reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Niuni, no po prostu powaliłaś mnie tym że Szymon umie "Aniele Boży".:szok: U nas przyuczaniem Kościelnym zajmuje się moja rodzina, bo ja jestem taka trochę na bakier....:baffled: No ale już niedługo nie będzie wymówki - Weronika do Komunii, więc od września grzecznie co niedziela za rączkę i do Kościoła....:dry::baffled: Magda za to za każdym razem jak była w Kościele dawała taki popis, że Księdza przebijała w głośności mówienia. Najczęściej kończyło się to moim wyjściem z dzieckiem przed Kościół.:-D

Esia, dzięki za pocieszenie, czyli czekam jeszcze do jutra - antybiotyk Madzia bierze 3 razy dziennie, więc dziś rano zakończyła 2 dobę brania leku. A powiedz mi jeszcze, czy bratanica kaszle z tego gardła? Bo Madzi ten kaszel się bardziej nasila, z tym że wcześniej był suchy, a teraz zrobił się wyksztuśny.
Gingeros, oczywiście że osłonowy bierzemy, bez tego ani rusz.:tak:
A przeciwgorączkowy też podajemy - do tej pory raczej czekałam aż temp. przekroczy 38,5, ale po tym jak ta temperatura szybko rośnie a wolno spada, postanowiłam że czekać nie będę. Więc wczoraj na noc dostała już przy 38 i noc była ok. Rano też dostała zaraz po wstaniu bo już było 38,4.
Ojjjj, cieszyłam się że wreszcie Madzia zaczęła gorączkować, ale czy musi tak od razu z grubej rury????:baffled:Nie mogłaby zacząć od skromnych 38???:-p
 
reklama
niuni:-D
Esia Piotruś to niezły analityk;-)
to odnośnie tematu siusiakowego,zerknijcie sobie tutaj;-)

Dzagud dobrze, że już lepiej:tak: oby szybciutko poszło sobie wszystko precz:tak:
 
Małż był wczoraj na spotkaniu informacyjnym u niepokalanek.Od rodziców kandydata wymagane jest wypełnienie długiego i szczegółowego kwestionariusza o dziecku, przedstawienie wszelkich aktów małżeństwa i chrztu i ... opinii proboszcza parafii. Po złożeniu papierów będzie jeszcze rozmowa kwalifikacyjna z obojgiem rodziców i dzieckiem. Śmieję się z małża, że musi Czarka pacierza przed tą rozmową nauczyć bo inaczej cienkie jego szanse. Ja ze swojej strony zamierzam jutro na kolędzie poczęstować proboszcza ciastem by opinia lepsza była;-):-D
Czarek do kościoła lubi chodzić i bywa całkiem znośny pod warunkiem, że dostanie potem słodką nagrodę - tak go teściowa nauczyła zabierając go na mszę zawsze dostawał po mszy kinderka.

Dzagud buziaczki dla chorej truskaweczki- szkoda że się nie zaprezentowała szerszej publiczności w tym słodkim stroju, a Weronika pięknie wyglądała jako mikołajka i jako pani wiosna:tak:

Sorga popieram wszystkie achy i ochy nad twoją kruszynką:-):tak: Wiesz, wczoraj przeczytałam artykuł mądrej pani profesor o tym, że mózg noworodków ma niesamowite zdolności do regeneracji i wiele takich okołoporodowych niedotlenień nie niesie ze sobą żadnych zauważalnych konsekwencji. Spróbuj nastawić się pozytywnie, że wszystko z małą będzie ok i kontrole u różnych speców to potwierdzą i ciesz się wspólnymi chwilami.:tak:
 
Ostatnia edycja:
Sorga Tamarka jest śliczna, oczka ma cudne:tak:
Esia dziś życzę lepszego dnia.
Niuni akcja z baniem się :-D:-D:-D:-D:-Dniesamowita. Natalia przez parę dni też się bała potwora-dinozaura za drzwiami na klatce schodowej, a gdy otworzyłam i pokazałam że tam nic nie ma to mówiła "uciekł na dół".
Dzagud zdrówka dla Madziuni

My jak przyjmowaliśmy księdza Natalia nawet znośnie się zachowywała, tzn. najpierw oczywiście się wstydziła a potem już jak gdyby nic się bawiła. A muszę powiedzieć że ksiądz u nas (teściowej-my schodzimy na dół), był prawie dwie godziny, ale w zwyczaju jest że tutaj zawsze coś je czy to obiad czy kolacja. No i mu schodzi, a ile sie plotek przy okazji można dowiedzieć od księdza to głowa mała:szok::szok::szok:.
A jeśli chodzi o paciorek to Natali mówi równiez ANiele Boży na dobranoc.

Dziś pobudkę mieliśmy o ... 09.30, ale to dlatego że w nocy obudziła się z płaczem i nie mogła zasnąć przez godzinę:wściekła/y:. Chyba się zaczęły koszmary senne, obym się myliła:baffled:
 
Szopka, a Ty jesteś pewna że chcesz dać Czarka do Sióstr????:szok: Wiesz, na pewno są plusy, pewnie dużo uczą dziecko, ale ja jakoś mam mieszane uczucia jeśli chodzi o takie placówki.:baffled: Zresztą dokładnie na przeciwko przedszkola do którego chodziła Weronika też było przedszkole prowadzone przez Siostry, ale ja bym się w życiu nie zdecydowała na to aby dziecko tam prowadzać. No, ale to tylko moje zdanie.;-)

Z "lepszych" wiadomości - temperatura chyba zaczyna dawać odpust. Na razie wychodzi osłabienie, bo Magda ma niecałe 36. Więc teraz albo będziemy się stabilizować, albo po spadku nastąpi znowu wzrost.... Zobaczymy....
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry.
Idę chyba po jakąś kawę, choć nie przepadam :sorry2:

Mam pytanko, zabieracie dzieci na dwór teraz w takie mrozy? Mój jak było ślicznie i ciepło (jak na zimę), to się wtedy buntował, teraz jak go zabiorę na 10 min. to wracać do domu nie chce:baffled: No nie trafisz za Nimi...:dry:

Zdrówka dla Madzi :tak:
 
Dzagud no właśnie nie jestem przekonana, to pomysł mojego M. Widzę sporo plusów, przedszkole i szkoła (przedszkole jest przepustką do dostania się do szkoły) mają bardzo dobrą opinię, znajomi posyłają tam dzieci, więc zgodziłam się na złożenie papierów, ale po cichu liczę że nas nie przyjmą ;-)

Agik
u mnie jeśli obaj chłopcy zdrowi, a na zewnątrz do -10 i bezwietrznie to wychodzimy śmiało, jeśli jest zimniej to tak tylko na chwilę.

Jutro bal u Czarka w przedszkolu i chyba go nie wypuszczę jeszcze z domu - wczoraj już prawie nie kasłał a dziś znów sporo:-(
 
My już po wizycie położnej :) i mogę od razu odpowiedzieć na twoje pytanie agik bo tez mi szkoda Eryczka i zapytałam ja- odpowiedziała że z dziećmi tylko do -10 stopni.
Dostaliśmy antybiotyki do smarowania na te ranki po-pęcherzowe i się obserwujemy. Żółtaczka mija, odparzenia zeszły i kapiemy się w nadmanganianie potasu.
Eryk jest niemożliwy, nie przez Tami- w ogóle, wszystko jest na nie, chyba nawrót buntu dwulatka po tygodniu z babcią która go karmiła prawie wyłącznie słodyczami;/ , kiedy ja byłam w szpitalu. no wracam i dziecka nie poznaje, prawie wcale się nie uśmiecha, tylko marudzi, ma przebłyski dobrego humoru właśnie gdy mała się budzi - wtedy się śmieje i cieszy i głaska ja... a tak krzyczy na nas, próbuje ustawiać, wygania... no nie mój Eryczek :( mamy twardy orzech do zgryzienia.
Dzagud szczerze mówiąc ja już drugiego dnia takiej gorączki byłabym w szpitalu dziecięcym, twarda babka z ciebie :) mam nadzieje że już wszystko jest ku najlepszej drodze do wyzdrowienia.
Esia ja ja cie czytam to jestem przerażona wizją przyszłości i pełna podziwu dla ciebie...
Niuni na prawde extra historyjka :) ja nie wiem nawet gdzie zacząć edukację religijna:( nikt naszej rodziny nie praktykuje, a ja tak na prawdę jestem ateistka, księdza jeszcze ani razu nie przyjęliśmy :zawstydzona/y: Kot niby wierzy ale ma swój swiat... i na przykład swoich jechowych, którzy od 2 lat przychodza do niego na pogadankę i się kłócą, dla Kota to rozrywka , może poćwiczyć dyskutowanie- takie hobby, a oni wierzą ze go nawrócą :)
bardzo dziękujemy za komplementa, słabszy dzień miałam wczoraj, dziś już jest lepiej :) nie martwcie się pokonam moje hormony :p nie mam babybluesa ani deprechy, po prostu jak to wszystko tak razem wymieniłam to mnie przytłoczyło :) a swoje każdy musi wypłakać:)
 
reklama
Do góry