reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

buuuuu!!!
godzinę walczyliśmy - ja żeby Michał zasnął, Michał, żeby nie zasnąć, ale jednak mimo wszystko zasnąć:baffled: najpierw nosek (chrumkał jak prosiaczek), potem pielucha, potem znów nosek, potem cycek, w międzyczasie rozglądał się po całym pokoju, bo tyle ciekawych rzeczy jest do zobaczenia (lampa za oknem tak świeci, że pomimo zasłon przy zgaszonym świetle można czytać:dry:)
śpi, ciekawe jak długo:baffled:
 
reklama
Blanes, gratki :-D:-D:-D. Mam nbadzieję, że jakieś pifko z tej okazji wypijemy:-). Może nie wywalą Cię z pracy:-D;-)

Oj Kachasku, jak mi przykro, u nas akurat teraz spoko noce. Tylko Karolina nie może opanować zasypiania przy butelce, wypija 50 ml i zasypia, a potem o północy ryk wielki, bo głodna. Wypija resztę mleczka i śpi do 5.00. Ja jakoś bardziej wyspana jestem, nareszcie:tak:.
Ale gdzie te przespane noce po odstawieniu cyca:confused::confused::baffled::baffled:
 
O rany, ale jesteście "płodne" w pisaniu! Kilka dni nie czytałam i myślałam że w życiu nie nadrobię. Ale jakoś... ufff.

U nas od jakiegoś czasu Magda przesypia praktycznie całą noc. Jakieś 3 tygodnie temu wywaliłam nocne jedzenie. Dostaje flachę przez sen między 23-01,00 - w zależności od tego o której było poprzednie jedzenie i o której ja idę spać (w tym przypadku im później tym lepiej). Czasem pokwęka ok.5-6 rano i wtedy albo dostaje smoka, bo wypadł, albo piciu. No i potem budzi się dopiero albo jak ja wstaję do pracy (ok.7-7.30), a w weekendy to potrafi nawet o 8.30-9.00 i dopiero dostaje flachę. Mam wrażenie że bardziej budzi ją ruch w domu niż głód, bo wcale nie drze się o jedzenie.
Ale cobyście nie zazdrościły że tak mi dobrze, to powiem że dzisiejsza noc to dla odmiany koszmar. Nie wiem czy to zęby, czy co, ale pierwsza pobudka była ok. 1.00 w nocy. Ryk na całego, nie do uspokojenia. Posmarowałam dziąsełka i jakoś usnęła. Druga pobudka nastąpiła ok. 6.00 rano i to już był total. Uspakajanie i usypianie trwało ponad godzinę. Znowu poszedł w ruch żel i Vibrucol. Przeszło i do tej pory jest ok, ale szczerze mówiąc ciągle mam wątpliwości co to właściwie było.
 
U nas zabek 3 u gory rosnie... Ale jakos nie widze roznicy w zachowaniu - z czego sie baardzo ciesze.

Dzagudku - jak to jest z tym jedzeniem - to dzieciaki nie powinny jesc w nocy. Bo u mnie czy dzien czy noc co 2 godziny pobudka na papu. Wczesniej tego nie odczuwalam tak bo karmilam w nocy cycusiem, ale teraz juz cyca pozegnalysmy i ...wstawaj matka wstawaj:baffled:
 
Anni wiem ze pytanko nie do mnie, ale pozwolę sobie co nieco skrobnąć.
Podstawowe pytanie to czy Suri sama domaga się jedzenia co 2 godziny czy jedziecie na schemacie noworodków?
Mój Krzysio też pewnie do tej pory by jadł co 2 godziny, gdybym mu nie pokazała że można inaczej. Takie duże dzieci spokojnie mogą już wytrzymać bez jedzenia 3-4 godziny.
Miesiąc temu ułożyłam nowy schemat jedzenia, uwzględniając godziny wstawania, spacerku i kąpieli. I młody nad podziw dobrze to przyjął :happy2:. Owszem czasami zdarzał się protest i żądanie cyca co burzyło mi schemat na resztę dnia, ale teraz już very ok.
Żołądeczek małego przystosował się do dłuższych przerw w jedzeniu i w końcu (tfu, tfu żeby nie zapeszyć) jest to odczuwalne w nocy. Nadal się budzi, ale nie je już tak dużo i często w nocy jak dawniej. Wiec mam nadzieje, ze kiedyś nadejdzie ten piękny dzień, że się obudzę w końcu wyspana.:-)
 
O kurcze, tak ululałam dziecko na wieczorną drzemkę o 17, ze śpi to tej pory. Przesypia właśnie kolację i kąpiel.
Kurka nie potrzebnie położyłam się z nim do łóżka bo sama chciałam się zdrzemnać:angry:
 
Cześć dziwczynki:)

Wszystkiego Najlepsiejszego Wam życzymy w Nowym Roku:) Maleńswom najwspanialszych przygód związanych z odkrywaniem świata a Mamusiom i Tatusiom, wiele radości z tych podróży ich pociech!!!

Pewnie już o nas zapomniałyście więc oto się przypominamy :p
Eryczek miał przez chwilę problemy zdrowotne, tak że wyladowaliśmy w szpiatlu, ale wczoraj byliśmy u lekarza i powiedzieliśmy chorobie definitywne "sajonara!" :)
Eryk ma dwa ząbki na dole i góra już się zapowiada morzem ślinyi rozpulchnieniem:p Raczkujemy po wolutku po parę kroczków i rozjazd na glizdę, na czworaka do bujania stanał w końcu 5 miesiaca zaraz po ząbkach na dole :p
Ulubiona zabawką jak na razie jest stolik z chodzikiem z Bright stars, w którym biega w koło jak opetany i piszczy a rece ma do góry zadarte:p widok przekomiczny. Zabawkę mimo ceny serdecznie polecam. Jak go tam wsadzam to nachodzi mnie podejrzenie że ADHD hodujemy:p
Ja nadal zapracowana i lepiej nie bedzie a własnie gorzej bo lafirynda ostatecznie sie rozkraczyła i musimy uzbierać na lepszy samochód ;/
To tak w telegraficznym skrócie:D
Pozdrawiamy serdecznie wszystkie bbomowe ciotki i ich Cudeńka:))))
Sorga, Kot i Ziomuś
 
Sorga, kobieto, nie uwierzysz, ale dzisiaj myślałam o tobie, niuni, Olli, Asylan, witamince... super, że się odezwałaś:tak: gratuluję zdolnego synka:-) i przekaż mu, że ma nie chorować. ADHD? eee nie wierzę:no::-D
nasze auto też się rozkraczyło, ale mam nadzieję, że jeszcze nie na dobre:baffled: więc współczuję
 
Sorga ja też o tobie myślałam :tak: wklej zdjęcia Eryczka, bo pewnie wielki chłop już z niego ;-) i odzywaj się częściej żebyśmy wiedziały chociaż że żyjesz ;-)

A co do samochodów, to nasz w ciągu ostatniego miesiąca nawali trzy razy i zeżarł dwie moje pensje :baffled:
 
reklama
jolka wymyśliłyśmy sobie dzisiaj Sorgę, to się pojawiła:-D
co jest z tymi gratami? nie mogą się nie psuć:confused::wściekła/y:
 
Do góry