mata-kow
mama do kwadratu :)
Hej!
Najlepszego dla solenizantów
Joasiek widzę, że rozdawanie zaproszeń w pełni ;-) i dzięki za wieści od Joan-ny, ostatnioo zastanawiałam sie co u niej, bo dawno nie zaglądała... a co do jedzenia u nas tez bunt, ciężko czegokolwiek jej wcisnąć więcej jak 80 -100 ml, no ale mała cycem zapija, to tak nie panikuję
a co do wagi... mam nadzieję, że kiedys uda mi się zjechać, na razie znów jem normalnie, ale staram się mniej, chyba że mąż zrobi konkretne zakupy... u nas dechy czy styropiany w takich cenach, że głowa boli (a ja jakoś nie potrafię się najeść bez "chleba"), no i u mnie nie chodzi przede wszystkim o wagę tylko o wielkie brzucho
Ewunia wagą i rozmiarami się nie przejmuj, ciężarówka jesteś ;-)
zmykam do mojej świruski, bo szaleć zaczyna ;-)
Najlepszego dla solenizantów
Joasiek widzę, że rozdawanie zaproszeń w pełni ;-) i dzięki za wieści od Joan-ny, ostatnioo zastanawiałam sie co u niej, bo dawno nie zaglądała... a co do jedzenia u nas tez bunt, ciężko czegokolwiek jej wcisnąć więcej jak 80 -100 ml, no ale mała cycem zapija, to tak nie panikuję
a co do wagi... mam nadzieję, że kiedys uda mi się zjechać, na razie znów jem normalnie, ale staram się mniej, chyba że mąż zrobi konkretne zakupy... u nas dechy czy styropiany w takich cenach, że głowa boli (a ja jakoś nie potrafię się najeść bez "chleba"), no i u mnie nie chodzi przede wszystkim o wagę tylko o wielkie brzucho

Ewunia wagą i rozmiarami się nie przejmuj, ciężarówka jesteś ;-)
zmykam do mojej świruski, bo szaleć zaczyna ;-)