reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagud szanse rosną, bo w śródremontowym bajzlu udało mi się wreszcie znaleźć aparat :-D Muszę nadrobić braki w fotorelacji Piotrusia i pewnie sobie też coś cyknę ;-)
agik jak słyszę o dzieciach, które śpią 2x po 2-3h w dzień, to już wiem skąd te makijaże ;-) Z resztą, powiem szczerze, że gdyby nie ciążowe rozwalenie, też miałabym kiedy coś ze sobą zrobić :zawstydzona/y: Tylko energii i chęci brak - bo gdy staję przed alternatywą: zrobić coś albo sobie poleżeć, to właściwie już w tym momencie leżę ;-)
Mobilizacja to nie jest moja silna strona...
No i na pewno pisanie mgr tak Ci "organizuje" czas - gdy skończysz, poczujesz wielką ulgę :tak:

Ok, robotnicy na tarasie włączyli wiertarę, Piotruś właśnie się obudził... Rzucamy się w wir dnia...
 
reklama
Witam!!!
Melduję choróbsko.
Byliśmy dziś u lekarza. Ostre zapalenia gardła i tchawicy. Antybiotyk, mnóstow syropków na kaszel i psikaczów do nosa.
Wczoraj nastąpił przełom. Nagle zaczęła kaszlec, tak bardzo aż wymiotowała i się dusiła. No i gluty z nosa do pasa.
Zła jestem na siebie, bo mogłam już wczoraj rano zasuwac do lekarza, a ja... d.... se czekałam nie wiem na co:wściekła/y::angry::wściekła/y:
No i nocka to koszmar jakiś.

Dzagud jak Madzi gardełko? U Was już wszystko pewnie dobrze.

Siwucha z cycaniem musicie się rozstac jak chcesz nauczyc Wiktorka samodzielnego zasypiania. Pewnie ciężko będzie ale konsekwencja dojdziecie do celu. My skończyłyśmy z cycem jak Zu miała 8miesięcy i nagle zaczeła ładnie nocki przesypiac i ładnie tez zasypiac. Trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia!!! Oby było łatwo...

Agik ja nie piszę pracy mgr ani też żadnej innej i z niczym nie wyrabiam:-( zyjemy tak z dnia na dzień i na nic czasu nie ma. wszystko odkładam na później. Później chęci brak...
I tak w kółko.
Ale makijaż robię codziennie rano. Choc na sportowo i byle jak ubrana.

Toska jak z Twoim zdrówkiem? Rozłożyło Cię czy się nie dałaś?

Szopka a u Ciebie poprawa?

Esia czekamy na zdjecia:-)​
 
No żesz w morde i mnie wreszcie dopadła ta typowa babska dolegliwość.:baffled: Nie pamiętam czy pisałam Wam że w ostatnim cyklu mniej więcej od połowy zaczęłam plamić - niby nie mocno, ale po raz pierwszy w życiu mi się to trafiło więc trochę się przestraszyłam. Poszłam wtedy do tej nowej przychodni i nowej lekarz (bo mamy nowe ubezpieczenie w firmie) - mówiłam Wam że mnie namawia na Mirenę. No w każdym razie, skierowała mnie na USG - i piersi i narządów rodnych, więc dziś byłam. Trafiłam na git babeczkę, z super podejściem. Piersi mam w porządku, macicę super, śluzówkę też ino niestety w lewym jajniku torbiel jak cholera!!! No i trochę się boję, bo już różne rzeczy słyszałam. Lekarka mi powiedziała że muszę zmienić antykoncepcję bo na Mercilon jestem już za stara:baffled::crazy: i jest dla mnie za słaby i torbiele będą się robić jeden za drugim. Powiedziała że zmiana na silniejsze hormony pownna pomóc usunąć torbiel. Moja koleżanka coś mówiła że jej się torbiele wchłaniały, Esia że pękały a Jolka miała operację. No i nie wiem czego mogę oczekiwać i czy już mam się bać czy jeszcze poczekać.:szok:
 
Dziewczyny. Bo ja właśnie zaczęłam wykorzystywać nasze posty do pracy, a nawet się nigdy Was o zgodę nie zapytałam:zawstydzona/y:
Wiecie praca mgr jak to praca, przeczyta promotor i finał, nigdzie tego publikować nie zamierzam (no chyba, że wydamy to jako książkę:-)). No ale same wiecie, że nasze nicki dają nam pewną anonimowość, więc.....?
Teraz np. użyłam posta Olli, o lubieżnie spoconym i umorusanym sąsiedzie Anni. :szok::-D:-D:-D:-D
Bardzo proszę pisać, jeśli któraś się nie zgadza na zamieszczanie jej postów. Później mam zamiar Wam przesłać moje wypociny i nie chcę żebyście mnie zamordowały potem ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
anielap przykro mi... :-( Ależ te choróbska dopadają... Trzymam kciuki, żeby szybko przeszło :tak:
Dzagud dobrze, że lekarz fajna i od razu zleciała te badania :tak: Ja chodzę prywatnie i mam usg narządów rodnych w ramach wizyty (mówię o standardzie, nie o ciąży ;-)), warto często mieć to badane :tak:
Torbielą się nie przejmuj - równie dobrze może wchłonąć się bez śladu :tak: Natomiast gdyby zdarzył Ci się bardzo silny ból w podbrzuszu (mi trafiały się takie - głównie w nocy - że byłam w stanie tylko zwijać się w kłębek i nawet nic powiedzieć nie mogłam), postaraj się łyknąć no-spę i przeczekać. Jeśli dość szybko przejdzie (najdłuższy u mnie trwał chyba koło 10-15 minut), to właśnie torbiel. No ale oczywiście wtedy też warto skoczyć do gina, żeby potwierdził :tak: Nie piszę tego po to, żeby Cię zestresować - wręcz przeciwnie. Myślę, że jeśli będziesz przygotowana na taką ewentualność, to w razie czego znacznie mniej się przestraszysz :tak:
agik spoko, najwyżej rozstrzelamy Cię i nigdy nie zostaniesz MaGazynieRem :-D Ja tam nic przeciwko nie mam - ofkors poza tym, co jest w "smutkach" :tak: Mam tylko propozyjco/sugestię, byś w razie gdy w postach pojawiają się imiona, zastępowała je inicjałem.

Dzień przebiegany... Na szczęście nie przeze mnie - biegał Piotruś ;-) Spaceru w wózku miał dość po 1h30 - szkoda, bo pogoda była piękna :dry: No ale na spacer bez wózka to ja się nie piszę... Co chwila kuca, wygrzebuje coś z podłoża i ładuje do pyska :dry: I tylko by bieeegaaał... :rofl2:
 
Esia widzę, że jesteś, może pomożesz?
Szukam i szukam posta, którego napisał mój M jak ja byłam zaraz po urodzeniu jeszcze z Wojtkiem w szpitalu. Zaraz mnie szlag trafi bo nie mogę go znależć:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, już nawet nie pamiętam na jakim wątku szukac, szukałam na kilku i datami i d...pa. Pomocy:angry:
 
Natomiast jak dostaje histerii to mam na Nią jeden sposób. Nie zostawiam Jej samej aż się uspokoi, tylko biorę na kolana, smok w dziub, do tego ukochany misio i mocno tulę (najczęściej wtulam Ją w siebie tak mocno, że się nie może ruszyć - coś w rodzaju ochronnego kokona). No i to działa, ona się uspokaja, po chwili złazi z kolan i idzie się bawić dalej.
u nas nie zawsze to działa, bo Michał najczęściej nie chce, żeby go ruszać:sorry2: jeśli pozwala się wziąć na kolana to oczywiście też jest przytulanie:tak: misia ulubionego nadal nie ma:no:
Anni, przeczytałam najpierw PW, teraz dopiero twojego posta, więc na stronkę już weszłam:tak: hmmmm... kusisz, oj kusisz:blink: w tym tygodniu jeszcze postaram się skoczyć do papierniczego po tekturę i coś spróbuję zrobić:tak:

Agik ja się zgadzam (choć z moich postów to pewnie raczej nie skorzystasz, kiepska ze mnie pisarka;-))

boli mnie dziąsło (połakomiłam się w pracy na czekoladę z orzechami i mi się dziad wbił), orzecha ni mo, ale opuchlizna na dziąśle została:angry:
idę coś zjeść
miłego wieczorku życzę
 
reklama
Pierwszy post po powrocie ze szpitala jest z 7.07.07 - przeszukałam Czerwcówkoland, opisy porodów, no to rodzimy - agik jesteś pewna, że mąż tego posta wysłał? :sorry2:
 
Do góry