reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Moje dziecie dzisiaj wstalo o w pol do 12.Nakarmilam i poszlysmy na spacer.Po czym po pol godzinie juz znowu spala i obudzila sie po 14.Teraz sie z nia bawie ale znowu trze oczy.Juz mnie to zaczyna zastanawiac bo za duzo tego snu.Mam nadzieje ze wszytko jest ok:baffled:
 
reklama
Nie martw sie Elmaluszku!Na pewno wszystko w normie ,widocznie tyle snu porzebuje Fasola ale jesli masz byc spokojniejsza to popros twojego lekarza o zmierzenie poziomu cukru we krwi Amelki...czest niski ich poziom powoduje sennosc.Albo nic mu nie sugeruj bo mi sie ostatnio oberwalo od lekarza jak mu cos podszeptywalam:-)

Buziaki dla spiocha!

Kachasku wiem wiem ze nie wolno pic przy kompie:zawstydzona/y:ale klawiaturka wyschla i jest w miare ok:tak:Tylko nektore przyciski nie dzialaja:sorry2:

A kafusie znoowu pije przed kompkiem:rofl2:kusze ten los...:laugh2:
 
Zapomniałam jeszcze o życzeniach dla Karolinki i Livki:-).
Tylko nie wiem gdzie Gośka jest czy u męża jeszcze czy juz w domu?
No i Monika długo nie zagladała, zapracowana kobieto daj jakis znak:tak::-D.

Jejku Kotek wzruszylas mnie szczerze zyczeniami dla Misi:-) az sie poplakalam... Ale jak tak przeczytalam zyczenia dla mojej Misi to az milo na sercu sie zrobilo:-)

Fantazja buziaki:tak:;-):-), no i oby juz tylko górki były u Ciebie;-).

tylko nektore przyciski nie dzialaja:sorry2:
No widać:-D:-D:-D, smiać mi się chce z tego nie wiem czemu:-).
Elmaluszku ja ostatnio nachwaliłam się że Laura też lubi pospać ale ostatnio w dzień śpi mi max 2 godziny, a najczęściej 1 - 1,5 (dobrze że chociaż w nocy długo śpi i przeważnie do 9) , ciesz się tym ze masz takiego śpioszka w domu:tak:.
Dzagud mojej siostry syn (6,5 lat) tez lubi telewizję oglądać jak mu się znudzi to gra i tak na zmianę, no chyba że pogoda jest ładna to wtedy na dworzu urzęduje.
Byłam dziś z Laurą w piaskownicy i w końcu nie piszczała na widok innych dzieci, a nawet podchodziła do nich i chciała się baić. Uff kamień spadł mi z serca, bo juz myślałam że mały odludek mi rośnie:-).
A tak poza tym to miałam dziś fajny sen, śniło mi się ze jestem w Egipcie i rozmawiam z bardzo przystojnym egipcajninem, szkoda tylko ze Laura mnie obudziła i tylko na rozmowie się skończyło, nie żebym miała jakieś sprośne myśli ale był naprawdę przystojny no i tak fajnie nam się rozmawiało...:-p:-D
 
Sto lat świętującym dzisiaj :tak: Szymona, Stasia o Michalinki :-)


Chciałam dziś po południu do was napisać i oczywiście mój net siadł :wściekła/y:

Dziś ciężki dzień w pracy...mieliśmy piknik, ale wszystko się udało, goście chyba zadowoleni ;-) więc jest super :tak:

Wogóle, to mam dylemat, to w czerwcu wycieczka pracownicza i nie wiem czy mam jechać czy nie :sorry2:... z jednej strony przydała by mi się odskocznia od codzienności, a z drugiej nie wiem jak mam zostawić Maksa :zawstydzona/y: teściowa chętnie zajmie się chłopakami, ale mam trochę obawy o żywienie Maksa (wiecie jakie pomysły potrafią mieć teściowe). Naprawde nie wiem co robić :baffled:
 
A do tego ja się martwię, że może coś jej jest, bo to nie jest normalne żeby 6-letnie dziecko głównie leżało na tapczanie, oglądało TV i udawało że go nie ma.:baffled:
Może wcześnie dorasta i ma właśnie etap przeciętnego nastolatka? ;-)
A może po prostu wie co dobre :-D
Na pewno nie masz się czym martwić :tak:

kachasku u nas jest to bardziej skomplikowane. Wnioski o nowe dowody osobiste złożymy od razu dla całej naszej trójki, a żeby otrzymać paszport, musielibyśmy najpierw mieć nasze (mój i Małża) dowody. Że nie wspomnę, że książeczkowy dowód Małża to już "chyba" jest mało ważny :angry:
A że zależy nam na czasie, to w grę wchodzi wyłącznie dowód dla Piotrusia.

jola nie wiem co doradzić - ja z moją teściową to bym Piotrusia na kwadrans nie zostawiła, no ale przecież bywają różne :tak: Na pewno warto się zastanowić :tak:

Dzisiaj niespodziewajkę zrobili nam toska i Staś :-) Chłopaki bawili się świetnie, choć przyzwyczajony do wolności Stasiek był chyba zdziwiony zagrodą, w której urzęduje Piotruś :-D Mam nadzieję, że toska zajrzy i wrzuci kilka fotek :-) (i mi też je prześle - plizzz... ;-)). Na pewno takie wypady należy powtarzać, zwłaszcza że Młodzian wychowany w Śródmieściu chyba nieźle czuł się w lesie na przedmieściach :-D
 
Zapomniałam napisać:
Anni Jacek zawsze był bardzo spokojnym dzieckiem i w tej kwestii niewiele się zmieniło ;-):-)
 
hej dziewczyny gdzie jesteście??? Ja już drugie pifko piję...pewnie zaraz usnę pod stołem :-p bo kondycja na picie u mnie żadna ( i to jest argument żeby na wycieczkę nie jechać :-D). M jak zwykle w pracy :dry: ...myślałam, że może tu jakąś imprezkę rozkręcimy ;-)
 
Jolka, no ja jestem, ale w piciu pifka Ci towarzystwa nie dotrzymam, bo nie lubię.:baffled: Innego alka tyż w domu ni ma, bo wolę nie kusić losu i nie trzymać. Zawsze wtedy mój Małż znajdzie okazję na jakiegoś drinusia i długo nie postoi. A jak ni mo to nie kusi.:-p

Wiecie co, mam mały dylemat. Dziś rano, jak Weronika ubierała się do przedszkola, stwierdziłam, że jest tak cieplutko, że czas na pantofle. No i oczywiście okazało się, że wyrosła ze wszystkich pantofli i musiała iść w adidasach. Więc postanowiliśmy po pracy jechać do molocha i coś kupić. Coś :wściekła/y::angry::crazy: w marzeniach mojej Córci, to są przez te cholerne reklamy buciki Lilly Kelly. Byliśmy w Smyku, CCC i Deichmannie i nikt o takowych nie słyszał (wróciliśmy do domu bez butów dla Weroniki, ale za to z butami dla Tatusia).:-pNo i weszłam sobie w internet żeby sprawdzić gdzie to cholerstwo można dostać i okazuje się że w Bartku, ale niestety, te urocze nacekinowane i nahaftowane czym się da buciczki kosztują ok. 150 zł!!!:szok::baffled:. No i z jednej strony bardzo bym chciała sprawić przyjemność Weronice, ale z drugiej wydanie takiej kasy na kilka miesięcy przyprawia mnie o dreszcz zgrozy - tym bardziej że to buty z materiału. Wiem, że bardzo fajne pantofelki innych firm (i wcale nie gorsze) mogę jej kupić za połowę tej ceny albo i mniej. A ona strrrrrrasznie niszczy buty (najbardziej zdziera czuby, więc przypuszczam że po miesiącu będą i tak wyglądać jak szmaty). A i tak cały pic z tymi Lilly Kelly polega na tym, że do tych butów dodają prezent w postaci badziewiastej torebki na komórkę i zabawki - komórki, która w klapce ma błyszczyki do ust. I to wszystko dla przedszkolaków. No zgroza normalnie. No i nie wiem co zrobić.:-(
 
Kotek dzieki za pocieszenie moze ja tez ja tak wychwale to sie rozbudzi troche.Bo oczywiscie juz o 16 spala jak jechalismy na zakupy .W miescie troche pozwiedzala i w powrocie do domku znowu przyspala.Chyba sie wyspala troche bo teraz 21 a ona jeszcze z tatusiem urzeduje.
Olla-Troche mnie nastraszylas bo u mnie w rodzinie cukrzyca jest od strony mamy i taty:baffled:
Esia-ja tezmam zielony dowod haha:-Djakos jak jestem w pl to zawsze mi nie po drodze :no:.No i dziewczyny wrzucajcie fotki ze spotkania:tak:
Jolka-ja tez bym sie chetnie piwka napila ale ni mom.A do sklepu 12 mil:baffled:
 
reklama
Dzagud Weronika jest już dużą dziewczynką i myślę, że jak z nią poważnie porozmawiasz, to zrozumie :tak:
Ja miałam podobną sytuację z gazetami. Do szału doprowadza mnie, to że dziecięce gazety kuszą jakimiś tandetnymi zabawkami. Porozmawiałam z Jackiem i teraz już wie, że jak chce zabawkę, to można ją kupić w sklepie z zabawkami, a nie razem z gazetą ;-)
Możesz przecież kupić Weronice inną torebkę i zabawkę :tak:

Co do niszczenia butów, to też ostatnio mam tak z Jackiem :baffled: kupiłam mu ostatnio buty "Bartek" (tylko dlatego, że była przecena) z gumowym czubkiem, ale i tak wyglądają już tragicznie, bo niczym już nie da się ich doczyścić :wściekła/y:
 
Do góry