No dziewczyny,dorwałam sie do kompa,teraz się bójcie ile będziecie miały do czytania
martam śliczny projekt domu wybraliscie.
teri u nas jakoś te zupki mała ładnie je,robie gęste,raz lub dwa w tyg i tak daje jej słoik z jakąś rybką. Gdyby tylko ładnie mi jadła te większe kawałki!Je ale co ja się stresuje przy tym,musi skakać w trakcie,wygłupiać się,nawet w krzesełku szaleje,to jak póxniej ma sie nie dławić?!
Palin u nas tez od miesiecy jęczenie,marudzenie z dosłownie malutkimi przerwami,ten pierwszy etap zabkowania to jakaś masakra,później jak już je widać przez dziąsło to nie jest tak źle. U nas jakoś dziwnie teraz idą,ma te dwie dolne jedynki z 9 miesiaca,po ponad 3 miesiacach wyszła jedna górna jedynka,po półtora tyg pokazały się dwójki,ale jedna górna,druha dolna i coś z czwórką się szykuje...paranoja.
mikoto sama czaiłam się na kupno kaloszy ale nie wiem czy taki mały smark,co dopiero chodzi od półtora miesiaca da sobie w nich rade? Zosia ładnie w nich chodzi?
Wisienko a może podzieliłabyś się przepisami na zupki?

)))Nie wiem czy dobrze doczytałam...wybierasz się na studia?Super.Ja się za nie zabieram od lat

( Mam takie akcje,ze juz na drugi dzień mogłabym biec i załatwiać,ale jakoś na checiach się to kończy.
ankaka szczęściaro-bezobjawowe ząbkowanie? Marzenie niejednej z nas

))kochana ja miałam cc a od czasu porodu czuje się jakbym była po cięzkim sn i do tego źle zszyta,odczuwam taki ból w trakcie przytulanek,jakby jakiś kąt się tam przestawił,coś obniżyło...
kingusia my na wyjeździe bylismy w maju,też mała spała obok w turystycznym,każdą noc miała przeplakaną,tyle atrakcji w dzień miała i w nocy wszystko się odbijało.
Jeśli chodzi o chore dzieci i odwiedziny-ja zostałam okrzyknięta wśród znajomych (bardziej męża niż moich) matką panikara...skończyły się ich odwiedziny...ale dlaczego?Bo po narodzinach małej prosiłam,zeby wpadali sami,bez dzieci przedszkolnych i szkolnych,bo taka prawda,ze sa zagrożeniem,wirus,który im nie da popalić moze łatwo zaatakowac mniejsze dziecko ze słabsza odpornością. Tak o to poszła wtedy fama,ze dopóki mała nie skończy roku ja nie życze sobie wizyt!Po*******o...towarzystwo i tyle,bo z moich ust taki debilizm nie wyszedł!Poza tym to chyba powinno być logiczne,ze skoro ktoś ma chore dziecko to nie ujeżdża z nim po znajomych i nie ryzykuje zdrowiem ich pociech. Oczywiście można wtedy usłyszeć-przeciez dzieci choruja...i tak bedzie swoje chorować... No pewnie,ze będzie,ale jak sama coś podłapie albo jak pójdzie do złobka czy przedszkola a nie jesli ktoś mi perfidnie zarazki do domu przynosi.
Nie po to o nia dbam,podaje dobre jedzonko z witaminami,unikam skupisk chorób,zeby narażać ją na leki,chemie,antybiotyki. Czy ktos z tych "odpowiedzialnych " rodziców martwi się wtedy moimi i małej nieprzespanymi nockami?Jej samopoczuciem?Czy ktos pyta ile wydałam w aptece i jak długo siedziałam w poradni?...To na tyle.
Jeśli chodzi o drzemki i budzenie dzieci. Ja mam w domu świrniętego psa,swoje się z nim namęcze,zeby nie szczekał jak mała śpi.Jesli ktoś chce wpaść to też umawiam takie godziny,zeby i jej i siebie nie męczyć,ma swoje godziny,trudno,trzeba się dostosowac.Mała akurat spi bardzo czujnie,każdy szmer ją wybudza.
Natis jak czytam o Twoich gonitwach za Leną i zimnym obiedzie jedzonym w locie to jakbym o sobie czytała. Już tekstów typu-oj ale żywe srebro,oj ale wiercipięta-nie moge słuchac.Już kilku lekarzy pytałam czy czasami nie ma adhd

Mam nadzieje,ze Natka juz ma się lepiej.
Marys przykro mi z powodu babci.
Madzia niezły sportowiec z Ciebie,ja nawet do sklepu bym nie dojechała...Szacun
Bona i faktycznie to była różyczka?Myślałam,ze krostki pojawiają się wtedy błyskawicznie bez poprzedzającej kilkudniowej temperatury.
Minnie mam nadziej,ze w przyszłym roku pochwalisz się fotkami pieknego ogrodu
Mam nadzieje,ze teraz częściej będę mogła zasiadać przy kompie-łatwiej mi się pisze

))) Spokojnych i przespanych nocek

Zdrówka dla choróbek!!!!
Udanego spotkania
