reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

Marcysiowa, jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to soki marchwiowe i inne łagodne, żeby łagodziły podrażnione gardło. Oczywiście nie przebywanie w suchych pomieszczeniach, picie dużo płynów i ciepło się ubierać. Może jakieś naturalne inhalacje (wdychanie zapachu gorącej herbaty z cytryną albo miętowej? - pomysł z dzieciństwa mojej babci).
 
reklama
Palindromea na to wygląda :-) chociaż bardziej poranka niż nocy :p

Marcysiowa na kaszel polecam zrobić kogiel-mogiel z jajek, do tego czosnek i sok z cytryny i zalewamy gorącym mlekiem. Ohydne ale pomaga
 
Kingusia- ja też byłam w szoku, myślałam, że przynajmniej kilka miesięcy nam to zajmie (tym bardziej, że pierwszej młodości już nie jesteśmy), za to mój mąż twierdzi, że od początku wiedział, że "coś" z tego będzie :-p

Smile4you- ja już powiedziałam, ale dlatego, że mam dobre relacje w pracy i wiem, że nic mi z powodu ciąży nie grozi

Palindromea- nie zupełnie, bo w noc poślubną miałam jeszcze @, ale prawie ;-)
 
Palindromea Marcysiowa dzięki za info:) co do mojej pracy to jest mega stresująca i ciągle robię nadgodziny dlatego chce pracować do końca stycznia max... zwłaszcza, że przenoszą mi oddział o 25 km dalej i będę daleko dojeżdżać od początku roku.

Marcysiowa współczuję przeziębienia:( mam nadzieję, że szybko się wykurujesz!

Mama2013 też mi pewnie nic nie grozi z tego powodu, ale skoro nie mówiłam jeszcze rodzinie to chyba w pracy tez muszą jeszcze zaczekać...
Widzę, że jesteśmy obie w 8tc:)
 
mama2013 mnie mój mąż bardzo namawiał na zrobienie testu w dzień spodziewanej miesiączki. Ja jakoś sceptycznie do tego podchodziłam. Nie chciałam się nastawiać żeby nie czuć co miesiąc rozczarowania, ale jak zrobiłam ten test i zobaczyłam taką bladziutką drugą kreseczkę to się popłakałam, z nadmiaru emocji chyba ;-) a że jestem niedowiarek to następnego dnia pobiegłam zrobić sobie bete :p kilka dni później już byłam u lekarza i ciąża była potwierdzona na 200% :-D
 
Witam się piątkowo ! Nareszcie piątek - uwielbiam piątki :-D

Tak czytam wczorajszą rozmowę to aż mi się śmiać chce, że na forum ciążowym taki gorący temat - alkohol - fajnie to wygląda :tak:

Ewelina cieszę się, że masz zdrowego maluszka - oby tak dalej. Wspaniałe to wieści z samego rana !

Marcysiowa na kaszel jest dobry syrop z mleczy, moja mam taki robi i w aptece można kupić syrop herbapol - jest on ziołowy ale głowy nie dam sobie uciąć czy można go pić w ciąży. Z domowych sposobów to ogólnie na przeziębienia jest ciepłe mleko z miodem i masłem ew z czosnkiem.

Nie pamiętam, która pisała, że na zaparcia jest dobre kiwi. Naprawdę ?
Mam z tym problem i zjadam jabłka i śliwki piję dużo wody i i tak kiepsko jest. Aż mnie bolą jelita, zwłaszcza wieczorem. Macie jakieś super sposoby na tą dolegliwość ? Wiem, że trzeba unikać ryżu gotowanej marchwi i słodyczy - niczego z tych rzeczy nie jadam. Czekolady to nawet nie poliże.

Efektem nocy poślubnej jest też nasz synek :):) Ciut wówczas zaskoczenia było ale to efekt najczystszej, największej miłości :-) Ach ...miło powspominać a to było 7 lat temu.

A jak już się zwierzam to na drugą ciążę czekaliśmy 1,5 roku i już byliśmy zrezygnowani. Okres miałam dostać 4.10 i nie dostałam a 5.10 były moje 30 urodziny. No i rano w moje 30-te urodziny okazało się, że jestem w ciąży. To był najwspanialszy prezent - ta druga bladziutka kreseczka :):) Ja raczej nie płaczę ale wówczas łzy mi popłynęły :)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane w ten mroźny piątkowy poranek :) ależ wy produkujecie :p Pozwolę sobie udzielić się w kilku kwestiach :)
Po pierwsze Ewelina - gratuluję udanej wizyty :) ja ciągle odliczam do 20.XI :p
Druga sprawa - alkohol :) na szczęście mnie to nie dotyczy bo jakoś zawsze uważałam się za abstynetnke :p dwa razy się opiłam (dwa sylwestry ):p i przez następne dwa dni cierpiałam, więc uznałam, że nie ma sensu. Mnie nawet po łyku piwa potrafi bolec głowa.
O mojej ciąży w pracy powiedziałam dwa dni po zrobieniu testu :p byłam pewna, obie kreski były krwisto-czerwone :p a wizytę miałam wyznaczoną dopiero na za dwa tyg od ww momentu. Powiedziałam od razu, bo wiedziałam że to będzie miało wpływ na mój następny grafik, pół miesiąca miałam na 5 rano,a wiadomo w ciąży od tej godziny pracować nie można, a ponadto chciałam, żeby koledzy i koleżanki mnie zrozumieli jak np poproszę ich o przeniesienie dość ciężkich sprzętów czy zgrzewek art spożywczych - wiadomo do reklamacji różne rzeczy ludzie przynoszą, zwłaszcza jak się pracuje w hurtowni :)
Następna sprawa - ojc zaparcia :( Mi mama wczoraj poleciła : codziennie jogurt, i codziennie : pieczone jabłko :) jest pyszne :) zdrowe :) i poprawia perystaltyke jelit.
No i oczywiście witam nowe mamuśki :)
eh mamy mały problem z naszą Antosią :/ Otóż zrobił nam się z niej taki mały stereotypowy jedynak :/ 8 grudnia organizujemy jej urodziny wspólnie z jej przyjaciółką a przedszkola (mają urodziny w podobnym terminie, i tak będą te same koleżanki, a po za tym koszty dzielą się na pół). I wczoraj moja gwiazda zrobiła aferę, że ona chce urodziny mieć sama, bo jak będzie miała z Julką, to nie dostanie prezentów :/ Ja jej tłumaczę, że będzie super, że obie dostaną prezenty, ale że przecież to i tak nie chodzi o te prezenty tylko o samą zabawę i świętowanie ... no to się rozryczała i obraziła, i oczywiście z fochem po swojemu na mnie przeklęła : "no to cynamon". I dziś rano też jak o tym się wspomniało to kręciła nosem. Myślę, że teraz jakoś ją przekonamy i przegadamy jej do rozumku, ale obawiam się, że na samym przyjęciu może narobić mi wstydu :/
 
Witam się piątkowo :)

Kochane - właśnie skończyłam I trymestr!!! Alleluja!!!!!

Cieszę się, że jutro pośpię, bo Natka nie pójdzie do szkoły. A u mnie najlepsze spanie to od 6.30 jak mąż wychodzi do pracy. W nocy spać nie mogę a rano wstać.

Smile - widzę, że my sąsiadki prawie. Do K-c mam kilka km, mój mąż pracuje w Katowicach. Co do winka to wiem, że będzie ciężko, bo je uwielbiam, do tego takie pyszne... już mi się chce ;).

Ewelinka - bardzo się cieszę, że wszystko dobrze z maleństwem. Ja w środę mam badania i już się nie mogę doczekać.

Kingusia, mama2013 - my mieliśmy 10 rocznicę ślubu 7 września i wtedy właśnie poczęło się nasze maleństwo ;-).

Robaczek - też kocham piątki, choć obecnie dni mi się już mylą i daty od tego leżenia :).
 
Robaczek, ale miałaś fajny prezent:tak: Super!!! Ja też z pazdziernika:-)

Witam nowe mamusie:-)

Oooo to u mnie chyba jutro zaczyna się II trym. tak???

Mnie nadal buzia boli, ciągle piecze. Lekarka dała mi wczoraj nystatynę , żeby przykładać, i olej lniany--( ale tego niestety nie mogę) jak czuję smak oleju w buzi , to od razu zbiera mnie na wymioty. Moja Julka w nocy nadal rozpalona, teraz leży bidulka i pije miętkę, dobrze, że chociaż pije....

Ja wizytę USG prenatalne mam na 22, czyli jeszcze troszkę :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Korba dzisiaj się zaczął :tak:
Natis, Mama Wikusi :sorry2:
Ja jak czekam tej daty na suwaczku!

ewelinka super wieści!


Mam dzisiaj "jazdę" na zmianę fryzury....włosy mam za łopatki a coś mi po głowie chodzi drastyczne ich skrócenie....No i farbowanie na dniach na pewno!
 
Ostatnia edycja:
Do góry