kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
a no i jeszcze wam napiszę, jakich to mamy uczynnych i wyrozumiałych urzędników (a raczej panie urzędniczki)
poszłam dzisiaj złożyć wniosek o dowód osobisty, kolejka ogromniasta (nie liczyłam, ale 20-30 osób spokojnie), ale myślałam, że po odbiór. jedna z pań zaczęła mnie przekonywać, że oni też składają wnioski i że w innym pokoju się odbiera dowody, a w innym składa wnioski niż mi powiedziano (dowiedziałam się na odwrót). więc weszłam do pokoju się spytać, gdzie mam złożyć, pani mówi, żę faktycznie obok, ale (spojrzała na brzuch) mam wejść bez kolejki. spytałam, czy myśli, że mnie ktoś wpuści, pani szybciutko pomyślała, wzięla ode mnie papiery i kazała poczekać. tak więc usiadłam sobie i czekałam, nikt się nie denerwował, że poza kolejnością (bo nikt nie wiedział), a ja wyszłam zadowolona po 10-15 minutach z urzędu
normalnie, aż mi się lżej i miło zrobiło, że jeszcze są dobrzy ludzie wśród nas;-):-)

