Zazstraszona od rana, wole nie podpadac "Straznikowi naszego Teksasu " i dzielnie odpisuje
U nas kolejna nocka z cyklu od 5 spie na raczkach mamy...zmeczona jestem, ale co zrobic

niewiem czy to ten "lek separacyjny" o ktorym , ktoras z Was wspomniala na fb czy co za czort
Anula - Tymek tez tylko do mnie ...wczoraj nawet nie chcial zjesc wieczorem od Emila i musialm go przejac i zjadl od razu...
Mam nadzieje, ze Wasze maluchy zaczna z checia jesc zlyzeczki. Moj to ostatnio nawet wlasnie sie usmiecha jak widzi , ze cos niose

Fakt, ze potem jest zdziwiewenie , ze to nie owocki najpier ale jakos dajemy rade. No i wczorj pierwszy raz nie umorusal sie caly i ladnie zjadl (ale w krzeselku )
Mleko - wczoraj zakupilam pierwsza puszke nasteonego mleka ale poki co jeszcze czkeam

mam jeszcze 2 opakowania 1. Zaczne mieszac pewnie (jak dziewczyny radzily) przez dwa tygodnie , albomi dluzej jak trzeba bedzie
Madziu - po twoich nocka czuje , ze nie mam prawa narzekac na swoje. Moze rzeczywisice sproboj troszke wiecej mm . Piers Ci odpocznie, a i moze Tymkowy brzuszek napelni sie na tyle, ze da Wam pospac dluzej
MIkotko - -to widze, ze imprezka na calego

czyli zdjac zabaweczki wtedy maluchy podejmuja probe obrotu ??? moj to sie zanudzi
Teri - -u nas tez wczoraj luznijesza i zielonkawa kupka...tzn pierwsza faza normlana, a potem takie cudo...ale tylko jedna zobaczymy czy dzis tez bedzie czy nie
Co do Swiat - -rozmawiaam wczoraj z siostra i oni caly czas maja nadzieje, ze zrobimy niespodzianke i sie nagle w drzwiach pojawimy...a ja tak bym chciala...ale kolejna podroz samochodem odpada i to w zimie :-(
OOO i tyle ode mnie...slysze Tymek juz sie kreci to sobie popisalam...