przyłączam się do prośmy mamy wikusi

Tosia do przedszkola zawieziona, jak wracałam to się zakopałam w zaspie :/ ale jakoś dałam radę wyjechać. U nas w Krakowie klęska żywiołowa z tym śniegiem

Już wczoraj jak wracaliśmy to było wszędzie strasznie biało i ciągle sypało. Ale dziś widziałam, że temp na plusie więc pewnie beznadziejnie będzie to wszystko spływało i będzie ciapa :/ Tosia dzisiaj wystrojona

Dostała sukienkę od chrzestnego, taką ciemnoszarą w złote grochy

z halką, falbanką u dołu

taka mega elegancka i super po prostu

Do tego uczesałam dwa francuzy związałam złotymi gumkami

do jej roli w sam raz - mówi wierszyk o złotej rybce

Jutro w wolnej chwili wstawię fotkę z przedstawienia :] Heh i tak wczoraj stwierdziłam do Lukasza, że jak ja wytrzymam bez tych sukieneczek i czesania warkoczyków

Dobrze, że ta Tosia jest

Ehhh Gołąbie mi usiadły na filarku na balkonie i zaloty sobie robią

cudny widok

Dobra ja zmykam. Dziś intensywny dzień, muszę łóżka złożyć, pomyć naczynia, przygotować na zupkę, i jechać po rodziców na dworzec

Mam nadzieję, że przebrnę jakoś przez ten zaśnieżony Kraków. A po przedszkolu jeszcze basen. Pewnie znowu wrócę padnięta. Miłego dnia kobietki !!
A i Palindromea - udanego oglądania
