No właśnie, czemu Cię tam nie ma, hę?
A ja nie oglądam tych zdjęć, no way!
edek: co do spania w staniku i wkładek, to ja nie używam (matko, nie zasnęłabym w staniku!). Jak coś mi się "uleje"to zmieniam koszulkę i już.
oj...ja to bym się zalała chyba. Może teraz już nie aż tak, ale wcześniej to na pewno.
A ja sobie spróbuję wkładek, które polecacie.