reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam się i ja podczas ściągania pokarmu :tak:

Ostatnio zauważyłam, że mam mniej pokarmu, więc kupiłam KARMI i co??? w 5 minut z jednej piersi ściągnęłam już 150 ml :szok::szok::szok: Nawet M obudziłam, żeby to on nakarmił Michasia, bo ja już miałam takie twarde piersi, że wolałam zacząć ściągać;-) A co, niech raz i on wstanie w nocy, nie? :cool2:

Palin- mnie też się wydaje, że lekarz się pomylił albo waga zepsuta. Teraz, kiedy wiesz dokładnie, ile je Mikołaj, to nie ma bata. żeby nie przytył chociaż te 100-150 gram! Nie masz możliwości zważyć go gdzieś indziej?

Gosiak- mnie też się wydaje, że jak Tymek zje za dużo, to po prostu zwróci :tak:

Dzika- kciuki za to, żebyś wreszcie poznała wyniki!!!

Skalbka- ja też ostatnio przeglądałam posty z początku ciąży... Aż się łezka w oku kręci...

A tu leci i leci to mleko!!! :szok::szok::szok: Ale cieszę się, bo ostatnio naprawdę miałam mniejszą produkcję...

Mam pytanie: Michaś, jak zaczął poznawać uroki siadania, to nie chce jeździć w gondoli!!! Płacze i spina się jak do siadania :baffled: Przecież nie wyjmę teraz spacerówki:no: W chuście też z nim wychodzę, ale czasem przydałoby się w wózku... Nie wiem, co robić... W domu też nie chce już leżeć na macie, od razu dźwiga się do siadania...
 
reklama
Witam na szybciutko bo zaraz do szkoły Seeweryna budzę.

Anusiak mnie też wczoraj strasznie głowa bolała, pomagały kawy.

Palin, dobrze, że szczepienie na lajciku Miko zniósł. A pediatra fatalny ! Też trudno mi uwierzyć, że Mikołaja przy takim pałaszowaniu nie przybiera. Może gdzieś indziej byś go zważyła, może położna by przyszła ? Hubert mniej je, raz ściągnęłam i dostał w butelce. Ściągnęłam 80 ml i wszystkiego nie zjadł a cyca domagał się po 3 godz. a ma już ponad 6,5 kg.

Bona, ładnie mleczka się nabrało :)
W wózku na płasko Hubert też mi nie chce leżeć jak jest wyspany. Ja mam podnoszone dno i jeździ na pół siedząc - wtedy zadowolony. Co innego jak chce spać.

Mężo w nocy wrócił - bez samochodu:/ Same pruchna a dziady sprzedający chamy, buraki i :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Myśleli, że głupka trafili, że jak z Polski przyjechał to trupa kupi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ech,,,, :(:(

Ale za to przywiózł mi 3 gigant paki niemieckich pampersów, chusteczki kawy,słodycze i likierki - mniam :):)

Ide budzuć młodziaka
 
Witam się porannie!

Wzięłam przykład z Ciebie Robaczku i już przed 6 wstałam. Zosia zrobiła kupę, zjadła i jeszcze miało jej się na spanie, a ja korzystam. Jestem już po kawce, na rozbudzenie. Posprzątałam w domu, wymyłam butelki, ogarnęłam siebie - łącznie z makijażem i manicure, naszykowałam ubrania dla córy i dla mnie - poranek szlafrokowy mam;-) Zrobiłam lisę zakupów, bo dzisiaj wybywam na miasto uzupełnić zapasy i kupić Zoni kilka rzeczy. Pogoda fatalna, to będzie 3 dzień w domu, jeżeli się nie wypogodzi:no::angry::baffled:

Anusiakanusia ja czuję, że dzisiejsza pogoda też nie będzie sprzyjała dobremu samopoczuciu - chociaż ja już przebieram nogami, bo mąż dzisiaj przyjeżdża:-)

Robaczku auta nie ma, ale za to mąż nie wrócił z pustymi rękami:tak:

Palin
ja też nie wierzę, że Mikołaj nic nie przybrał.

Bona to wspaniale, że mężowi przedłużyli umowę! Jejku, Michaś już do siadania się rwie :-) Nasza Zosia jest długa, 68 cm, i też się martwię, że gondola wkrótce nie będzie wystarczała.

Maleńka zaczyna się wiercić, także zmykam, wrócę z kawą (bo maleńką filiżankę wypiłam;-))...
 
Mikotku, u nas też trzeci dzień pada :( Młodego samochodem zawiozę bo nie chce w deszczu mi się iść mimo, że blisko. Na szczęście Huberta zostawiam bo tatuś może popilnować - jak dobrze, że tatusie są :)
Współczuję Tobie, że mężo tylko na weekendy masz. Trudno samej.
Wstawać wcześniej jest całkiem fajnie, bo też na spokojnie makijaż robię, ogarniam chatkę i BB i FB przy pysznej kawce :)
 
Witam
same poranne ptaszki dzisiaj już na bb. Mój mały codziennie budzi się o 7.00 więc też jestem zmuszona wstać.

emka01 my akurat jesteśmy na Bebilon zwykłym i pomógł

Palin coś chyba z tą wagą było nie tak, bo to nie możliwe aby Miki nic nie przybrał

Uciekam bo maluch już się nudzi na macie...
 
Czesik!

Wczoraj nie miałam komputera, mąż zabrał do pracy, żeby go kolega-informatyk obejrzał. Ale w końcu nic mądrego nie wydumali, wentylator pewnie do wymiany, system do przeinstalowania i moze wtedy będzie oki. Narazie musze korzystac tylko krótko:-(

Idę po kawusię:tak:
 
Dzień dobry:happy2:

Macie racje - wcześniej się wstanie to i jakoś łatwiej się ze wszystkim ogarnąć. Wstałam jak to zwykle Aro wstaje do pracy i też już wszystko ogarnięte, mogę się raczyć spokojem przy śpiącym Mikołaju, śniadanku i kawie :-)


Robaczku - położna nie przyjdzie, bo już powiedziała, że Mikołaj jest za duży i nie podlega pod jej opiekę. Ale nie ma problemu jak do niej przyjdę do przychodni - wchodzimy wtedy do gabinetu i ważymy (na tej samej wadze co wczoraj ważył lekarz). Jemu się może cyferki pomyliły z jakichś względów? Wtedy to razem patrzyłyśmy na wskaźnik, więc widziałam - teraz miał odwróconą do siebie. Zresztą nie podoba mi się ten lekarz. Na wszystko ma albo "będziemy obserwować", "no tak może być" itp śpiewki :no: Dlatego jak Mikołajowi coś dolega to chodzimy do innego.

Bona - mnie też coś słabiej mleko ostatnio szło (już myślałam, ze laktator mi pada - swoją drogą trzeba było jedną uszczelkę wymienić, bo słabszy ciąg był). I też skusiłam się na bezalkoholowego Lecha (nie cierpię Karmi). W efekcie w nocy napełniłam dwie butle :-D

Mikoto - współczuję. Ja bym oszalała tak sama ciągle.
 
Ostatnia edycja:
reklama
dmuchawcu: fajnie, że jesteś. Ty i Twoja kawa. :-D

mikoto, robaczku: ale z was ranne ptaszki. Ja wstałam o 6.45. Polecialam po bułki, zrobiłam śniadanko, wyprawiłam dziecko do szkoły, męża na pogrzeb ciotki, i siedzę na bb i fb...
bona: czyli karmi częściej trzeba wypić jakby co. Ja też lubię. :tak: Kiedyś wyczytałam gdzieś, że piwo jest na drugim miejscu jeśli chodzi i pożywność napoju. Na pierwszym jest mleczko. :) Może stąd tak na laktację wpływa???

Pójdę dziś chyba znów do tego chirurga, bo ten wrzód na Adasia dupci cały czas jest... :-(Raz w tygodniu zbiera mu się ropa i wylatuje. Nie jest tego tak dużo jak na początku, no ale ile może trwać? Dezynfekuję octeniseptem, robię przymoczki z niego, smaruję maścią i efekt mizerny... Także czeka nas wizyta dziś... :-( I 100zł ubędzie... Ale cóż -życie
 
Ostatnia edycja:
Do góry