reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Jola dobrze że masz łącznośc ze światem :tak: Kciuki za Ciebie i Zygusia!
toska fajnie, że Stasiek taki kumaty :-) Jeszcze chwila i Ci z Tadziem :)-p;-)) pomoże :-D
Ale te gaduły fajne... Mój to taki pyskaty się zrobił, że szok :szok: I jeszcze ma swoje zdanie, swoje preferencje i wie najlepiej :szok: Ręce opadają... ;-)

Pediatra miała dziś być obejrzeć, opukać i osłuchać. I nie będzie. Zadzwoniła, że co chwila ma telefony z sanepidu, że u jej kolejnych pacjentów potwierdzają tę cholerną grypę, no i woli do osłabionych maluchów nie jeździć. Mamy siedzieć w domu, leczyć samodzielnie i unikać skupisk :dry:
A J na zwolnieniu, dostał antybiotyk (infekcja bakteryjna) i zdycha :dry:
 
nadrobiłam i już mi się wszystko pomieszało :zawstydzona/y:

Jak ja się czuję :sorry2: skurcze się pojqawiają ale sporadycznie, wkurza mnie strasznie, że muszę leżeć, wstaję tylko do toalety i pod prysznic. No i niestety wszędzie zabieram ze sobą stojaczek z kroplówką :wściekła/y:
Tęsknię strasznie za chłopakami :-( Maks siedzi u babci, a M razem z nim (jak nie jest w pracy albo u mnie), niestety Jacka musieliśmy umieścić u cioci, bo do szkoły musi chodzić, widać po nim, że bardzo martwi się sytuacją :-( a ja nie mogę mu nic pocieszającego powiedzieć :no:
Maks zaczął na ciocię Mama mówić :-( dobiło mnie to strasznie :-(
Może jestem wyrodną matką dla Zygusia, ale wkurza mnie strasznie, że wszyscy tylko teraz o nim, że muszę o niego się zatroszczyć, a nikt nie zamartwi się o starszaków :no:
Z "dobrych" wieści, to rozwarcie bez zmian, chociaż główka napiera, ale ja się nie daję ;-)
 
Jolu współczuję ci przeżyć. Przytulam mocno - twoi chłopcy są silni jak ich mamusia i wierzę że poradzicie sobie dzielnie z rozłąką.
Ale powiedz czy lekarze próbowali lub zamierzają w najbliższych dniach ustawiać cię powoli na doustnych lekach? ( bo jeśli udałoby się ustawić cię na doustnych i zmniejszyć dawkę to jest szansa że wypuszczą cię do domu :tak: wiesz że z rozwarciem i skurczami to można jeszcze przenosić ..:dry: ) Mam nadzieję że cię za jakiś czas wypuszczą na leżenie w domku:tak:
 
Joluś kochana, z całego serca Ci życzę żeby się wszystko dobrze ułożyło.:tak::tak::tak:
I przykro mi, że Ci smutno z powodu rozłąki z chłopcami:-(
 
Szopka z tymi doustnymi próbowali w poniedziałek i niestety się nie udało :no: a dziś jak zapytałam, to lekarz krótko skwitował, że łatwo odstawić i urodzić :wściekła/y: no wkurzył mnie strasznie :wściekła/y:
Ale nawet jak wrócę do domku, to i tak Maksa będę miała tylko na weekendy jak M będzie w domu, bo nie czarujmy się, że z nakazem leżenia na pewno nie będę mogła biegać za nim :no: ale chociaż Jacek spokojnie by sobie do szkoły chodził :sorry:
Teraz to wszystko tak na hura, ale muszę przyznać, że M bardzo się stara (tfu, tfu żeby nie zapeszyć), biega między pracą, domem, chłopakami, a szpitalem. Przyjeżdża codziennie chociaż na chwilkę i przywozi mi wszystko co potrzebuję (łącznie z pizzą :-p:-D), nawet koszule mi pierze :-p;-) tylko przez to wszystko nie wiem czy zdążymy z remontem :no: bo na to tylko weekendy zostają :dry:
 
Jolu cieszę się, że się odezwałaś. Trzymaj sie kochana, buziaki

a mnie znowu boli głowa .......:-(

dzięki kochane za rady odnośnie zatok, zaraz wyślę męża do apteki po te specyfiki które Iza i Szopka poleciły. I soli chyba nie mam do inhalacji:dry:

buziaki dla wszystkich
 
Jolu może za wcześnie było, ale na pewno znów spróbują odstawić kroplówę - trzymam kciuki by się udało, bo wiem jak się tęskni, a to nie sprzyja na pewno w twoim przypadku wyciszaniu skurczy.

Toska
chyba w ulotce nie ma informacji a ten Sinupret przyjmuje się tak jak syropy wykrztuśne do 17-18 ostatnią dawkę..

Agik mam do Ciebie pytanie o ten zabieg na siusiaku.. jak to wyglądało? Wojtek miał jakieś znieczulenie, byłaś z nim przy tym? U nas Tymkowi w ubiegłym tygodniu napletek się odkleił po smarowaniu maścią ze sterydem, ale u Czarka kiepsko i coś czuję że zabieg jest nieunikniony..:dry:
 
Melduję że kotka jest już w domu.:tak: I szaleństwo totalne z dziewczynami.:-D Jest naprawdę strasznie łagodne kocię, choć jeszcze ciężko przestraszone. Mimo to dzielnie chodzi i zwiedza nowy domek. Już nam zdążyła napędzić strachu bo... gdzieś zniknęła.:szok: Przeszukaliśmy całą chałupę, a wiecie że dużo do szukania nie mamy. Wołamy, szukamy i nic... W końcu okazało się że kotka urządziła sobie łóżko ... w wielkiej donicy z draceną u Teściowej w pokoju. Zwinęła się w kłębek na dnie donicy, kwiat ją przykrył i szukaj wiatru w polu...:-D
 
reklama
DZAGUD z tego co się orientuję, tylko Whiskas robi dla juniorów :dry: ale powiem ci, że juniorskie żarcie kupiłam jedynie w promocji w biedronce (za 4 saszetki cena 3,69), a tak kupuję mu karmę dla dorosłych kotów :zawstydzona/y:
do szaleństw w kwiatkach musisz się przyzwyczaić ;-) :-D i do ogólnych szaleństw ;-)

buciki na zimę dla Antonka - są :tak: wreszcie doszły ;-) mam już problem z głowy i spokój ;-)

JOLKA cześć :-D

wracam do przerabiania biznesplanu ;-) zmieniłam już nazwiska, nazwę firmy, miejscowości (co by nie było, że w lubuskim piszę o lubelskim ;-) :tak: ), jeszcze tylko logo jakieś wykombinuję, poedytuję trochę i będzie git ;-) dziękuję Szopka! jesteś boska :tak:
 
Do góry