reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Doris, kciuki za usg :) Na pewno wsio będzie ok :)

Asinka, zdróweczka.

Zebrra, Kati, buziaki dla pięciomiesięczniaków :)

Zebbra, z jednej strony dobrze, że wiecie co uczula, a z drugiej niefajnie z pieskiem :( Jeśli zdecydujecie się go oddać to pewnie dzieciaczki to przeżyją. A jesli zostanie to co wtedy? Jaś musiałby jakieś leki przyjmować?
Moja szwagierka jest alergiczką, min. na sierść kota, brała wtedy jakieś tabletki (miała katar). Niedawno się wyprowadziła, a kot został z teściami.
 
reklama
Dziękuję Zeberrko :* i oczywiście gratulację dla Bartusia :-)
Kati dla Mateuszka też :-)
Mój Sz.właśnie dzwonił i przekonał mnie na spacer, bo ponoć ciepło. także ubieram Tymusia i idziemy się przewietrzyć. Już tu koło mnie "koziołki fika" ;-) i nogi do buzi ciągnie :-D oczywiście swoje hehe
 
Mamusiu, wiem, że się bardzo denerwujesz, ale nie zakładaj prosze czarnego scenariusza! Bedzie dobrze - musi być! I trzymam za to kciuki!

Blusia, a co mówi alergolog na tę wysypkę? Może faktycznie odstaw nabiał na trochę?

Alergolog mówi, ze taki scenariusz, że pies zostaje, w ogóle nie istnieje... Jak twierdzi, dla astmatyka stały kontakt z alergenem jest zabójczy..
Jasio na stałe bierze leki przeciwalergiczne i na astmę...

Kati, dzięki :)

Asinka, miłego spaceku :)
 
jesteśmy po wizycie! Lekarka wzięła tylko 10 zł...już drugi raz nas ulgowo traktuje ale w ciągu 2 tyg jesteśmy u niej 4 raz więc super....Malwinka dostała kuleczki...ma się bronić sama...ale ja powinnam się od niej na kilka dni odizolować ale jak sie tu izolowac jak się jest samym w domu prawie cały dzień...to tyle

Zebrra i Kati przesyłamy 5 miesięczne buziaki dla Bartusia i Matiego :*

Zebrra z uchem u mnie narazie jako tako, nic nie słyszę...a co do Waszych problemów...co zrobicie z psem...bo jeśli uczula to musicie znaleźć jakieś rozwiązanie...biedne dzieciaki...napewno to przeżyją...dobrze że u Bartusia czysto osłuchowo....inhalujcie się...napewno będzie dobrze!!!

Doris 3mam kciuki za USG! I wierz mi ale dalej nie wiem co ugotować... :(

mamusia wierzę że będzie dobrze i odganiam od Ciebie czarne myśli :*

Asinka ja czekam aż Młoda się obudzi...drzemie w foteliku...i zaraz biorę ją do wózka

Blusia współczuję wysypki...a może to proszek, albo jakiś owoc..nie jadłaś cytrusów może?
 
nie wytrzymam, osiwieję i szlag mnie trafi! nie chce pić z piersi, odciągam 20 minut, grzeję i daję z butli. ona stwierdza, że jednak chce z piersi i nie je z butli. A a właśnie odciągnęłam. Daję łyżeczką - pluje i krzyczy, że głodna. Daję marchewke - niedobra, ona chce mleko. Daję mleko - niedobre, ona chce marchewkę. Albo jabłko. Ale po 2 łyżeczkach stwierdza, że jednak chce kaszkę. k*******
nachętniej bym odpuściła gdyby nie jej marudzenie z głodu i słowa lekarza, że jest chuda i przybiera ledwo na granicy, mam ją karmić i nie odpuszczać. Niech ktoś nakarmi moje dziecko, dobrze zapłacę....
 
Trasia, przytulam...

Myślę, ze wpadłaś w błędne koło i wszystko kręci się wokół jedzenia... Jak nie chce mleka, natychmiast posuwasz jej marchewkę, po dwóch łyżeczkach nie chce, podsuwasz coś innego... Daj jej ze 3h i wtedy spróbuj, bo to wszystko idzie w złym kierunku... Ty cały czas myslisz o jedzeniu, zaczynasz ją karmić już sfrustrowana i sama się nakręcasz...

Ja wiem, pewnie sobie pomyślisz "łatwo jej mówić", ale spróbuj proszę trochę wyluzować...

Misia, nie wiem co zrobimy z psem, musi zniknąć z domu, ciężko będzie się rozstać. Nie wiem nawet czy lepiej, oddać go gdzieś "blisko", żeby mimo wszystko się z nim widywać, czy lepiej "daleko", żeby mniej cierpieć...
 
Misialina
No tak tylko dzieci - nie mam sie gdzie wyprowadzic.

Zebra
18 pazdziernika mielismy 3 rocznice - zapomnial
On jest inny zgrywa grzecznego i potulnego, ze dla rodziny to wszystko i on nic nie potrzebuje, a swoje robi.

Najbardziej mnie wkurza (wersca ocenzurowana) jak nie chce mu sie isc do bankomatu tylko kase mi z portfela zabiera, jak pytam to zapiera sie, ze to nie on.
Teraz sprawdzam przed wyjsciem, a kiedys to pewna bylam, ze mam poszłam do Biedronki zakupy zrobiłam a pieniedzy brak (karta placic nie mozna). Krzyki, ciche dni nic nie daja, przeprosi, mówi ze wiecej tego nie zrobi (a robi) i uznaje ze wszystko jest ok.
Gdyby nie dzieciaki wyjechala bym na studia daleko, a nie w Bydgoszczy siedziała.

traschka
Szoda, ze jestescie tak daleko, lubie dzieciece wyzwania.

Buziaki dla wszystkich.
 
Zebrra bynajmniej nie jest tak, że po dwóch łykach podsuwam co innego. Z piersią walczyłam pół godziny, bez żadnego rezultatu, tylko krzyczała. Potem 20 minut z butelką. Nawet nie wiem jak długo próbowałam jej dawać marchewkę ale cały nasz czas zajmuje tylko jedzenie.
To też nie jest takie proste, bo jak jet głodna i szuka jedzenia, ssie wszystko co popadnie to jak ja mam wyluzować i nic jej nie dać? ALbo dać tylko pierś której nie chce ssać i pozwolić jej krzyczeć przez dwie godziny? Próbuję ją przystawić i jak wyraźnie nie chce to na chwilę odpuszczam i próbuję znowu. ALe ileż można się tak bawić. To chyba normalne, że jak nie chce jeść jednej rzeczy a jest głodna to w końcu próbuję dać co innego... W końcu to nie jest trzylatek który próbuje manipulować przy stole i nic mu się nie stanie jak pójdzie spać bez kolacji tylko 4,5miesięczne niemowle, które słabo przybiera i jest wyraźnie głodne.
Ja już nie wiem co mam robić:(

edit: no i dokłądnie to samo jest kiedy karmi ją mąż lub moja mama
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tak na szybko

Trasia, Mgrodon, Mamusia- przytulam!!

Zeberko, ja jako dziecko jak Jaś Twój- non stop z. płuc , oskrzeli... Jak oddaliśmy królika poprawiło się. Oj, ciężko będzie, ale musicie pozbyć się pieska prędko... Może ktoś miły przygarnie??

Co do diety- nam wysocki podobnie to argumentował i pow. że Miesio za dużo przybiera żeeby czekać do 6 mca, jego potrzeby są większe. Nie ma co chyba się trzymać tego magicznego 6 m-ca, tylko do dziecka się dopasować. Nie wiem co na Twoim miejscu bym zrobiła, bo u nas jednak ta anemia przeważyła... A może zaczniecie jak my? Codziennie 1 łyżeczka soczku? Zanim dojdziecie do przecierku kolejny tydzień zleci:) MI się b. podoba takie powolne, stopniowe rozszerzanie (chociaż 10 dnia był już i sok i przecier i zupa- nasz pediatra twierdzi, że u 5, 6 m-cznego dziecka, które już lepiej sobie radzi ze skrobią taki plan najlepiej się sprawdza).
Ja to stwierdziłam dziś, ze Miesio był chyba głodzony, bo od 3 dni zupkę dostaje i tak płacze jak się skończy, że muszę go dwoma cyckami jeszcze ratować... A zupka miała zastąpić 1 karmienie!!

A może znajdziesz podpowiedź w zachowaniu Bartusia- jak się zachowuje jak jedzonko widzi? Masz wrażenie, ze chtętnie by zjadł? Mój Mieśko pożerał wszystko oczami...
 
Do góry