reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witam
Pirzonku no coś ty,ale mi już na porodówkę:-Da tak powaznie to trzymam kciuki ,zeby obyło sie bez zastrzyków;-)Jgorku wcale się Tobie nie dziwię ,ze wolisz ciepełko u mamusi;-)
 
reklama
zdjęcie z roczku mojego Maciusia :tak: i roczek Antonka ;-) akurat lepszego zdjęcia Anta nie mam :zawstydzona/y:
no i do kogo podobny jest Antek :-D
pozytyw127.jpg

antek76.jpg
 
no właśnie Dzagud, łudziłam się, że Ant chociaż troszkę do mnie podobny :dry: a tu lipa, dowody mówią same za siebie ;-) przynajmniej Maciejka chodzi dumna jak paw :-D
 
Gingeros - :-D ja nie moge! Caaalyy tatus Antus jest:-)


Ja sie witam na sekundke kochane moje - zaganiana jestem na maxa. Tylko tak zekam:sorry2: Pewnie w krotce bateryjki mi siada i znow tu zawitam na dluzej. W miedzy czasie caluski dla kazdej z Was.
 
Ja Cie Gingeros!!!:szok::szok::szok::szok:
Nie przypuszczałam, że między dzieckiem i rodzicem może być aż TAKIE podobieństwo..
Tatuś ma z czego być dumny:tak:
 
Gingeros-no nie moge uwierzyc,gdyby nie to ze kiedys zdjecia byly innej jakosci,to spokojnie moglabys mowic ze Maciejka to Antonek:-D

Wiecie co,w piatek spowodowalam pożar w domu:zawstydzona/y:.Na szczescie obylo sie bez strat.Zachcialo mi sie robic faworki i piana z oleju wylala mi sie na kuchenke i sie podpalilo:baffled:Stalismy jak gamonie w trojke(ja Bartek i moja kolezanka) i nie wiedzielismy co zrobic.Ja bylam w takim szoku ze nic do glowy mi nie przychodzilo i najnormalniej w swiecie patrzylam jak sie pali,kolezanka krzyknela ze wode,B nie bo to olej.W kuchni pelno czarnego dymu a my nic.I tak czekalismy az olej sie wypali i jak juz byl maly ogien to B ugasil pokrywka od garnka.Dobrze ze nie bylam sama bo chyba by chalupa splonela:baffled:Ot tak mi sie przydarzylo.
 
reklama
Do góry