reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Cholercia u mnie wiało i lało od wczoraj,teraz się troche uspokoiło i w końcu włączyli światło:dry:Filipo właśnie śpi,bujany w wózku:dry:inaczej 5 minut i po spanku:no:

Mata mój Filip też ulewa leżąc na brzuszku oraz jak go pionizuje i to często.:dry:

Lilana dobrze,że wiesz co Ci dolega.:tak:

Joaś życze Ci aby wszystkie Twoje marzenia się spełniły.:tak:

Magdziarko Olek właśnie taki będzie, zobaczysz, ma oparcie w najbliższych i to jest najważniejsze.:-)

A my dopiero po drugim szczepieniu więc niebawem pewnie będzie trzecie.

Moje marzenie to żeby mój Filipek wreszcie wyrósł z refluksu,a Eryczka z astmy.:tak:
 
reklama
Ja już nie wiem, czy nade mną ciąglę muszą być te czarne chmury, jak nie numer po porodzie, gdzie o mały włos nie.... pozniej Nadia z tą salmonellą,zapalenie płuc Fabiana, teraz był na testach alergicznych i jest uczulony na roztocza i kurz.
Teraz doszły problemy ze mną, choroba dokładnie nazywa się Przepuklina rozworu przełykowego muszę przejść na surową dietę.Przede wszystkim powinnam schudnąć, nie jesc czekolady:hmm:nie pić alkoholu , wszystko lekkostrawne itd...
Mnie marzy się abym była zdrowa i moje dzieci, żebym mogła doczekać ich dorosłości ...
Jak lezałam w szpitalu i widzialam tych ludzi cierpiących, starszych bez szans na zycie to powiem Wam szczerze, ze pierwszy raz w życiu zaczęłam sie bać starości :baffled::no2:
Coś mnie dzisiaj wzięło na takie pisanie - to wina tej pogody - tak myślę...
 
Ja marzę żebym mogła popatrzeć jak moje kochane córeczki dorastają i żeby cała rodzinka była zdrowa.
Reszta to taka przyziemna typu większe mieszkanko i mąż częściej w domu.
Jestem na niego zła bo miał już być w tym tygodniu a tak dopiero jutro ma być.
Spacer w tym deszczu i wietrze nie należał do przyjemnych bo do tego koło i odpadło i zgubiłam zawleczkę która trzyma koło i musiałam się wracać i jej szukać. Na całe szczęście ją znalazłam ale jak się doda do tego tą pogodę to humor nie najlepszy.
Mała po sztucznym mleczku zrobiła kupkę jak stara.
 
Lilianko wszystko bedzie dobrze,dużo przeszłaś ale dałaś radę i teraz też dasz,a starość czeka każdego więc nie bój się jej, najważniejsze to stosuj się do zaleceń,a szybciej wyzdrowiejesz i będzie dobrze:tak:
 
Trzeba z optymizmem patrzeć na świat bo inaczej zdewociejemy i nie będzie tej siły która jest potrzebna jak nie dla nas to dla dzieci
Do mojej Weroniki grupy chodzi dziewczynka która ma 7 miesięcznego braciszka który nie widzi. W styczniu ma mieć operację i nie wiadomo czy ona coś poprawi. Poza tym jeszcze nie siedzi i pod względem ruchowym odstaje od dzieci . Tak mi ich szkoda
 
Wiem, ze moj post najmadrzejszy nie byl, ale jestem potwornie zmeczona - Karolinka juz bardzo dlugo jest w domu i ma coraz ciekawsze pomysly... Mysle ze Alize mnie rozumie. I Zuskus, bo wieksza grupka dzieci z mala roznica wieku to MASAKRA JAKAS JEST ;) Pomysl za pomyslem, ze oszalec mozna. Czasami mam wrazenie, ze oni sie sprzysiegaja przeciwko mnie zeby mnie.... wykonczyc..

No cóż Joaś trzymam za ciebie kciuki. Wyobrażam sobie jak ci jest ciężko. mam nadzieje ze wylanie z siebie tego wszystkiego przyniosło lepszy nastrój

A ja marzę, żaby choroba Olka pozwoliła mu żyć godnie i rozsądnie. Żeby się nie pogubił jak się dowie i żeby umiał zyć ze świadomością że nie będzie ojcem itp
A dla siebie nic nie chcę.

Madzia podziwiam i widze w tobie okaz kobiety radosnej i spełnionej. Nigdy nie zapomne twoich słów, takich prozaicznych, mówionych w chwili trudu"kocham ta życie". Chyle przed tobą czoła. Jesteś wspaniałą matką.

Teraz doszły problemy ze mną, choroba dokładnie nazywa się Przepuklina rozworu przełykowego muszę przejść na surową dietę.Przede wszystkim powinnam schudnąć, nie jesc czekolady:hmm:nie pić alkoholu , wszystko lekkostrawne itd...
..
Lilianko będzie dobrze .dasz rade tej chorobie. Moja mama ja ma i trzyma sie dobrze . No niestety dieta jest potrzebna , ale czego się nie robi aby być zdrowym.

Ja miała dzisiaj w planie nie pisać na bb. Miałam okropny nastrój i nie chciałam was nim przynudzać. Myśle poczytam i pójde spać. A tu my dziś wszystkie jakieś rozżalone.
Jestem zmęczona przebywaniem moich dzieci non stop w domu. Syndrom matek zajmójących się dziećmi. Moje tak jak u Joaś mają tysiące pomysłów, a najwięcej dotyczacych " Jak tu mame zdenerwować"? Do tego dochodzi ciągnąca sie choroba. Mały dziś gorzej , bo zaczęło z nosa jemu lecieć. jakiś kwękający a starsze dziś wyjatkowe pyskate. I ciągłe pretensje. A czemu to a czemu tamto. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. A ja nie chce tak i ble ble ble:-p. Mąż wraca o 19 więc jak przyjeżdza to mały ukąpany i prawie śpi( chodz dziś co chwila płacze i nie może sać). Czyli pomocy zero.
Ja mam marzenie tylko zdrowia dla nas wszystkich i wykończenia mojego domu(bo do tego już nie mam cierpliwości). A reszta i tak sie ciągle zmienia. dzieci rosną i problemy się zmieniają. No cóż trzeba dalej brnąć przez życie. dzieki Bogu że jest noc i choć teraz mam cisze w domu.
 
Zdrowie jest najważniejsze :tak: więc zarówno sobie jak i innym życzę go całe tony :-D

poza tym moim marzeniem było założyć rodzinę (mieć przy kim się zestarzeć) więc pierwsze już się spełniło ale rodzą się kolejne więc... chciałabym żeby moja rodzina była zdrowa i szczęśliwa :-)

Kasiau wiem, że karmisz piersią a piszesz, że dajesz sztuczne mleczko chciałam się zapytać kiedy i w jakiej ilości ?
Mój Jasio jest tylko na cycu o 14.00 dostaje zupkę a o 16.00 deserek (tzn. po 5 łyżeczek) i chciałam powoli wprowadzić jakąś butlę (jak da się przekonać)

Azile ja mam to samo m wraca ok 18-19 więc wszystko jest na mojej głowie i tez mam czasem dość zostawić to wszystko będzie dobrze kochana podziwiam Cię kochana i życze uśmiechu
Lilianko, Julia oraz inne mamusie życzę Wam moje kochane zdrowia, optymizmu i przede wszystkim uśmiechu mimo trudnych chwil :-)
 
Ostatnia edycja:
Kasiau to czekamy na fotkę w nowej bluzeczce. Ja dla poprawy humoru w niedzielę w Maximusie kupiłam sobie puder mineralny z pędzlem Isa Dory - a co tam :tak:
 
reklama
Magdziarko, dziewczyny już wszystko napisały. Ja sie tylko podpisuję.
Lilianko, trzymam kciuki, żeby było dobrze. Czy oprócz diety coś jeszcze możesz zrobić?
Azile,
jesteś kolejną dzielną mamusią w naszym gronie. Podziwiam.:tak:

Ja marzę, żeby moja rodzinka była zdrowa. Żeby mój Marcin nie miał powikłań cukrzycowych. Reszta nieistotna.
 
Do góry