reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzięki dziewczyny za rady mam tez nadzieje że jest ok i tylko sobie wmawiam , Ollusia szczególnie tobie dziekuje mało co kumam z tego co napisałaś ale skoro wyginanie w łuk to norma to super juz się tak nie starcham, na razie kolezanki nie fatyguj, do wtorku do wizyty u lekarza wytrzymam :-).
Esiu chętnie bym sie z Toba podzieliła spaniem, albo dzieciaczków bym ci przypilnowała żebys mogła dłużej pospać ;-), no mam nadzieję że kiedyś pośpią dłużej, a w dzień sen im sie zgrał zebyś mogła w tym czasie odpocząć? No i mam nadzieję że po sinlacu Małgosia zacznie lepiej przybierac. U nas tez ostatnio czestsze pobudki w nocy na karmienie, wcześniej były 2 teraz 3 lub 4, może ma jakąś fazę wzrostu?
Emmila mam nadzieję że jednak nie jest tak źle z nózkami Krzysia. No a jesgo spania w dzień to i ja zazdroszczę ;-).
Izka ja tez chcę zdjęcie w nowym kolorku, a mi sie podobałas w tych naturalnych i szczególnie z grzywką ;-).
Dzagud i jak sie skończyła ta historia z wrzodami?
Gusia jak po wizycie u lekarza?
Jolka a jak Maksiu?
Elmaluszek ja tez myśle że dla dziecka lepiej żeby jak najdłużej spało w dzień, choć oczywiście wszystko zalezy od dziecka. Tu na forum czytałam że już 1-o roczne dzieci nie śpią w dzień.
Ja dziś miałam super dzień, pospałyśmy do 10, normalnie aż nieprzytomna z wyspania byłam, szybciochem snadanie i na zakupy ciuchowe poszłam, kupiłam sobie spodnie, 2 bluzeczki i spódnice, a najlepsze jest to że wszystkie rzeczy kupiłam o 1 rozmiar mniejsze niż miesiąc temu :-), normalnie az mi się geba śmieje :-D, no i dietka rozpoczęta, na razie do słodyczy mnie nie ciągnie, na kolacje owoce i wieczorkiem brzuszki zasówam, po dwóch dniach widze juz różnice w oponce ;-).
 
reklama
Myślałam, że to zęby, ale gorączka wraca :wściekła/y: nie wiem co myśleć, bo innych objawów brak :no: ma katar, ale to już było wcześniej :eek:
 
Witam
Same choróbska ,Livciok ma katar jak smok no i kaszle ,osłuchowo czysto
CO U SZOPKI ,mam nadzieję ,ze juz sie wykulała,bo tak długo po terminie:no:
Zdrówka dla chorowitków
Anielap,przykro mi:-(
 
Jolka a może to trzydniówka? Długo już gorączkuje?

Kotku gratuluję spadku wagi. A to gwarantuje lepsze samopoczucie jeśli coś idzie po naszej myśli-super! A co do zakupów dla siebie to zazdroszczę, bo ja sobie to już dawno nic kupiłam z ciuchów (dobry rok temu:szok::szok::szok::szok:). Ciągle tylko Natalie obkupuje, a o sobie zapomniałam.:sorry::sorry:

Gośka
zddrówka dla Livki.
 
Esia pozdrawiam trzódkę, mam nadzieje we długi weekend troche pospisz bo dobry małżonek sie zajmie małymi z rana.
Oj dziękuję - ja też mam taką nadzieję... Bo już miewam mroczki przed oczami :sorry:
A niecierpliwienie się, że młode śpi to znam :confused2: Zwłaszcza gdy Małgosia już gotowa do popołudniowego spaceru i zaraz zacznie jęczeć, a Piotrek chrapie :sorry:
izka to może fotki nowej czupryny? :-)
jolka jejku, mam nadzieję, że to jednak nic poważnego :tak:
Dzagud no właśnie zaczynam się zastanawiać jak uniknąć zwyrodnienia kręgosłupa gdy Małgosia ruszy :dry: Piotruś przecież poszedł dopiero gdy był na tyle duży, że nie musiałam się schylać...
Oj, już wietrzę klopoty... :szok:
Kotku hehe - dziękuję :-) Z moją dwójką to już byś miała niezłe Stado :-D
No czekam bardzo na moment, gdy Małgosia zacznie sypiać dłużej (bo jakoś naiwnie wierzę, że nadejdzie :sorry:) i tylko mam nadzieję, że Piotrek się dostosuje. Bo ostatnio budzi się po 7 :baffled:
Małgosia wcina Sinlac jak malowanie - robię Jej na 100ml wody i zazwyczaj zjada do dna. Póki co nie przełożyło się to na wagę, ale poczekamy ;-)
Podziwiam Twoją energię :szok: Jak Ty z dwójką chodzisz po sklepach? I jeszcze te brzuszki wieczorem... Aż mi się wstyd własnego - chyba lenistwa - robi... :zawstydzona/y:

Piękna pogoda, spacery coraz bardziej aktywne - dziś Piotrek szalał na zjeżdżalni :-) Super, jednak jestem jeszcze bardziej zmęczona niż zwykle ;-) Pewnie pomogło mi przebijanie się przez ciężkie pudła na antresoli - ale przynajmniej to skończyłam :-)
No i wiadomość dnia (poinformowała mnie przypominajka w komórce :zawstydzona/y:) Piotruś ma dziś imieniny :-D Tak Mu wybraliśmy, żeby nie miał tuż po urodzinach i nieźle się zdziwiłam telefonami od babć i cioć/wujków :-D Grunt to udawać, że się wie, o czym mowa ;-)
 
Esia ja ci strasznie dziekuje za ta kurwe:-) bo wyobrazcie sobie ze moj nowy laptopek pad,no zdechl i juz nic sie nie dalo zrobic:no:.Wybieral malz ,super wypasny i krowa wielka ale darowanemu koniowi...na ale wykorkowal i teraz mam moj cudny,wymazony,czerwoniutki,na polysk hehehe i dziala:-p

Kotek nie za ma co:-)

Szopka hop hop!

Zdrowia dla chorowitkow,ale mozg mi sie przepracowal dzisiaj,dalam czadu na silowni,nie zebym glowa tam pracowala hehe ale jestem tak zmeczona ze poprostu mozgownica mi zrywa kontakt:-DKochane moje dobrunocu!!!!
 
Zdrówka dzieciaczkom wszystkim życzę. U mnie na razie katar przeszedł, więc nie wiem właściwie co to było.:baffled: Za to ja się dorobiłam jęczmienia na oku i już mnie 3 dzień męczy.:crazy: Do wczoraj bolał a dziś tak swędzi że aż mi łzy lecą cały czas. Do dupy taki interes.:baffled:
Szopka, jak tam???? Tymuś jest czy nie ma????? Czekamy....:tak:
Esia, spóźnione Naj dla Piotworka.
Kotek, gratuluję spadku wagi i zazdroszczę energii....:tak:
A co do moich wrzodów, no niestety, skończyło się operacją. Nie wiem czy miałaś to z dziewczynkami, ale czasem się zdarza że jak córcia przejmie od Matki po urodzeniu trochę hormonów, to z piersi cieknie taka ropka (Magda to miała i musiałam Jej jakieś okłady robić). No i ja też to miałam, a panie pielęgniarki w szpitalu zamiast mi coś tam dołożyć, to mi to wyciskały podobno.:angry: I to był powód właśnie. Musieli mi przecinać te wrzody i do tej pory mam bliznę. Zresztą prawą pierś mam trochę mniejszą - pozostałość po tych wrzodach.:baffled:
 
Czesc Dzagudek:)
Jak w pracy?Dalej malo roboty?

Elmaluszku no madra dziewczynka z Kundzika:)Takkk,swinka zdecydowanie jest mniam:D

Jolka no moze faktycznie zebole...ja obstawiam wlasnie to bo i z noska mowisz ze cieknie woda.U nas tak wlasnie kielkujace zeby sie objawiaja.

Gusia jak Miki?

Esia ciekawa jestem czy w lipcu nasze dzieciaki beda sie potrafily bawic razem,bo jak narazie to Amelcia sobie a kolezanki sobie:)

Izula ja te wlasnie mam taki ''mysi blond'' naturalnych wlosow,potwierdzam ze jest bleh :p
Super ze sie farbnelas i ze lepiej sie czujesz a my prosimy foteczke:DDDBuziolki dla rozrabiaki:*

Wlasnie,Elmaluszku,zapomnialam Ci napisac ze Amelka to ma szkodnika w oczetach heheheh,widac ze bystra i ze wie jak wykorzystac swe umiejetnosci w straszeniu i dreczeniu nerwowym matuli heheh:)

Po jelitowce ani sladu,jak pisalyscie nadrabia w jedzeniu Amelka ale mam nadzieje ze nie wroci do dawnej wagi bo powiem Wam ze wyglada terraz duzo lepiej,nie jest chuda ale taka smukla sie zrobila i wszystkie ciuchy ktore miala juz za male wrocily do las,bo na dlugosc oki tylko w pasie sie wrzynaly:p
A i zrobilam remament letnich ubranek i tez wszystko ma dobre,oprocz nielicznych spodenek ktore mi kolezanka przerobila na rybaczki:)A sukienusie to teraz jako tuniczni do getrow czy spodenek bedzie nosic,jak z czegos wyrosni to Malgonia Esina dostanie w spadku,bo slicznosciowe ma te ciuszki i zal wyrzucic:)
Musze podokupowac troszeczke tylko,jakies kostiumik kapielowy,kapelusik,sukieneczke choc jedna i sandalki:)Reszte wydam na siebie,choc raz hihi,bo wszystkie sukienki zeszloroczne to workowate sie zrobily ale mam zamiar przed wakacjami je tez poprzerabiac...Taka dumna jestem z siebie i caly czas przegladam sie w lusterku(nieskromnie),jejuniu jak bym chciala jeszcze 10 do wakacju zrzucic...ehhhh.
Aha i wchodze do spodni z przed ciazy tylko jeszce tak jakos niesmacznie w nich wygladam hehe

Dzagudku apropos wielkiego lba to moja mama mowi ze w czapce wygladam jak rolnik sam w dolinie:pPP
 
reklama
No witaj Olusia. A roboty trochę więcej, ale nadal na tyle mało że w internecie siedzę.:baffled: Nie lubię tego bo czas się wtedy strasznie ciąąąąąąąągnie.:angry:
Jeśli chodzi o zabawy, to z Magdą mam tak samo. Chyba woli z dorosłymi przebywać, bo z dziećmi "zabawa" polega na tym, że każde dziecko bawi się w swoim kąciku.:-D Jedynie z Weroniką wariują jak szalone i naprawdę ta wzajemna miłość aż w nich obu kipi.:tak:
Super że Amelka nadrabia jedzeniem, ale nie martw się bo wcale nie musi wracać do poprzedniej wagi.:tak:Weronika też kiedyś była pulpa, a jak schudła po chorobie jak miała 3 lata, to już nie powróciła do wcześniejszej pulchności. Wręcz do wycięcia migdała to była szkieletor - teraz się trochę poprawiła.;-)Za to Madzia mi wyrosła z baaardzo wielu ciuchów - zwłaszcza tych letnich, co nie powiem, bardzo mnie cieszy. Przynajmniej nie martwię się już że nie rośnie.:tak:Wczoraj mnie Teściówka pocieszyła nawet, że jak były na spacerze to był też tatuś z córcią starszą od Madzi o pół roku, a wzrostem były praktycznie równe. Wielkie uffffff....
No a w ciuchy to na Allegro się zaopatrzyłam i to w dużą ilość, więc teraz mi tylko sandałki do zakupu zostały.
 
Do góry