Ja nadal chodzę zmęczona bo mały zasypia ok 20 wtedy mogę trochę odsapnąć ( w dzień śpi 2 razy po 30 min) i zrobić pranie, ogarnąć itp. Dobrze, że okna mam już pomyte, firanki poprane i jeszcze przepiorę je przed samymi świętami.
Jakiś czas temu robiłam test glukozowy i nie mam juz cukrzycy :) jupiii :-D
Co do Tracy i jej książki to spasowałam ale starałam się karmić i kłaść go spać o stałych porach - niestety sam nie zasypia tylko w wózku - bujany przez próg :-p
Mały sie zmienia i jego nawyki także. Teraz je rzadziej i nie przybiera już tak drastycznie na wadze. Waży 7700 a m-ąc temu 7400 trochę się tym martwię a może już mu coś wprowadzać? Chociaż nie krzyczy z głodu więc chyba mu wystarcza :tak:
 
Asiowo, Paulinka na pewno się przyzwyczai.
Aniknulko, dobrze, że masz cukry w porządku.

Mój Stas to normalnie ostatnio ncny marek. Odłożyłam go do łóżeczka po karmieniu o 4.30. a po 10 min słyszę, że się bawi w łóżeczku. Patrzę, a ten na plecach i zabawa na całego. Jeszcze 2 razy przekładałam go na brzuch, a ten ciągle chciał się bawić. Nie przeszkadza mu, że ciemno.:-)
 
Witajcie z rana ja na nogach od 6 stej. Wercia dziś poszła w końcu do szkoły ale zaraz znowu muszę po nią śmigać bo dziś mają tylko próbę do ślubowania a potem do lekarza na kontrol
Aniknulko moja też zadziej je , teraz maluszki będą tak jadły
 
Dzień dobry mamusie:-)

u mnie też się wszystko poprzestawiało:sorry2: mały bardzo mało śpi do tego zaczął się budzić na karmienie o 1-3-5 i już nie ma spania:szok: także chodzę na rzęsach:-D ogólnie jakiś taki bardziej rozbrykany się zrobił:tak: chyba szkoda mu czasu na sen:sorry2:
niestety na wszystkie dodatkowe posiłki reagował zaparciem więc zrobiłam całkowity powrót do cyca:tak: i zobaczymy po tygodniu jak przybierze jeśli mało pediatra kazała wprowadzić jedzonko albo drugą dodatkową butlę:baffled: no nic zobaczymy na moim cycu wytrzymuje ok 2 godzin...

Asiowo nie martw się mój Mikoś też raz zrobił taką awanturę M jak mnie nie było i teraz tak dla wprawy codziennie wychodzę na ok 1,2 godziny by maleństwo przyzwyczaiło się do taty i babci:tak: efekty po kilku dniach są coraz lepsze a ja sobie odpoczywam....

Mata ładnie c Dobrusia wytrzymuje na cycu:tak:
Aniknulko super że pozbyłaś się cukrzycy:tak:
 
reklama
Do góry