reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Szkoda, że rozsiane jesteśmy po całej Polsce, bo tak to spotkałybyśmy się z naszymi h&m żabkami na lipcowym spaceru :tak::-)

O tak, fajnie byłoby się tak spotkać. Nie dość, że dzieciaczki w tym samym wieku będą to jeszcze żabkowe :):)

Zmarzłam na tym Orszaku i nie mogę się rozgrzać, trzęsie mnie z zimna, głowa boli. Obym się tylko nie przeziębiła. Jutro już do pracy, koniec leniuchowania :( A tak fajnie było...
Jeszcze miesiąc i idę po L4. Fakt będę pracować ale w domku.

Dziewczyny przerąbane macie z takimi teściowymi i mami. Aż szkoda. Bo babcie to skarbem są i podporą - powinny być. Przykro, że na najbliższe osoby nie można liczyć :(
Ja i na mamę i na teściową mogę liczyć, złego słowa nie powiedzą, są życzliwe i kochane. Do teściowej mówię mamo, bo traktuje mnie jak córkę, a czasem mi się wydaje, że lepiej ni rodzone córki.
 
my dziś byliśmy na Orszaku 3 Króli. Seweryn ze szkołą szedł jako rycerz. Z godnie z obietnicą wrzucam fotkę mojego rycerzaZobacz załącznik 528398Zobacz załącznik 528399

Atak na diabła :)

Zobacz załącznik 528400
Mojej Róży rycerz się podoba;)
Mama moja jadła tą kaszkę. Jak dla nas jest ok :) I cena zachęca
a powiedz one mają mm w kaszce juz i zalewa sie wodą czy trzeba zrobić mm i na tym kaszke? bo mi sie zapasy mojego mrozonego mleczka kończą a młodsza lubi na podwieczorek kaszke i szukam takich co tylko wodą zalać bo mm niechce dodatkowo kupować!
Zawsze kupowałam te do których mogłam mojego mleka dodać bo starszej tylko kleikiem ryżowym zagęszczałam mleko-ona tylko 7miesiecy na moim ale kaszek nie jadła a młodsza lubi tylko dotychczas robiłam na moim.
W swieta skosztowała po kuzynce kaszke-bo moje dzeci tak wszystko kosztuja co ktoś je z rodziny i widziałam ze jej smakuje,zapytałam dziś bratowa męża-tę bratową meza to usłyszałam ze ona nie pamięta i ze mam se iść do sklepu i poczytać po 1 rosmana mam daleko i bym tylko po kaszki jechała wiec nie usmiecha mi sie jechać zeby przeczytać ze do nih musze dodać mleka:no: dodatkowo dostałam informacje ze co ze mnie za matka jak przy 2 dzecinie znam sie na kaszkach-dptychczas kupowałam bobovity ale te mleczno ryzowe Anielce az tak nie smakują jak te na moim mleku a ta co ja ich kuzynka jadła -bratanica męża bardzo Anielce podeszła i chciałam spróbować.
 
hej
melduję że mi lepiej, oko już tak nie boli, dalej widzę wszystko rozmyte, ale idzie ku dobremu, myślę że ze dwa dni i będzie oki, może będę mogła posiedzieć przed kompem, bo jeszcze się męczę
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ale się naczytałam , ja cie !!!! My dziś pyszny obiadek u teściów zaliczyliśmy . Apetyt mi wzrósł bardzo , kurde jak wejdę na wage w środę u gina to się chyba spalę ze wstydu:zawstydzona/y: !!! A był pyszny kurczaczek faszerowany watróbką i schab ze śliweczką , mmmmmmmm.......

Robaczek - rycerz jak się patrzy !!!! Ten strój niezły a i synek po rycersku się prezentuje :)
Fioletowa - niech oko wraca do normy szybciutko . Czekamy na Ciebie
U nas spadło bardzo dużo śniegu i dzieciaki ulepiły już dwa ogromne bałwany - u dziadków i u nas :tak:.
Widzę , że Wam też coraz ciężej się śpi w nocy , też staram się na lewym boczku ale nie wyrabiam i jak pomyslę , że będzie coraz ciężej to już się boję .
Ailatan - daj znać co jest , też myslę o Tobie.
 
Do góry