reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Kamila,
ja najpierw też doznałam szoku, potem zaczęłam czytać,czytać,czytać....
Myślę,że zawsze tak było tylko teraz kobiety wcześniej są w stanie stwierdzić ciążę i jak coś się nie udaje to ronią. Kiedyś pomyślałyby że to spóźniony okres (jeśli dzieje się to na początku ciąży oczywiście). Trudne to strasznie i niesprawiedliwe to o czym piszesz,że te ćpające,pijące zaciążone rodzą a te kochające tracą swoje maleństwa. Gdyby było odwrotnie byłoby sprawiedliwiej i lepiej dla tych dzieci chyba.... bo co za życie je czeka z zaćpaną mamusią? ehh.... Przyczyn może być wiele, od niedoboru hormonów, przez infekcje w czasie ciąży po genetykę i niedopasowanie jajeczka z plemnikiem...
ja się nigdy nie dowiem czy to grypa żoładkowa w 4tc i silne przeziębie nie w 7tc(ostatnim) czy coś innego.... teraz badania i mam nadzieję znów móc walczyć.
Dreddka.... wiem,że strasznie ci teraz ciężko, w sumie nie wiem co Ci napisać... w tej chwili chyba żadne słowa Ci nie pomogą, musisz swoje wypłakać.... Zyczę Ci dużo siły i kochającego męża! Mnie tylko dzięki Mojemu S. udało się jakoś wrócić do życia.... Dzięki jego miłości...
ściskam mocno...
 
reklama
Każda kobieta która jest w stanie się podnieść po stracie dziecka jest mega wielka.... Ja bym chyba nie umiała.... Im cześciej o tym słysze tym bardziej jestem przerażona i coraz bardziej dochodzi do mnie że urodzenie dziecka całego i zdrowego to naprawde cud....... a nie coś "normalnego" jak to niektórzy mówią.


Dreddko pamiętaj że wszystkie tu jesteśmy z Tobą i dziewczyny ktore przeszły to samo na pewną Ci pomogą się uporać z tym załamaniem które napewno przeżywasz... Bo tylko ten kto to przeżył wie co to znaczy.... ja mogę tylko sobie wyobrażać.. na szczęście.
 
Tak jak mówisz Kamila: na szczęście!!!

i wszystkim Wam kochane życzę tego samego!

dlatego tak ściskam kciuki jak coś się u was dzieje.... myślałam,że limit już wyczerpany, wkraczacie w trochę bezpieczniejszy okres ciąży... A tu niestety!
Pielęgnujcie kochane swoje maleństwa, najmocniej jak tylko potraficie! nie przeciążajcie się, nie palcie papierosów! Ja sama palę,ale jak tylko zobaczyłam 2 krechy to SZLABAN!!! teraz znów z nerwów i stresu zaczęłam i nowa gin krzyczy żeby się pozbyć nałogu...

Naprawdę dziewczyny: ciąża to taki nasz CUD! trzeba go pielęgnować i wierzyć,że nas spotka!!!
 
Tak jak mówisz Kamila: na szczęście!!!

i wszystkim Wam kochane życzę tego samego!

dlatego tak ściskam kciuki jak coś się u was dzieje.... myślałam,że limit już wyczerpany, wkraczacie w trochę bezpieczniejszy okres ciąży... A tu niestety!
Pielęgnujcie kochane swoje maleństwa, najmocniej jak tylko potraficie! nie przeciążajcie się, nie palcie papierosów! Ja sama palę,ale jak tylko zobaczyłam 2 krechy to SZLABAN!!! teraz znów z nerwów i stresu zaczęłam i nowa gin krzyczy żeby się pozbyć nałogu...

Naprawdę dziewczyny: ciąża to taki nasz CUD! trzeba go pielęgnować i wierzyć,że nas spotka!!!


Masz rację cud

Teraz dopiero to widzę nie miałam styczności z poronieniami w moim otoczeniu w mojej rodzinie i wśród znajomych zaszłaś w ciążę i rodziłaś wsio ok u mnie taż tak było w pierwszej ciązy, dopiero w tej ciązy widzę że jak narazie mam szczęście i jakie to szczęście- przed pierwszym USG bałam sie bo było to zaraz po tym jak Nanulinka straciła aniołka, teraz w poniedziałek ma znów USG i byłam spokojna do dziś teraz aż jest mi zimno tak się przejęłam i strasznie się boję..........
 
Nanulka ja też kiedyś paliłam, po pierwszym poronieniu paliłam "od imprezy do imprezy" i uwierz mi nawet schudłam jak rzuciłam. Mam odczucie, że jesteś silną kobietką więc weź się w garść RZUĆ TO ***** JAK NAJPRĘDZEJ tym bardziej, że planujesz dzieciaczka. Masz silną wolę walczyć z systemem służby zdrowia więc powalcz też troszkę z samą sobą. Życzę powodzenia. Acha i nie czekaj "do jutra" z tym rzucaniem. Zrób to juz dziś.
 
Nanulka ja też kiedyś paliłam, po pierwszym poronieniu paliłam "od imprezy do imprezy" i uwierz mi nawet schudłam jak rzuciłam. Mam odczucie, że jesteś silną kobietką więc weź się w garść RZUĆ TO ***** JAK NAJPRĘDZEJ tym bardziej, że planujesz dzieciaczka. Masz silną wolę walczyć z systemem służby zdrowia więc powalcz też troszkę z samą sobą. Życzę powodzenia. Acha i nie czekaj "do jutra" z tym rzucaniem. Zrób to juz dziś.

masz rację Waris, wiem.... Ciężko mi to idzie, póki co ograniczyłam mocno! ale walczę! o dziwo walka z służbą zdrowia jakoś łatwiej mi przychodzi:p A w ciąży? nie ma takich pieniędzy ani sposobów jakie zmusiły by mnie do wzięcia choćby macha.... kolejny dowód na to,że to CUD!

Masz rację cud

Teraz dopiero to widzę nie miałam styczności z poronieniami w moim otoczeniu w mojej rodzinie i wśród znajomych zaszłaś w ciążę i rodziłaś wsio ok u mnie taż tak było w pierwszej ciązy, dopiero w tej ciązy widzę że jak narazie mam szczęście i jakie to szczęście- przed pierwszym USG bałam sie bo było to zaraz po tym jak Nanulinka straciła aniołka, teraz w poniedziałek ma znów USG i byłam spokojna do dziś teraz aż jest mi zimno tak się przejęłam i strasznie się boję..........

kasiu!

nie ma stresowania!!! sama widzisz że przeze mnie się stresowałaś zupełnie niepotrzebnie! Ściskam mocno i 3mam kciuki za usg! na pewno wszystko pójdzie wspaniale!!!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dreddka nieeeeeeeeeeeee :no: Taka mialam nadzieje,ze bedziemy razem rodzic....
Trzymaj sie kochana i nie opuszczaj Nas tutaj! Sciskam bardzo mocno!
 
Do góry