reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Witam wyspana!!! młody zjadł o 22ej kaszkę z owocami (fajna godzina) 23:30 cyc i spał do 6:15:szok::szok: ja się budziłam co godzinę i patrzyłam czy ok, a piersi mi rozsadzało :D pobudka o 8ej.

Mam pytanie czy Wasze dzieci jedzą codziennie mięsko- rybę, a jak nie to ile razy w tyg, a ile same warzywa?

Aga no to faktycznie nowy klamot ;-) ale fajnie, że dostalas ;-)
Klamot przetestowany i wystawiony na korytarz :D może na działkę mu wywiozę, ale w domu nie.

Kasia ja staram się już wcześniejszych nie podawać,ale robię wyjątki np z królikiem znalazłam tylko od 5 miesiaca więc kupiłam,żeby zobaczyć czy będzie mu smakowało. A jak znalazłam przypadkiem słoiczek od 4 zaplątany w szafce między innymi słoiczkami to ugotowałam marchewkę i ziemniaczka pogniotłam widelcem i dołożyłam do papki.
Jak sama gotuję to też część miksuję a część widelcem traktuję.
Ja ta samo robię, połowę miksuję- połowę widelcem gniotę, albo właśnie kaszka jaglana lub soczewica świetnie się sprawdzają. A królik jest z brokułami po 7mies.
Ja w ogóle gafę popełniłam, bo na tej promocji w rossmanie zrobiłam zapas słoiczków, ale po 5mies.

Hatszept no trochę dużo P pije w nocy mi, ale sama jestem ciekawa ile mój pije jak co godzinę ciągnie cyca.

Co do kawałków to owoce podaję w siatce jak chce sam jeść, a do ręki chrupka dwa razy piętkę z chleba i je się dużo lepiej od skórki- bo się szybko nie odrywa i dziś mu dałam chlebek ryżowy to sobie ciumkał.
 
reklama
Dzień dobry!
Wieczór byłby w miarę oki, bo mała zasnęła przed 22. Ale się obudziła po północy na jedzonko (musiała nadrobić dzień...) i usypianie trwało godzinę :dry: Mi plecy już od tego noszenia wysiadają :no:
Dziewczynki, ale mam jedno pytanie własnie a propos karmienia dzieciaków - czy juz wiele z Was daje skórki chleba, herbatniczki itp. itd? Ja się boję zakrztuszenia i po kilku próbach podania skórki zrezygnowałam, bo mały się krztusił, ale wiem, ze nie mogę przestac próbowac, bo przeciez w wieku roku nie nie bedzie jadł samych papek...
Co wiec podajecie dzieciakom do samodzielnego jedzenia i jak zaczynałyscie podawac?


Ach...i jeszcze jedno...dobrze, ze idę do lekarza w poniedziałek, bo P. zaczął wypijac jakies potworne ilosci mleka w nocy...fakt faktem nie wiele pije w ciagu dnia (raczej tylko rano), ale on potrafi wypic ok. 200ml ok. 21.00, póżniej kolejne 100-120 około pólnocy i w ciagu nocy do ok. 6.00 wypije jeszcze 2 razy po 90ml, czy razem od tej 21.00 do 6.00 potrafi wydudnić nawet 500 ml mleka!!! :szok: czy to normalne?
Ja daję małej skórki od chleba. I choć wkłada je od razu cale do buzi jeszcze się nie zakrztusiła... Chrupki również daję i jest oki :tak:

Myślę, że mały w nocy nadrabia to co nie zjadł w dzień. Zośka też dzisiaj tak zrobiła, choć na mniejszą skalę ;-)
Dziewczyny,ja absolutnie nie chce zaczac uzywac soli dla G. Bede kombinowac,a moze wkrotce zacznie ladnie jesc i problem z glowy.
Ja sama niecierpie niedoprawionych pokarmow,wiec niestety ale ziemniak u mnie musi zawierac sol:/ Ale dla G bede gotowac osobno.
Może zamiast soli doprawiać ziołami. To jest przecież u dzieci dozwolone :tak:

Ja nie muszę mieć mocno słonych potraw, ale M wręcz przeciwnie...

dzień dobry :-)
ja tylko na chwilkę bo jedziemy na zakupy przed jutrzejszym (prawdopodobnie) wyjazdem i stąd moje pytanko -
jeśli dajecie już maluszkom obiadki po 6 mcu czyli takie z kawałeczkami to czy nadal dajecie też te wcześniejsze bez kawałeczków?
Ja nie zwracałam na to jakoś uwagi czy są w słoiczkach kawałki, czy nie... Ale jak sama robię obiadki to już tak dokładnie nie siekam. Mała jak trafi na większy kawałek to zrobi minę jakby się dławiła, ale przechodzi wszystko gładko ;-)


Zosi wyszło na buźce w dwóch miejscach jakby uczulenie/liszaj. I się zastanawiam od czego... Czy uczulenie na gluten wychodzi od razu, czy po czasie? Bo daję jej od wigili, a wyszło dopiero teraz. Chyba, że jest podrażnione od maści majerankowej i ślinienia się, bo ma to w miejscu, gdzie smoczek styka się ze skórą...
 
Munka, Viola, a pewnie, ze nie da się bez soli! Nawet nie wiem, czy moja mama gotując małemu cielęcinkę z marchewką i ziemniaczkami jej nie uzywała. Ba! jestem pewna, ze tak! Tylko wiadomo, ze lepiej mniej niz wiecej tej przyprawy. U nas podobnie jak u Mickey - nie duzo solimy. np. pomidor na kanapce w ogole bez soli i fajnie, zeby tak i P. miał. Ale oczywiscie nie urchronię małego przed chipsami...baaaa...sama je lubię i jem od czasu do czasu....wszystko dla ludzi...

Munka, i rozumiem Was z tą siateczką. Rzeczywiscie takie wynalazki nie są zawsze najlepsze, ale to pozwala mi wcisnąć małemu przynajmniej trochę owocow jak łyzeczka jest danego dnia beeeee...;)

Kasia, ja daję ostatnio najczesciej hippa po 7.miesiącu - tam są już takie widoczne kawałeczki warzyw i mały sobie radzi bez problemu. Tym się raczej nie zakrztusi. Mamy jeszcze kilka sloiczków z takimi papkami od 4.miesiaca, ale wole małego przyzwyczajac juz do kawalków w zupce/obiadku.

A te chrupki to podajecie całe, tak?

Chrupki daje całe i ostatnio kupiłam te pałeczki, które są w linku od ViolaPop. Pałeczki łamię na pół.

Moja siorka chrześniakowi troszkę dosala zupki, bo za cholerkę nie chciał jej jeść. Miał non stop odruchy wymiotne. Od tamtej pory wcina.
Tak sobie myślę, że może sól ziołowa byłaby lepsza...
Ja też nie solę pomidora na kanapce :-D:-D hehe, ale uwielbiam sobie zrobić pomidory z mozarellą i wtedy doprawiam oliwą z przyprawami...mniam!!

aga - ja swojej daje codziennie coś z mięskiem (szkoda tylko, że nie zjada za dużo :-)) i raz w tygodniu słoiczek z rybką, który przeważnie ma na dwa dni.

maćku - myślę, że jak na gluten to wcześniej by jej coś wyszło. Może faktycznie od smoka i ślinki. Mojej kiedyś wyszło coś takiego jak za dużo nabiału zjadłam, no ale wtedy cyca non stop jadła.

Muszę się chyba wziąć za swoje zdrowie, bo jakoś średnio się czuję odkąd wrócił @. Dziąsła znów zaczęły mocniej krwawić, oczy mnie swędzą i pieką, powieki mam jakieś suche i w ogóle sił mi czasami brak... Chyba zacznę od badań krwi, potem może hormony, no i neurolog w sprawie migren. Jak ja nie cierpię się badać!
 
Witam

Nocka z pobudkami czestymi ale nie patrzylam na zegarek wiec nie wiem z jaka czestotliwoscia. Ogolnie zle nie bylo bo przebudzala sie z placzem ale bez wyjmowania udalo sie ja uspokoic i zasypiala.

Hatszept- w PL dawalam chrupki kukurydziane po jednej do raczki one ladnie rozmiekaja wiec sie nie ksztusila, bo jak dostala od babci biszkopcika tego okraglego go potrafila dziaslami odgryzc polowe i wtedy juz byl problem, ale dobrze one sie sprawdzaja pokruszone z jabluszkiem :tak:
Aga- jak juz zaczelam jej dawac miesko to staralam sie codziennie, rybke dopiero raz zjadla i byla zachwycona. Problem mam z kupnem czegosc ciekawego tutaj w UK... musze poszperac po necie...
kasia.natka- probowalam mojej dawac zupki z kawalkami z bobovita ale nie wchodzily jej wogole, ale tez zmiksowane na maksa to tak :sorry2: i mam stresa zeby mi zaczela jesc kawalki bo przeciez nie bede jej miksowac wszystkiego:-(
munka- ja soli tez nie chce podawac, na razie u nas nie ma problemow z jedzeniem i ludze sie ze jak sie przyzwyczai do takiego jedzenia jalowego to moze jej tak zostanie :sorry2::-)


Dziewczyny z UK i okolic :-p gdzie kupujecie sloiczki z sensowna zawartoscia nie jakies wymyslne?
 
Witam,
jesteście niemozliwe z tym pisaniem - przeleciałam po łebkach.
no właśnie zależało mi też na opcji, żeby sam się wyłączał;-):tak: Ja dziś kupiłam kolejne nowe smaki obiadkowe i zobaczymy, ale jakoś nie wierzę, że będzie lepiej. Teraz zrobiłam jej owocki z biszkoptem rozkruszonym, to oczywiście dooopa. Za to pięknie jadła mojego ziemniaka z talerza i piła moją herbatę!!!! a potem banana podgryzała... Ziemniak posolony, herbata posłodzona, a banan z nie wiadomo jakiego źródła! wrrr...

moja banana z biedronki wcina :) bo ze słoiczka banana nie przypomina. I teo nie chce jeść. A skrobanego - całego zje.

Aylin czyli jednak siedzisz tylem do drzwi? :-p
Zadowolona jestes ze zmiany zakresu obowiazkow? :blink: U mnie tez drobne zmiany, ale to chyba normalne - przez tyle miesiecy nieobecnosci w firmie zaczyna ona troche inaczej bez nas funkcjonowac.
Ja jestem na tak, jesli chodzi o zmiany, ktore nastapily.

nieeee ja siedze na swoim. I nie dam sie wywalic dopuki będę w tym pokoju. A to króciutko. Bo przechodzę do zupełnie innego. I to mi sie nie podoba. Niestety. Szef ma nadzieję ze kolega z którym mam siedzieć nauczy się przy mnie programu na jakim pracuję - nie cce go uswiadamiac ze szanse na to sa nikłe. Bo program oparty na excelu i po angielsku. A kolega o ile jeszcze excela coś tam zna to z angielskim gorzej :)
A zmiana zakresu - mi dokładnie zabrali połowe obowiązków. I dorzucili więcej cyferek. Ale nie jest żle - po prostu przestawic sie muszę :)


Nie pamiętam co konktrtnie komu ale:

Będę dokładnie koło wawy (rybieńko) 24-25 stycznia. 24 planuje napad na ikee.

ODPLAMIANIE CIUSZKÓW polecam odplamiacz z biedronki OXY czy jakos tak się nazywa. Bardzo dobry - z bananem na kolorach sobie poradził. I mydełko galasowe. A na marchew - słońce. Takie zimowe wystarczy.

Lece na spacer
 
Dziewczyny zrobiłam sobie przerwę w pakowaniu i na bb oczywiście...
już zbliżamy się ku końcowi więc pewnie następny post z drogi bo jak Goch śpi to spokój.
Miłej niedzieli:-):-):-)
 
Dziewczyny zrobiłam sobie przerwę w pakowaniu i na bb oczywiście...
już zbliżamy się ku końcowi więc pewnie następny post z drogi bo jak Goch śpi to spokój.
Miłej niedzieli:-):-):-)

Szerokiej drogi ;-)

Idę wrzucić coś na ruszt, stoczyć walkę z obiadkiem G potem na spacer i po wałówę od teściowej, która właśnie jedzie z bratem mojego męża do Wawy:-D tydzień bez gotowania:confused::tak:
 
Siema :-D skoro dziś finał WOŚP to się odpowiednio witam :tak:

jakoś brakło czasu wczoraj na bb :-( mam tak jak niektóre z was ,jak mąż w domu to nad niczym nie panuje :-pi wszystko robi się jakby w zwolnionym tępie :-( a wczoraj to momentami miałam ochote wyrzucić go z domu :no::wściekła/y: ehhhh
wy tak o słodkościach ciągle piszecie a ja z dietą się zmagam , dziś już 7 dzień , wczoraj zrobiłam sobie sernik i muffinki dukanowskie , sernik super a muffiny takie se ale na szczęście zabijają potrzebe słodkości :-)

dzien zakończył się jak u kilku z was :-) filmowo:tak: obejrzeliśmy nową wersie Sędziego Dredda w 3d - polecam jak ktos lubi tego typu filmy , a i nie przypomina mi starej wersji :-)



Kifsi – ale będziesz pracowała TYLKO w weekendy czy TEŻ w weekendy? Mój mąż to ma różnie z tymi weekendami, jak mu się trafi…
a mnie coś bierze!!! cholera, w gardle mnie drapie, zimno mi, idę sobie zrobić herbatę i polopirynę.........

też w weekendy :-( wszystko zależy jak grafik ustawie , niestety nie moge mieć każdego wolnego , musi być sprawiedliwie :tak:

ZDRÓWKA

młodak szacun , kawał odśnieżania , tylko uważaj żeby biceps zabardzo ci nie wyskoczył no chyba że marzysz o ciele kulturystki :biggrin2:

Sunshine - ZDRÓWKA DLA MALEŃSTWA i CIEBIE

Iwon- udanego koncertu !!!! bo to chyba dzisiaj :-) gratuluje zmian żywieniowych starszaka :tak:

kasia.natka
- Wik dostaje jedne i drugie :tak: jakoś nie widze różnicy w tych papakach :tak:

hatszept
-piętka chleba, połowa bułki , chrupki kukurydziane , biszkopciki hippa -przechodzą bez ksztuszenia :tak: przy pieczywie i biszkopcikach jednak pilnuje ,żeby nie ugryzł wikszego kawałka :-) do owoców stosujemy siateczke , jak dla jest rewelacyjna :-) i nie mamy problemów z jedzeniem większych kawałków :-)

Kasienka - już wiem co czujesz z tym wstawaniem Nikosia , obecnie przeżywam to samo :no:

uciekamy na jakiś spacer

miłej niedzieli
 
Muszę się chyba wziąć za swoje zdrowie, bo jakoś średnio się czuję odkąd wrócił @. Dziąsła znów zaczęły mocniej krwawić, oczy mnie swędzą i pieką, powieki mam jakieś suche i w ogóle sił mi czasami brak... Chyba zacznę od badań krwi, potem może hormony, no i neurolog w sprawie migren. Jak ja nie cierpię się badać!
Weź się, weź :tak:

Mam pytanie czy Wasze dzieci jedzą codziennie mięsko- rybę, a jak nie to ile razy w tyg, a ile same warzywa?
Moja je codziennie mięcho - bo robię jedzonko raz na 4-5 dni i wtedy ciągle je to samo. Rybka była do tej pory raz. Muszę w tym tyg jej zaserwować.

moja banana z biedronki wcina :) bo ze słoiczka banana nie przypomina. I teo nie chce jeść. A skrobanego - całego zje.
No dokładnie - jakiś podejrzany ten słoiczkowy banan :dry: Ja dziabię banana na małr kawałki i daję małej łyżeczką.
 
reklama
Witam.

wlasnie wrocilam ze spaceru po podworku. Szans na wyjscie na miasto zadnych bo przeciez chodniki zasypane jak diabli a ze weekend to zaklad oczyszczania nie pracuje. Wiec ubralam Szymka i po podworku polazilismy. Ale sie cieszyl do psow :) Radosc dzika byla jak go chcialy bo buzi wylizac.
Weszlam do domu, polozylam go na kocu, rozebralam a ten myk na boczek i spi! Wiec ja sie za jakis obiad biore bo nadal odczuwam brak zjedzenia czegos normalnego i najlepiej miesnego.

kifsi ja to figure kulturystki to juz z deka mam bo szeroka w barach jestem. Rodzinne to niestety. I moge chudnąc wszedzie ale barki i ramiona mi zostaja. Wiec chociaz dbam aby byly troszke umiesnione a nie rozlane. Ciezarki 2kg codziennie w uzyciu a od 29 maja doszedl taki przybierajacy cieżarek - obecnie 9kg :)
I ja tez kazda prace mialam w weekeny. No jedynie jak w zusie pracowalam to od pn-pt ale wole nie pamietac tego czasu.....
No i praca w sobote ma swoje plusy - ja zawsze mialam odbior w tygodniu to mozna chociaz cos zalatwic.

Rysica kciuki aby przeziebienie sie nie rozwinelo &&&&&&.

hatszept milo Cie czytac po przerwie. No to w robocie Cie nie oszczedzaja.

Sloczkowego banana nie podawalam a taki kupny to bez problemu mlody wcina rozgnieciony widelcem. Tyle za chyba za bardzo mu ten owoc nie sluzy bo pae razy zwrocil wiec nie podaje teraz.
No i ogolnie problem z owocami teraz mam bo jablka co kupie to 2 dni i juz w srodku gnija. A jaki inny owoc mam dac? Nic teraz nie ma wiec kupuje znow sloikczki a drogie to jak diabli. A mlody jeden na raz wcina. Ale co poczac, zgnilych jablek to mu dawac nie zamierzam.

Czy Wy tez macie takie problemy z ubieraniem dzieciakow? No ja juz nie moge ogarnac tego swojego. Najgorzej jest po kapieli bo taki rozkoszny sie robi ze za skarby swiata nie daje nic na siebie zalozyc i z reguly mamy zdrowy ryk. I nic w rekach nie pomaga bo on chce byc nago i koniec.

Dzisiaj rano ubieram malego,wchodzi K i pyta ile razy wstawalamw nocy do malego. Mowie ze o 1:20, 1:40, 4:05, 6:15. A on na to kreci glowa i rzuca tekst: Kiedy MY sie wreszcie wyśpimy? Myslalam ze padne.
 
Do góry