reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

ja dzisiaj robiłam badania (morfologia i mocz). wyniki mam odebrać przed 15tą. 3majcie kciuki, żęby było wszystko w porządku. poza tym jadę po wypis ze szpitala, jeśli będzie dołączona recepta, oznacza to, że z nerkami coś jest nie tak, więc drugie kciuki 3majcie, żeby tej recepty nie było.
Jolu ty nadal w pracy?:szok:
 
reklama
Kochane,
wlasnie skonczylam rozmowe z moja babcia - ktora jak uslyszala ze przeszlam na zwolnienie lekarskie powiedziala mi hehehe zebym sie brala do roboty bo ona 3 razy w ciazy byla i 10 "baniokow" (tzn. kontynerow) wielkich z mlekiem co dzien do 9 miesiaca nosila - mi szczena poszla w dol.

Kurcze no... jakos na razie nie moge pozbierac mysli po tej rozmowie. No moze ma racje tylko skad ja jej te "banioki" do noszenia wytrzasne ;-) :-D:-D:-D
 
Anni, to twoja babcia twardzielka była ;-) :-)
Może jednak nie bierz z niej przykładu, bo my dzisiejsze mamuśki to jakieś takie "słabowite" jesteśmy ;-)

Kachasek, oczywiście ja też trzymam kciuki, żeby z nerkami i morfologią wszystko było ok. :tak:
 
Dokładnie Anni dziś są inne czasy i musimy się oszczędzać. Zobacz ile jest poronień, to prawie jak choroba cywilizacyjna. Także nie miej wyrzutów tylko odpoczywaj spokojnie ;-).
 
Kachasek do pracki jeszcze dziś i za tydzień w poniedziałek, bo narazie nie ma mojego lekarza, ale po tym co mi się dziś przytrafiło, to chyba go ugryzę jak mi nie da l4 :wściekła/y:
Normalnie bezczelność ludzi nie zna granic :wściekła/y:
Jak pewnie kojarzycie pracuję w szkole. Dziś skończyłam zajęcia o 13 i po pracy poszłam do mamy, bo tam czekał na mnie Junior. Nagle dzwonek do drzwi. Okazało się, że jakaś pani do mnie (a ja wcale tam nie mieszkam). Okazało się, że to mama jednego z uczniów (razem z uczniem zresztą) przyszła, bo syn nie a u mnie zaliczonych sprawdzianów, a dziś jak przyszedł to mnie już w szkole nie było (a była u mnie tydzień temu i synalek miał się do mnie zgłosić w zeszłym tyg, tak się przynajmniej umawialiśmy) :szok: . Nie jestem pewna, ale miałam wrażenie, że chciała żebym go w domu dziś odpytała:szok: byłam strasznie wściekła :wściekła/y: No i mówię jej, że w takim razie niech zgłosi się w przyszły poniedziałek, ale to już ostateczny termin, a pani na to czy aby na pewno nic do tej pory mi nie wyskoczy (i spojrzała na mój brzuch :wściekła/y:). Powiedziałam jej, że żadej gwarancji nie daję :-p i pożegnałyśmy się.
Ale humor to mam popsuty conajmniej do końca dnia :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:

Przepraszam, że wam tak namarudziłam, ale po prostu musiałam się wygadać :zawstydzona/y:
 
ja chyba też będę spadać, szukałam jeszcze jakiegoś żyrandola czy czegoś w tym stylu do pokoju maluszka, bo na suficie wisi samotna żarówka

Mam dokładnie tak samo. I niestety nic mi się nie podoba :-( A nawet jak są ciekawe to mało praktyczne :-(

Kachasku - wielkie całuski i trzymam kciuki za wyniki. Pewnie już wiesz że wszystko w porządku więc wpadnij się pochwalić :tak:

Dziewczynki
pozdrowienia z nadal słonecznego wybrzeża
:laugh2: :cool2:
 
reklama
Jolu chyba bym rozszarpała kobietę, a synka przy pierwszej lepszej okazji:evil:. 3 lata uczyłam, na szczęście w prywatnej szkole języków obcych, więc na zupełnie innych warunkach, ale szczerze współczuję, bo wiem, co to znaczy.

dziewczynki dzięki za trzymanie kciuków, czy czeka recepta to nie wiem, bo wypisu jeszcze nie było (lekarz nie podpisał) i mam odebrać w środę, ale pewnie jakby była recepta, to by coś babki powiedziały. Wyniki odebrałam i na moje oko są ok. jedno co to w moczu ślad. ilości acetonu (ale to chyba normalne) i w morfologii WBC (leukocyty) podwyższone do 13,3 i GRAN do 8,5 - chętnie się dowiem, co to jest GRAN i czy ma prawo byc podwyższone.

Anni po rozmowach z babciami tak już jest, one tyrały po polu do samego rozwiązania, wiele z nich rodziło właśnie podczas pracy, ale niestety (a może i stety) życie było inne. Moja babcia np była kiedyś przerażona, jak kuzynka miała 6 lat i się jeszcze bawiła lalkami, bo ona w jej wieku, to juz na gospodarce pomagała:baffled:
 
Do góry