reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Aniknulko ja daje raz dziennie od 3 dni i wypija mi różnie raz 150 raz 60 , nie są to niestety stałe pory ze względu na to że muszę wychodzić z domu i opiekować się babcią i mam za dużo na głowie ale jak jestem w domu rano to jej daję .
Od przyszłego tygodnia będę to robić systematycznie bo nie długo do pracy więc mała i moje cycki muszą się przyzwyczaić.
Co do zupek to raczej mała jest uczulona na marchewkę więc na razie odstawiłam .Dziś jej dałam ale sporo zwróciła więc mam jeszcze do wyboru kaszkę ryżową na sztucznym którą jadła i nic jej nie było.

Dla poprawy nastroju proponuję obejrzeć polsat Bałtroczyk przedstawia
 
reklama
uf dopiero złapałam oddech. Byłam na basenie potem na flamenco. Wszystko mnie boli. Instruktorka daje nam taki wycisk, że ho ho. mam zakwasy...Ale jestem taka szczęsliwa w tym tańcu. Zapominam o tym, że zycie jest własnie trudne, że nie wszystko jest tak jak chcemy, jak marzymy.
No ale cóż to by było, za życie gdyby wszystko było przewidywalne i proste. Poza tym w trudnych sytuacjach się sprawdzamy, poznajemy swoje dobre i złe strony. Najważniejsze nigdy nie odpuszczać. Trzeba brać życie za rogi, bo ono mija tak prędko.
 
ja tez mam doła, Michał dziś dostał temperatury i pokłóciłam sie z mezem, całe szczescie ze poszedł do pracy bo mam go dość!!!! Przepraszam ze nie odpisze bo te posty sa takie dziś smutne... mam taki nastrój że je przeczytalam i aż mi sie plakac zachcialo, nad Olkiem, nad Lilianką, nad Joas i azile, nad tymi starsuszkami w szpitalu, normalnie zachowuje sie jakbym w ciaży była .... (żart). I jeszcze o tych cycach piszecie a ja mam od kilku dni taka żalosć że go nie karmie że normlanie nie moge tych postów czytac......
Dziewczyny musimy być silne bo jak nie my to kto? Na chłopów to nie ma co liczyć... ja juz sie w zyciu nauczylam że tylko na siebie mozna......
moja Marysia jedynie mnie dziś pocieczyła bo mi powiedziała na dobranoc' "Kokam cie mamo... ja baldziej!"
 
Witam Panie;-) Ja już dziś na nogach od 6:30:baffled: małą obudziła chęć na .... kupkę:-D a teraz leży i miętosi maskotkę, może zaśnie:sorry2:
A poczytałam ostatnie posty i wiecie jakie ja mam życzenie, Aby problemy i kłopoty każdej z Was jak najszybciej minęły i zdrowia!!!
U nas na razie nie mam na co narzekać , różowo oczywiście też nie jest ale wszystko da sie przeżyć. Wytrwlości kochane.

Zajrzałam za okienko :baffled: nieciekawie ale może nie bedzie wiatru i deszczu to wkońcu mała na spacer pójdzie. Zobaczymy....
 
Witajcie. U nas dzisiaj jakas dziwna noc Wojtek obudzilsie o 2 i o 5 . Teraz tez wstal juz przed 7 tez obudzila go chec na zrobienie kupska. Co do pogody jest zimniej niz wczoraj niestety wieje moz eciut mniej noo i nie pada. Jednak na spacer dalej nie wyjdziemy.
Dzisiaj maz wraca to moze ciut odpoczne w weekend. On zajmie sie Wojciechem a ja jakimis porzadkami swieta sie zblizaja a ja mam taki sajgon ze szok. Zawsze na urodziny Kingi(9 grudnia) mialam juz posprzatne W tym roku tez bym tak chciala. Pozniej tylko na swieta lekkie ogarniecie no i zajecie sie gotowaniemm.
 
Witajcie Kochane!
Widzę że wczoraj był smutny nastrój na bb, ja przez @ też nie byłam w dobrym humorze, cierpiałam jak nie wiem co??? Zjadłam 8 paracetamoli, nawet obiadu nie zrobiłam, dzisaiaj jest ciut lepiej. Bartek jest kochany- zasnął wczoraj o 21 sma w łóżeczku wstał o 7 zjadł 2 cyce i dalej śpi.

Dziewczynki tak poczytałam Wasze posty i Wy naprawde jesteście wspaniałe!!! Tyle przechodzicie w życiu... trzymam kciuki za Wasze marzenia!!!
Moim marzeniem jest żeby moja rodzina była zdrowa i szczęsliwa i żeby mąż mnie mocno kochał :sorry2:

Miłego dnia!
 
Ale od rana ruch :szok:

witam mamusie :-)

Lilianko mam nadzieję, że w końcu odpuszczą Was choróbska i będziecie się mogli już tylko cieszyć :tak:

Głuszku aż mi łzy poleciały :sorry2: Marysia jest kochana :tak: a mężem się nie martw, czasem trzeba coś z siebie wyrzucić, żeby było lepiej :tak: (a znając Ciebie, to ładnie mu się oberwało ;-):-D)

u nas kolejna noc do d... :-( cieszę się, że po22 poszłam spać, bo bym całkiem padła. Mała po 23 na jedzenie się obudziła, a o północy nagle się jej spać odechciało i brykała godzinkę, potem koło 3 jedzenie i po 5 pobudka :baffled: dobrze, że po 6 mąż ją wziął na pół godzinki a ja się przespałam :sorry2:
przed chwilą z wielkimi pretensjami usnęła... dobrze, że się rozpagadza, może na spacer śmigniemy, to przynajmniej jedna drzemka bez płączu będzie :sorry2:

staram się nie dołować, chociaż pogoda dobija... w weekend ma spaść śnieg, to się przynajmniej świątecznie zrobi ;-):-D
 
Witam mamunie
Ja się dziś wyspałam ale nie wiem ile razy się mała budziła .Chyba tylko raz jak ją przenosiłam do mojego łóżka.
Ostatni raz muszę wyjść z domu z małą i iść do szkoły w tą okropną pogodę i na samą myśl robi mi się zimno.
 
Dziewczyny,

czytalam Wasze posty ie wzruszylam bardzo. Wiadomo, ze kazda z nas chce jak najlepiej dla swoich dzieci. Ze marzy o zdrowiu, szczesciu. To sa tzw "pewne" marzenia...
Mi chodzilo o to, ze w tym codziennym zmeczeniu, zaganianiu skupiamy sie czasami na pierdolkach. Bo tak wlasnie jest. Mnie czasami przerasta nadmiar obowiazkow. Nadal nie mam nikogo do pomocy. Tzn byl moment ze mialam, a ter ponad miesiac jestem sama. Miesiac, w ktorym byl chrzast Tyni (goscie na 4 dniz noclegami). Niestety Ukrainki sa zbyt niepewne. Wyjezdzaja, nie wracaja. Teraz szukam Polki. Na stale. Nasz dom jest duzy i sama nie wyrabiam ze sprzataniem jego. Tym bardziej, ze dzieci wiele potrafia. Marcin sie moczy codziennie wiec mam pranie poscieli codziennie (w tym koldra), Bartek potrafi zrobic kupe w majtki, Karolka ostatnio nagminnie "nie zdaza" do lazienki. Wczoraj 4 razy. Mam 3 rozstawiane sszarki plus bebnowa. Jednoak wychodzi na to, ze za malo, a do tego pralka mimo, ze na 7kg tez jakas "malutka".
 
reklama
moja Marysia jedynie mnie dziś pocieczyła bo mi powiedziała na dobranoc' "Kokam cie mamo... ja baldziej!"

Ostatnio Olek siedząc w kuchni jadł wypieczone przeze mnie drożdżowe ciasto i mówi. Fajnie, że mamy taki dom, że są kopytka i sałatka warzywowa( on nie mówi warzywna:-))a nie tak jak u Kuby( to jego kolega) mamy ciągle nie ma w domu( a ta mama urodziła go w wieku nie wiem 16 lat i teraz sobie odbija dodam, że nie ma męża więc dzieci ciągle same) Takie słowa to balsam na serce.

Ale od rana ruch :szok:

jak na Marszałkowskiej. Mamoot, Joaś rzeczywiście na Marszałkowskiej jest ruch taki że hej? Bo może teraz to siępowinno mówić "Ruch jak w Złotych tarasach":-D

Joaś ja mam małe mieszkanko i też ciągle siękrzątam jak głupia. Do mnie przychodzi ciągle dziewczyna do chłopców jak ja mam jakieś zajęciaa męża nie ma , albo jak mam basen z Olkiem, to żeby Antosia nie ciagac zostaje pod jej opieką, więc jak przyjdzie to mi poprasuje.Dobre i tyle wypada mi kilka godzin stania przy desce. Mi sięnajbardziej marzy, żeby ktoś mi gotował i już blisko było. Mojej sąsiadki z dołu teściowa miała gotować we wtorki zupę na dwa dni, w czwartki zupe na dwa dni. Zostałby poniedziałek ale to i tak najczęściiej jest obiad z niedzieli....ale siękobieta oddecydowała. No nic. Jakoś to będzie.
 
Do góry