reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2013

reklama
Palin zazdroszczę pogody, u nas co rusz leje :-/

Asiulka jeszcze raz gratuluję! Pisz, szybciutko, co będziesz robila, z kim.zostaną chłopcy, jak to uczcisz? :-D :p


Tyle co naprawili trójnik przy rurze, nastąpiła zmiana operatora koparki,a ze ten nie wiedział ze rura na granicy dopuszczalnej głębokości, rozerwal raz jeszcze! :mad::banghead: od trzech godzin znów nie mogę używać wody :-/ na dodatek zjechało tylu fachowcow, rozjezdzili autami ziemię, która teraz wygląda jak glina :-/ :banghead: Zosia pierwszy raz spala 15 min, musiałam ja te kilkanaście minut wozic, bo tak ja ta koparka budzila :-( przez co obiad dopiero teraz się ugotowal :-/ nie bylysmy na dworze :-( i znow próbuje ją uspac :-/ z dobrych wiadomości, tyle, ze wyszła mi pyszna jarzynowa i zupa krem dynia. Ugotowalam na jutro,jakby znów mieli coś zepsuć :banghead:
 
witam

Mikoto no to jakiś żart !!! :wściekła/y: a cóż to za fachowcy tam robią :wściekła/y:brak słów brak słów !! u nas też koparą jedzi gościu od ponad 3 miesiecy robią coś wokół bloków ale już wszyscy zauważyliśmy że gościu z koparki po prostu sobie jezdzi w tą i z powrotem albo pusty albo z jedną łychą ziemi :no:ale to jezdzi jak szalony !! dobrze że u mnie w bloku tak go nie słychać bo robia na szczęście pod innym ale koło naszego co rusz przejezdza po 100 razy dziennie no cóż grunt to zarobić a się nie urobić :crazy:ale to co wyprawiają u Ciebie :wściekła/y:ja bym to gdzieś zgłosiła :crazy::angry:
u nas też rano padało potem była duchota w tym czasie wyszłyśmy teraz Daria śpi i znów kropi pogoda senna nużąca :dry:
heh kochana to już wiem czemu tak dużo robisz co dziennie .. żeby zając głowę i ręce ja od rana zrobiłam tyle co zwykle w ciągu tygodnia chyba zanim mąż wróci wszystko będzie poukładane w kosteczkę i dom bedzie błyszczał :sorry2:

achh wkurzona też jestem .. zamówiłam Dawidowi brakujące ksiazki na allegro bo nigdzie w u nas nie mogłam ich dostać w księgarni mówili że nie mają nawet na hurtowniach więc zamówiłam na allegro w zeszły poniedziałek wysyłka kurierem i do dzis ani książek ani kasy :wściekła/y:Dawid się denerwuje bo mu potrzebne ma juz zaległości dzwonie do gościa nie odbiera na meile nie opisuje kurde pierwszy raz nie poczytałam komentarzy a tam full negatywów że ludzie czekali tak jak ja nawet po miesiącu ale miał status super sprzedawca to myslalam że ok jak taki ktoś może mieć taki status z 200 negatywami :wściekła/y::wściekła/y:i teraz doopa tylko dodatkowe nerwy bo nie wiem czy wyslę czy mam iśc i szukać od nowa w ksiegarni tyle co kupuje na allegro to pierwszy raz mam taka nauczkę zawsze czytam i nawet jak ktoś ma 2 czy 3 negatywy szukam takiego co nie ma wcale a ten raz jedyny nie zobaczyłam to mam teraz :wściekła/y::wściekła/y:
 
Teri juz nawet nie chce się bardziej denerwować :-/ ha! Widzisz! Na smutki najlepsza praca ;-) co tam robilas? Co do książek, może poprosisz o zwrot podatku pieniędzy, w końcu sprzedawca nie wywiązał się z terminowej wysyłki. Zapytaj Palin, Ona miała chyba jakaś przygodę tego kalibru :-/

Obiad zjedzony, Zosia spi.
 
Ech Mikoto, ja bym juz tam "mięsem" im rzucała. No co za partacze!!!!

Teorii, współczuje. Tez raz nie sprawdziłam sprzedawcy zanim zakupiłam, tylko dopiero po przelanu pieniędzy. Na szczęście jakikolwiek kontakt zlapalam i staram się natretnym klientem, wiec z opóźnieniem, ale przesyulke dostałam. Oby książki szybko doszły.

Myśmy niedawno wrócili z dworu. Miki zjadł zupę (wow! Moje dziecko znów je zupy!!!) i szybko zasnął. A ja wredna matka zamierzam go po godzinie obudzić, bo nie chcesz nim tańczyć do Bóg wie ktorej. Miałam go juzie kłaść, ale sama tez potrzebuje chwile odpocząć. Na popołudnie mamy zaproszenie do naszych koleżanek, pzejdziemy sie moze na nozkach, wiec Miki się wymęczy i może ładnie n zasnie wieczorem.
 
Teri, w tych sprawach najlepiej kontaktuj się z naszą Anula. Ona jest dobra w tych sprawach (pracuje w dziale reklamacji). Mnie zawsze pomaga w kłopotach.
 
Palin miesem rzucalam pod nosem :-/ wedle starego powiedzenia, nic nie zrobisz złością, zrobisz wszystko łagodnościa :-) poprosiłam, kolejny raz, o jak najszybsza naprawę. Panowie się starają, widzę ze uwijaja się jak mrówki. Pozostaje czekać. Cierpliwie :-/
 
Skalbka - na pewno dacie rade ze spaniem ! jak pisze Mikotko konsekwencja. Ja to abrdziej wlacze z Emile, niz z Tymkiem, bo jak E wstaje do malego a ten jest roche bardziej przebudzony (np dzis po 5) to go bierze od razu do lozka bo on chce ejszcze pospac :dry:a Tymek juz raczki wyciagal...

Asiulka - GRATULACJE EEEEEEE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! grunt to wymarzona pracaq :-)

U na stezprzed oknami glosno, robia progi zwalniajace. Na domiar zlego Tymek spadl mi z takie krzeselka jak ich ogladal i biedy stluk sobie ucho...krwiaczek od razu wyskoczyl. Na szczescie nic bardziej groznego sie nie stalo.... ehhh

Mnie dopada strach jak ze wszytskim sobie poradze :zawstydzona/y:

Tak na szybciutko bo lece z psem i zem obiad...dzis jakies problemu z internetem may stad taki pozny post

Ps pisalam Wam kiedys o zonie szefa Emila, ktora miala termin na dzien przede mna...urodzila dzis w nocy przez CC. Zabrzmi to troche okropnie, ale jak dla mnie na wlasne zyczenie...miala krwawienia byla w szpitalu, to wroicla potem do pracvy (co prawda biurowej, ale zawsze). Wczoraj podobno dostalam duzego krowtoku, przez noc jej robili transuzje, ale podjeli decyzje o CC. Malenka podobo oddycha samodzielnie, ale wazy tylko 2100g. Krusznka
 
Ostatnia edycja:
Jestem Mikotku, jestem:-)
Współczuje przejśc z Panami fachowcami :baffled: macie już ta wodę? Jak tam Zosia?
Palin miłego spotkania z koleżankami :tak:
Gosiak jestem pewna że ze wszystkim sobie poradzisz :* przyciśnij Emila niech więcej pomaga i wszystko będzie dobrze :tak:

My dzisiaj prawie cały dzień na dworze. Laura spała tylko 40 minut i jest już padnięta.
Na dodatek dużo pochodziła po parku więc już marudzi. Coraz więcej chodzi sama :tak:
Zaraz idziemy się kąpać.

Moi rodzice chcą kupić Laurze rowerek, tzn dają kase a my mamy kupić i jest problem bo nie wiemy jaki...
 
reklama
Miki spokojnie śpi, ja już po kąpieli, kolacji, relaksuje się. Ech, kocham te spokojne wieczory. Tylko mi dziada mojego brak...
Do koleżanek (mojej i mikołaja) poszliśmy pieszo. Jestem dumna z mojego Urwisa, bo nie niosłam go ani kawałka, a on szedł grzecznie (choć czasem chciał sam, a nie za rękę). Trzeba mu częściej takie spacerki robić i coraz dłuższe dystanse.

Kingusia, co do rowerka, poszukajcie wśród znajomych i spróbujcie, czy Laura będzie chciała jeździć. My kupiliśmy dla Mikołaja i okazało się nietrafionym zakupem. Mimo pierwszej fascynacji użyliśmy go naprawdę mało. A i próbowaliśmy od znajomych i wręcz uwielniał takie jazdy (dlatego się zdecydowaliśmy). Albo sprzedamy, albo poczekamy za rok, czy mu się uwidzi. Choć dziś zastanawiałabym się, czy zamiast takiego nie kupić lepiej biegowy.

Mikoto, jak sytuacja z wodą?
 
Do góry