DzikaBez
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny, nie pisałam wczoraj a raczej pisałam ale coś mi net siada i wysłać nic sie nie da (a naskrobałam pięknego posta),fb w ogóle nie działa
Tak na szybko pisze bo dzień piękny siedze na zewnątrz raz z jedna raz z drugą panną
dmuchawcu- przeczytałam jak na razie tylko Twojego posta, podziwiam cie za spokój z jakim to piszesz jak pszczoły zdrowe? a jak ty się czujesz?
anula- ja bym upiekła takie ciastka a zamiast jagód można dodać trochę kukurydzy i będzie bardziej kukurydzianie
Moje Wypieki | Muffinki kukurydziane z borówką amerykańską
robaczku- wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń i dużo zdrówka
Nie sadze zebym wieczorem mogła napisać więcej bo nat pewnie dalej szwankuje a teraz od mamy pisze, wczoraj dopadło mnie niezłe przeziębienie, myslałam że już ratunku nie ma ale leczyłam sie czosnkiem, miodem, lipa, imbirem i innymi domowymi sposobami i dzis juz jest ok, lece do Niny bo zasnęła w wózku na polu i mogła juz wstać papa
Tak na szybko pisze bo dzień piękny siedze na zewnątrz raz z jedna raz z drugą panną
dmuchawcu- przeczytałam jak na razie tylko Twojego posta, podziwiam cie za spokój z jakim to piszesz jak pszczoły zdrowe? a jak ty się czujesz?
anula- ja bym upiekła takie ciastka a zamiast jagód można dodać trochę kukurydzy i będzie bardziej kukurydzianie
Moje Wypieki | Muffinki kukurydziane z borówką amerykańską
robaczku- wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń i dużo zdrówka
Nie sadze zebym wieczorem mogła napisać więcej bo nat pewnie dalej szwankuje a teraz od mamy pisze, wczoraj dopadło mnie niezłe przeziębienie, myslałam że już ratunku nie ma ale leczyłam sie czosnkiem, miodem, lipa, imbirem i innymi domowymi sposobami i dzis juz jest ok, lece do Niny bo zasnęła w wózku na polu i mogła juz wstać papa
. inhalujemy znów , cebion i wapno w syropku daję .
. Garnek lub miskę kładziesz na podłodze , wsypujesz łyżkę stołową soli kuchennej lub boheńskiej ( w aptece można kupić ) , zalewasz litrem wrzątku , siadasz z dzieckiem na kanapie z twarzą dzidzi nad miską ( nie za nisko oczywiście ) . Ja Jasia mam na kolanach zawsze i dodatkowo oklepuję w tym czasie plecki ( dłoń w łódeczkę ) . Inhalacje robię średnio 4 razy dziennie po około 8 minut ( zależy od kataru ) . Po takim "zabiegu" oczyszczam nosa gruchą .
Robaczku drogi! Stoooooo lat! Pięknie to napisałaś
jadła o 4 więc pewnie zaraz się obudzi na mleczko.

samemu nie wolno było nawet wody zagotować. Takie mają przepisy bo to oddział między innymi oparzeniowy był.