reklama
Gingeros może się zdziwisz - jak ja ;-)
Mojemu już zdarzało się na pytanie o datę ślubu ściągać obrączkę i sprawdzać
Dzagudku super!!! Ależ szybciorem poszło!!! Kciuki zaciśnięte, jakbyście czegoś potrzebowali, to daj znać, przecież mieszkamy po drodze
jolka Gośka dziękuję :-)
Dziś już czuję się lepiej, no ale do "dobrze" to jeszcze trochę brakuje
Katar mam jak cholera, trochę mnie telepie (na wszelki wypadek nie mierzę temp, bo co mi to da...) - łykam apap, oscillococinum i rutinoscorbin i popijam herbatę z lipy (na szczęście sama sprawdziłam po co ona - i teraz już tylko piję na noc
). Dobrze że mama przyjechała i wyszła z Młodym, bo ja ledwo ruszam kopytami...
Mojemu już zdarzało się na pytanie o datę ślubu ściągać obrączkę i sprawdzać

Dzagudku super!!! Ależ szybciorem poszło!!! Kciuki zaciśnięte, jakbyście czegoś potrzebowali, to daj znać, przecież mieszkamy po drodze

jolka Gośka dziękuję :-)
Dziś już czuję się lepiej, no ale do "dobrze" to jeszcze trochę brakuje


Dzagud kciuki zaciśnięte mocno!
Esia Ty się wyleguj i nie wychodź na zewnątrz, bo zimnica potworna!
rocznica ślubu super.....!!!!
(mój M pytany o datę naszego ślubu prawie zawsze posiłkuje się zdjętą obrączką....)
(Nie chcę zapeszać, ale przy obecnej aurze - przynajmniej przy tej jaką mam za oknem - obawiam się, że zaraz będziemy wszystkie pisać o zasmarkaniu itp....boszzzzz jak zimno!!!! )
Esia Ty się wyleguj i nie wychodź na zewnątrz, bo zimnica potworna!
rocznica ślubu super.....!!!!
(mój M pytany o datę naszego ślubu prawie zawsze posiłkuje się zdjętą obrączką....)
(Nie chcę zapeszać, ale przy obecnej aurze - przynajmniej przy tej jaką mam za oknem - obawiam się, że zaraz będziemy wszystkie pisać o zasmarkaniu itp....boszzzzz jak zimno!!!! )
Ostatnia edycja:
OllaTeż tak kiedyś utknęłam w sukience - tylko to było w przymierzalni
Wtedy jakoś się nie śmiałam
...



też mi się często zdarza przeliczyć się ze swoja figurą i męczę się w przymierzalni

szczoteczka nie potrzebna, w końcu mąż dodzowniła się do US, zajeło mu to tylko 3 dni (oczywiścnie numerey podane na wezwaniu okazały sie nieaktualne,



Super, że na usg wszystko OK.
Przepraszam, że się dzisiaj nie odezwałam, ale jakaś niemoc mnie dopadła i nie dałabym rady namówić Staska na wycieczke samochodową

A! I gratuluję udanej rocznicy


TOŚKA Stasio osobiście musi się pojawić ??co urząd skarbowy chce od niego
![]()
Chcemy wyrobić NIP dla Stasia. Nie wiedziałam, że to przestępstwo i trzeba wyjaśniać po co

Dzagud trzymam kciuki

Zdrówka dla wszystkich chorowitków: małych i dużych:-)
A ja nie mogę spać od kilku dni. Mam wyrzuty sumienia, że zostawiam Stasia. Wyrodna matka ze mnie:-( Już się wcale nie cieszę na ten wyjazd, tylko kombinuję jak się z niego wymigać. Tylko szkoda mi troche kasy, bilety i hotel zapłacone

ale sama sobie winna jestem, bo pół soboty spędziłam na dachu i rusztowaniua wiało tam niemiłosiernie
![]()

Luka nie wychodziłam i jeśli się da, to jutro też nosa nie wyściubię...
Pani z administracji już zamiast "dzień dobry" od razu mówi "grzeją od środy"

Kurka, czyli muszę jeszcze jutro przetrwać...
toska przeprosili Was w US?



A rozterkami przedwyjazdowymi się nie przejmuj - normalne ;-) Dobrze, że nie bardzo możesz się wycofać, babski wyjazd bardzo Ci się przyda!

(dziś i tak byśmy się nie spotkały, bo bałabym się Wam coś paskudnego sprzedać...

Wieści od Dzagud - Weronika ze stoickim spokojem zlewa sprawę, Dzagud błaga o półliterka na ukojenie nerwów


Kciuki za Weronikę mocno zaciśnięte!
Toska - rozumiem Twoje wyrzuty....ale JEDZ!
Rozumiem, bo sama wyjechałam na tydzień bez Zuzi jak miała TYLKO 7 miesięcy....ja to dopiero jestem wyrodna...no i teraz też z częstotliwością raz na kwartał znikam z domu na kilka dni....i powiem Ci mam ogromnego kaca moralnego - za każdym razem....natomiast Zuzia - chyba...wie, że ZAWSZE wracam....
Apropos temperatury - nie będę marznąć !! - w kominku już napalone i gaz w kaloryferach też grzeje !!! (ale żebym musiała tak już we wrześniu????? bez jaj....

)
Toska - rozumiem Twoje wyrzuty....ale JEDZ!
Rozumiem, bo sama wyjechałam na tydzień bez Zuzi jak miała TYLKO 7 miesięcy....ja to dopiero jestem wyrodna...no i teraz też z częstotliwością raz na kwartał znikam z domu na kilka dni....i powiem Ci mam ogromnego kaca moralnego - za każdym razem....natomiast Zuzia - chyba...wie, że ZAWSZE wracam....
Apropos temperatury - nie będę marznąć !! - w kominku już napalone i gaz w kaloryferach też grzeje !!! (ale żebym musiała tak już we wrześniu????? bez jaj....



Dzień-zimny-doberek 
Mam wieści od Dzagud - już są po zabiegu :-) Weronika dzielnie zniosła, choć oczywiście boli ją gardziołko i kręci się w główce :-( No ale dochodzi do siebie i - mamy nadzieję - wyjdzie jutro
U nas bez zmian - tylko dodatkowo gardło mnie podrapuje i jeszcze wody nie ma
A pralka nastawiona
Nie wiecie co się w takiej sytuacji dzieje z pralką? Chyba sama sobie poczeka aż już woda będzie 
Ziiiimnooo...

Mam wieści od Dzagud - już są po zabiegu :-) Weronika dzielnie zniosła, choć oczywiście boli ją gardziołko i kręci się w główce :-( No ale dochodzi do siebie i - mamy nadzieję - wyjdzie jutro

U nas bez zmian - tylko dodatkowo gardło mnie podrapuje i jeszcze wody nie ma



Ziiiimnooo...
reklama
NUNA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2007
- Postów
- 225
wyłaczyć pralke i poczekać na wode bo można ją zatrzeć ://http://www.skarbonka.net/pages/index.php?refid=herezja
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 43 tys
Podziel się: