Jejku tylke znowu naskrobałyście ze chyba nie dam rady wszystkim odpisać wybaczcie

.
Dzagud ja tez osobiście gustuję w takich kolorach jak
Anielap czyli bordo, pomarańcz, czerwony. czyli z tym bordo i poduszkami kremowymi ślicznie by było

.
Olla ale zazdroszcze tych placków, ja tez uwielbiam ale niecierpie trzec więc nigdy ich nie robie, za to wczoraj na kolacje nasmazyłam góre nalesników, część z twarogiem a częśc z dzemem mniammm

. A arbuzem tez się nie podzielę, tak długo chodze i kroje az cały zniknie

.
Aniajw ja tez miałam zamrażaną nadzerkę (wypalaną zreszta tez) i było ok tylko po zabiegu bolał mnie brzuch strasznie, ale następnego dnia bylo juz ok

. I lekarz powiedział mi to samo co Dzagud że w ciąży znika, ale mówił tez że nie powinno się z nią zbyt długo chodzić bo cos tam może się zrobic z tego więc ja nie czekałam na ciążę i usunęłam.
Jolka zrobie tak jak radzisz i na razie Laura będzie miała jeszcze starą kołderkę i pościel

.
Szopka no w końcu poleżysz, zacznij odpoczywać dopóki dolegliwoście ciążowe pozawalaja na to

.
Elmaluszek fajnie że się odezwałaś, ja myśłałam że cały czas sie gościsz

.
Gingeros fajne te rękawiczki

.
Toska to widze że Laura jest zupełnym przeciwieństwem Stasia, daje się ubrac bez problemu, ubieram ją na leząco na łóżku, tylko kremowania buźki nie lubi

.
Emmila cieszę się ze wizyta pzrebiegła pomyślnie i zobaczysz że będzie ok i Krzysiu w Sylwestra sam będzie tańczył


.
Esia sliczne to wasze zdjęcie w ogóle Małgośka cudna. Męża zazdroszczę ciekawe jak mój sie spisze przy dwójce. Ale jak czytam o karmieniu co 2 godz. przewijaniu, kąpielach i takie tam to jestem przerazona i nie wiem jak ja sobie poradzę już po miesiącu gdy znowu będe sama całymi dniami:-(.
Wiecie znowu napraiwam Laurę, chodzi mi o jej spanie. Ostatnio coraz częściej zasypiała o 23 więc wkurzyłam się i od wtorku nie daje jej spać w dzień i efekt jest taki że we wtorek zasnęła o 19:40

, spała do 8:30, wczoraj jedynie zasnęła o 12:30 i spała do 14, ale to z wrazenia bo rozcieła sobie powiekę (wygląda jak bokser bidulka:-() i bardzo płakała i zaraz potem zasnęła. no i wieczorem juz był problem z zasnięciem bo dopiero 0 21, dzis ją obudziłam przed 9 no i teraz chodzi juz i ziewa (ja zresztą też)

i pewnie tez padnie przed 20. Nie wiem czy to dobry sposób, ale chcę ja max tydzien tak przemęczyć i przestawić na szybsze chodzenie spac i szybsze wstawanie. (Do tej pory spała do 10, potem od 14:30 lub 15 do 17 -17:30 no i wieczorem około 22-23 juz miałam dosyć). Mam tylko nadzieję że przez ten tydzień nie odzwyczai sie od spania w dzień, jak myśclicie czy dobrze robię? Może wy cos podpowiecie?
Oprócz tego od tygodnia mam tak oropny ból nogi, czasem pośladka i kości ogonowej który promieniuje do kolana a czasem az do kostki, Wczoraj wieczorem az się popłakałam bo strasznie mnie to męczy, cały czas kuśtykam, mąż sie mnie pyta jak może mi pomóc, chciałabym wiedzieć. Czytałam nawet wczoraj o tym "zespole niespokojnych nóg", ale to nie to, bo ból w ogóle nie ustepuje ani gdy chodze ani gdy leżę:-(. W poniedziałek ide do gina ale pewnie powie że to dziecko uciska na jakiś nerw i tyle, normalnie już mam dosyć. To ponarzekałam.
W niedzielę odkręciliśmy Laurze bok od łóżeczka żeby zobaczyć jak zareaguje i cieszyła się ogromnie, cały czas bawiła się w łóżeczku właziła i wychodziła, ale wieczorem bok trzeba było przykręcić bo tak jak myślałam uciekała z łóżeczka i latała po mieszkaniu. No i to by było na tyle jezeli chodzi o próbę spania w normalnym łóżku. Tak mysle czy jak urodzi się niunia to nie wiem czy nie zrezygnuję z Laury drzemki po to żeby szybko i normalnie zasypiała wieczorem w tym łóżku.
Jeszcze mam do was pytanie może nie o stópki, ale czy wasze dzieci tez się czesto przewracają? Laura to co chwilę glebe zalicza i na dworzu i w domu. A to się potknie o coś albo i na prostej drodze, nie wiem czy martwic się tym czy to raczej normalne? Właśnie wczoraj na dworzu potkneła sie i uderzyła o końcówkę hamulca od wózka i uderzyła się w oczko, całe szczęście że rozcięła tylko powiekę bo gdyby uderzyła parę milimetrów dalej nawet nie chce myśleć co mogłoby sie stac

.