reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

anni a ja to co? Pies? Wszyscy to wszyscy - babcia tyż leci na spotkanie! :-D
Wprawdzie piffka nie strzelę, ale mogę herbatkę laktacyjną wziąć ze sobą :-D

Olla posmarujesz antybiotykiem i szybko przejdzie. Nie martw się :tak:

szopka Piotruś to często strzela nam takie powalające niespodzianki - zwłaszcza jeśli danego dnia qpy nie było. Tylko ja to mogę pomarzyć o "psepsam" :-D Nie ten etap, oj nie ten :-D
No i kciuki za brak ogonka - trzymam teraz, jakbym do poniedziałku zapomniała :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

anielap no to może pora popracować w temacie bobaska? ;-) Poza tym, wiesz, ja za stara jestem na wiarę w siki - mnie sikańce oszukwały za każdym razem, w tym za drugim to aż dwa kłamały ;-)

pirzonku :zawstydzona/y: staram się jak mogę, ale palmę pierwszeństwa zdecydowanie widzę u kogoś innego ;-)

Zostałam dziś sama z dwójką na prawie 3h :szok: I wiecie co, nie było tak strasznie ;-) Wprawdzie poczułam się nieco przytłoczona, gdy Małgosia marudziła że chce na kolanka i masaż brzuszka, a Piotruś jednocześnie zwalał sobie coś na głowę w swoim pokoju, no ale opanowałam sytuację :-) Szczęśliwie dość szybko obydwoje (!) uderzyli w kimono i miałam 1,5h dla siebie :-) Kurka, jakby tak dało się na stałe zsynchronizować dzieciaki (w kwestii snu, bo nie qpy - żeby było jasne!). Tylko mały zong z noszeniem :baffled: Nie ma opcji podniesienia Piotrusia - chyba będziemy musieli nauczyć Go spania bez szczebelków... Ciekawe jak Mu się spodoba spanie na dywanie :-D

Mam problem. Małgosi ropieje oczko :baffled: Przemywam solą fizjologiczną, jeśli do jutra nie przejdzie, to dzwonię po lekarza :baffled: Macie jakiś pomysł na działanie na dziś/jutro?
 
reklama
Esia to widze ze dajesz sobie rade rewelacyjnie!:tak:
Co do oczka to wiem ze przemywac nalezy bardzo czesto i to nie minie w ciagu doby wiec bym poczekala ze 2 czy 3 dni zanim poszla bym do lekarza. My uzywalismy rumianku co parzylam stale i pomoglo bardzo szybciutko.
Esia podziwiam cie bo ja jak pomysle ze teraz bym miala miec jeszcze noworodka w domu to bym padla. Emma jest kochana, zajmie sie sama soba ze mama nawet film moze spokojnie obejrzec a dziecko wokol mnie wiozkiem z lalkami jezdzi:szok::-D ale ja dopiero teraz zaczynam czuc ulge ze mam chwile by odetchnac i cos w domu porobic.
 
Esiu przemywaj dalej, wiecej nie grzeb bo nie wiadomo czy to bakteryjne czy moze kanalik lzowy zapchany...tfu tfu!!!!Z takim bobaskiem to najlepiej skonsultowac sie z lekarzem.Nie zaszkodzi bynajmniej
Trzymam kciuki zeby do jutra przeszlo !Buziaki dla dzieciakow dzielna mamulko:)

Bylysmy z uszkiem,najpierw do pielegniarki(czekalysmy 35min) potem ona zapisala do lekarza,bo recept nie moze przepisywac:confused2:jej lekarstwem na to bylo wyciagniecia kolczyka.Wiecie ja wyciagne te kolczyki w ostatecznosci ale nie po to dzieciak cierpial przekluwanie by teraz poprostu tak latwo zrezygnowac bez sprobowania czegokolwiek.No tak mi sie wydaje:nerd:
Pani doktor mowi : ''eeee tam,przemywac woda przegotowana i przejdzie'':confused2::confused2::confused2::confused2::confused2::confused2::confused2:
Troche jej nagadalam i z laska przepisala antybiotyk twierdzac ze i tak samo by przeszlo za pare tygodni:szok::sorry:

Tu pytanie w strone Izki(Iza trzeba sie bylo nie ujawniac ze farmacje konczylas hehehe:-D)Doktorka przepisala antybiotyk w syropku,moze poprosze mame zeby mi przyslala neomycyne czy cos.Myslisz ze ma to znaczenie w jakiej postaci antybiotyk podajemy?Moze lepiej byloby punktowo na uszko dawac:confused:?
 
Ja to faktycznie mam pecha...:wściekła/y:co wleze na BB to nikogo nie ma.
Ja rezygnuje...odchodze...(foch)

Monia zanim odejde:laugh2:to witaj kobito!!!Stesknilam sie za Wami!!!!!!!!!!!!Caluski dla Emulki.A jesli o Twoje pytanie wczesniejsze chodzi to pomylilas mnie z Anni :-D:-p

No teraz juz na dobre odchodze...pa
 
Nadrobiłam wszyściuteńko!!!!!

Trochę mi smutno że nic nie wyszło na teściku:-:)-:)-(
I tak się błąkam i myślę jakby to było...
Ale do lekarza i tak muszę sie udac bo naprawdę z samopoczuciem nienajlepiej. Jakies duszności, mdłości... Echhh....

Dzagud ale mi przykro że Madzia tak cierpi. No nie wiem co mogę napisac, co by Cię pocieszyło. Trzymajcie się dziewczyny!!!​
 
Olla a uszko Amelki się zagoi. Masz rację, jak już zdecydowałas zrobic jej dziurki to zadbajcie dobrze i niech nosi kolczyki.
Nie jestem specjalistą, ale chyba antybiotyk miejscowo byłby lepszy. Ale poczekajmy na opinię Izki.
 
Esia: na ropiejące oczko jak Krzysio miał ok miesiąca pomogły nam krople na receptę od pediatry ,... kazała zakraplać w oba, bo taki stan się rozejdzie na oba sam niebawem

nie martw się - to częste u noworodków !!!!!!!!!
 
A ja tak tylko na chwilę.
Męczę pracę.
Tzn. może nie do końca tak męczę bo nawet mi sprawnie idzie to pisanie. Najgorzej to usiąść i zacząć pisać, teraz juz leci.:tak:
Dzisiaj Wojtka sprzedałam do mojej babci na parę godzin i jutro tez od rana mam go zawieźć i pisać. Trochę dygałam, bo Wojtek rzadko z Nią siedzi, ale wyglądał mi na zadowolonego jak przyjechał do domu, wszystko miał na swoim miejscu:-D;-)
Tylko telefonicznie musiałam przypominac babci o zmianie pampersów, bo dla niej to marnotractwo i jak qpy nie ma to nie trza zmieniać:eek::baffled::szok::-D:-D:-D:-D
No to miłego wieczoru, może jeszcze zajrzę.
 
Heloł, no to ładna imprezka tu wczoraj była...:-)
Sorki ze nie odpisuje wszystkim, ale już padam na pysk i zapamiętałam tylko najdrastyczniejsze posty:
Dzagud :szok: no jestem przerażona, w życiu bym się nie spodziewała ze takie coś może spotkać małe dzieci.... Ale nie martw się Madzia to mądra dziewczynka i szybko zrozumie ze ma chorą nóżke i nie może chodzić. Zresztą jak będzie ją bolało to pewnie sama nie będzie nawet próbować, a jeszcze jak jej odpowiednio to wytłumaczysz i pokażesz na przykładzie ulubionego misia to będzie luzik. Trzymam za to kciuki.
Olla za zdrówko Melci też...:tak:

Jeju miałam coś ugotowac na jutro ale juz nie mam siły. Ide spać. Jutro z rana jedziemy na pobranie krwi Krzysia, mamy zleconych kupe badan.
Buźka
 
reklama
Dzagud dużo zdrówka dla Madzi i trzymam kciuki za twoją pomysłowość ;-)

Esiu ja po operacji wyciągnęłam szczebelki, ale od strony ściany. Jak Maks chciał wejść lub wyjść, to po prostu odsuwałam łóżeczko :tak:

A na imprezkę się nie załapałam...:confused2:
 
Do góry