Dzień dobry dziewczynki

My pospałyśmy z Tosią do 8

Nie obeszło się oczywiście bez pobudki w nocy na siusiu

jak wróciłam do łóżka to maluszek zaczął fikać i zrobiłam się głodna

musiałam coś zjeść
Znów z tego wszystkie nie pamiętam co miałam komu odpisać, więc wybaczcie że nie będę pisała imiennie

Ja mam wizyty co 3-4 tygodnie. Co do badania to hmmm usg mam na każdej wizycie - moja gin ma pypcia na punkcie rozwoju płodu

(wczoraj się dowiedziałam, że awansowała i jest ordynatorem na patologii ciąży w szpitalu w którym chcę rodzic

) Usg dopochwowe miałam do 12 tygodnia, a samo badanie hmmm co 2 - 3 wizytę. Strasznie się cieszę, że na nią trafiłam, bo okazało się, że sama miała bardzo ciężką ciąże i poród i nie lekceważy najmniejszych dolegliwości.
Dmuchawiec - trzymam kciuki za egzamin, oj sama pamiętam co to za stres

Ja jeden egzamin zdawałam właśnie w śnieżną pogodę, wieczorem - oczywiście oblałam

a powód ?? wjechałam w dziurę, i egzaminator złapał za kierownicę. Odwoływałam się ale ciężko było udowodnić moją rację.
Oj mi brzuch się też spina, ale lekarz wczoraj na tym usg prenatalnym powiedział, że wszystko ok więc się uspokoiłam.
Następną wizytę mam dopiero 30 stycznia, mam nadzieję, że wytrzymam i zobaczymy co moja gin powie na ten temat.
Co do płci i reakcji rodziny i znajomych ... u mnie też pytanie co będzie. I też strasznie mi czasami przykro, że nie zapytają jak się czuję. Choć są odstępstwa od reguły na szczęście, i są osoby które w pierwszej kolejności pytają o samopoczucie a o płci nawet nie wspomną
My obiad na szczęście mamy

Wczoraj mój kochany małżonek ugotował nam czerwony barszczyk

i zrobił bitki w sosie (trochę mu pikantne wyszło, wiem że próbował ratować

). Pozostaje mi tylko obrać ziemniaczki i chyba ja się dziś skuszę na mizerie
Kciuki trzymam za dzisiejsze wizyty

Miłego dnia kobietki :***