reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

a gdzie Buziak?

mi nzou wyleciało trochę tego sluzu. Brzuch co jakiś czas pobolewa okresowo- raz mocniej , raz słabiej. pachwina boli, jak chodzę to czuję nacisk...:confused:
 
reklama
klusia - kluski na parze u mnie sa zwane BUCHTAMI i sa w wersji na slodko lub wytrawnie. Na slodko robi sie bułki i polewa koktajlem owocowym (dowolne owoce, truskawki, maliny, borówki + smietana, kefir lub maslanka) wytrawnie - nadziewane miesem lub z sosem np pieczarkowym.

Przepis taki mam:

  • ok. 0.5 kg mąki pszennej
  • szklanka mleka
  • 2 jajka
  • 3 łyżki masła stopionego
  • 3 dag drożdży
  • sól i cukier
[h=5]Kluski na parze (buchty) - sposób przygotowania[/h] Z mleka, drożdży, niewielkiej ilości mąki i odrobiny cukru sporządzić rozczyn, który powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Ustawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę, wbić jaja i wlać rozczyn. Ciasto na kluski wyrabiać ręką tak długo, aż będzie odrywać się od brzegów miski. Wówczas dodać stopione i ostudzone masło, szczyptę soli i dalej wyrabiać. Następnie miskę nakryć ściereczką i ustawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, formować okrągłe kluski wielkości pączków i układać na stolnicy posypanej mąką. Gdy kluski zaczną rosnąć, gotujemy je na parze. Szeroki garnek z wrzącą wodą nakrywamy płócienną ściereczką i obwiązujemy sznurkiem wokół brzegu. Na ściereczce układamy kluski partiami i nakrywamy miską dopasowaną do obwodu garnka. Gotujemy ok. 10 min, aż będą puszyste.
Kluski podajemy na gorąco z sosem jagodowym lub innym owocowym, stopionym masłem i cynamonem albo z pieczenią i sosem.



A w REAL teraz jest promocja na lody grycjana.....
 
ja też sram po gaciach pomimo,że już raz to przezyłam. Bolu się nie boję tylko nieoczekiwanych zwrotów akcji- tak to nazwijmy....
 
ZAZA A kluski parowe? Jak się robi???

ja nie robię, teraz można je kupić w każdym sklepie i jeszcze nie trafiłam na takie, które byłyby niesmaczne, polecam te z Biedronki :)

w krakowie na to mowia kluski na parze a w moich rodzinnych stronach w wielkopolsce zawsze mowilismy po prostu pyzy drozdzowe. z gulaszem pyyyyyycha!

w Sieradzu mówili na nie pampuchy


uwielbiam zarówno z gulaszem jak i na słodko z sosem truskawkowym - mniam!!!
 
Witam :)

zaglądnęłam na forum już jakiś czas temu i przeczytałam info od Pamki i do tej pory jestem w szoku , to już się zaczęło :szok: teraz co chwile pewnie któraś z nas będzie się rozpakowywać :szok: a większość miała wytrzymać co najmniej do końca maja :-)

coraz bardziej do mnie dochodzi że trzeba skończyć kompletowanie wyprawki , no i spakować torbę :-(
coraz bardziej zaczynam się bać :-( tak jak Avo napisała " zwrotów akcji "

pytanie do czerwcówek z Krakowa w jakim szpitalu zamierzacie rodzić ????

kluski na parze też polecam z biedronki , praktycznie takie same jak robiła osobiście babcia jednej z moich koleżanek :-)

miłego popołudnia i wieczorku
 
spacerek zaliczony!
a ja do klusek na parze to najbardziej lubię zmiksowane jagody :-) a teraz to mi się knedle zamarzyły mniiiam....
klusia to zapraszam na murzynka - zrobi lam wieelkaaa blachę,bo chłopaki uwielbiają!
chyba się zabiorę za jakieś sprzątanie ;-)
 
Hej :)

Dołączam do wszystkich pokłóconych z mężami, samotnych, zranionych i mających spieprzony weekend :sorry2:

Tym oto optymistycznym akcentem przechodzę do Waszych postów.

goldenlucy, zdecydowanie wybrałabym szpital ze znieczuleniem! U nas w sz-nie jest tylko jeden, który daje na życzenie i to od niedawna, ale w nim jakieś dwa lata temu zmarł noworodek na sepsę i mam uraz. Mi chyba pozostanie tylko gaz rozweselający, który i tak z tego co słyszę g***no daje..


KlusiaM. pieczeń rzymska jest bardzo prosta - mielisz mięso (albo kupujesz gotowe mielone, najlepiej wieprzowo-wołowe), przyprawiasz jak do mielonych kotletów, pamiętając o dużej ilości czosnku, do tego 1 jajo, mieszasz. Układasz w foremce lub w folii do pieczenia i do środka dodajesz ze 2,3 ugotowane na twardo jaja. Pieczesz w temp. około 180-200 stopni z godzinę. Można to podawać na zimno do kanapek (kroisz plastry) albo na ciepło do obiadu np. z sosem grzybowym lub pieczarkowym :happy2:

Kamila, dużo zdrówka!

Jestem w szoku jeśli chodzi o ter kontenery pck, bo ja zawsze daję tam wszystkie ciuchy, zabawki itp. Po tym artykule też już nie chcę, tylko teraz pytanie komu to oddawać? Szkoda na śmietnik..
 
A ja myślałam, ze tylko ja sram po gaciach na myśl o porodzie, ze Wy takie bohaterki... a mi się robi gorąco na samą myśl:-(

Ruda ją chcę murzynka też lubię !!!!!
Takiego domowej roboty... marzenia. Może się w tyg zmotywuje i machne. Nie oszukujmy sie - marne szanse:p

Dziś bym spala cały dzień. Poszliśmy z P i tesciem na spacer na pół godziny i się zmeczylam. Malgocha szaleje. Idę na ciasto. Niestety kupne :-(
 
reklama
Witajcie niedzielne,

A jeśli chodzi o objawy to poce się jak mysz od paru dni. Normalnie poduszkę przekladalam w nocy a koszula mokra na piersiach, dekolcie i na szyi. To chyba hormony bo jakoś przesadnie ciepło mi w nocy nie jest. Macie / mieliście tak???

Pozdrawiam i miłego dnia:-)

Ja też sie tak straszliwie poce w nocy normalnie musze przebierac koszule bo mam cała mokrą
Dziewczyny przestańcie o tych szyjkach bo ja normalnie się boję może nie tyle porodu co tego co będzie po nim przy pierwszym przechodziłam dośc intensywnie babyboom boję się że wpadne w jakąś depreche albo coś :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Do góry