reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

reklama
Wisienko leż kochana i odpoczywaj. Na pewnio wszystko jest dobrze :tak:

Ja dla synusia nie mam kompletnie nic. Poprzebierałam wszystkie ciuszki po Julci i albo nie różowe to fioletowe albo z falbankami:-D No nic czeka mnie kupienie całej wyprawki ale za to się dopiero na wiosnę zabiorę. Nie jestem przesądna ani nic z tych rzeczy ale i tak najpierw czeka mnie kupno szafy bo do tych co mamy to ledwo się nasze mieszczą:-D
 
Ja z ciuszków mam szare bojówki 2 pary jeansów-jedne z 1 ciąży drugie z drugiej ,mieszcze sie w 1 jeansy od mamy;) spodnie wizytowe-mama mi kupiła w 1 ciązy i 1 buała bluzeczke do spodni Sukienke ciążową mam droga była jak cholera-przynajmniej dla mnie ale jest z elastycznego materiału i poza ciąża można kupic-mam z tego lata 2 sukienki długie odcinane pod biustem chyba sie zmieszczę bo tylko brzuch mi urusł;)
kupiłam sobie 2pary leginsów długich za 16zł para i jedne3/4 za 14zł o na zakamarku kupiłam ponad 10 bluzek /tunik i narzutek NA BLUZKI NA RAMIĄCZKACH więc jestem obkupiona większość poza tymi starymi typowo ciążowymi mozna nosić poza ciążą;) takie poprostu luźne zwiewne a za to ponad 10ciusków torebecke i gratis kamizelke chłopiencą moro na 74cm zapłaciłam 80zł z przesyłka wsumie koło15rzeczy w paczce było
 
Dmuchawiec, a Ty rodziłaś i będziesz w Łomży? trzymam kciuki za siostrę :)

Planowałam pierwsza córcię rodzić u Arciszewskich w Białymstoku. Ale poród zaczął sie 10 dni przed czasem i zapadła decyzja, że nigdzie nei jedziemy- rodziłam w Grajewie i nie załuję. Miałam prawdziwie naturalny poród- rodziłam na worku sako, bez nacięcia i z bardzo fajna połozną. Druga córeczke tez rodziłam w Grajewie-tez bez nacięcia i tak jak mi było wygodnie, nawet pół godzinny "relaks" w wodzie mi połozne zafundowały. W Łomży chodziłam do szkoły rodzenia i były tam połozne z łomzyńskiego szpitala- u nich rodzić inaczej niz na wznak sie nei dało, no i nacięcie to standard. Ale to było 4 lata temu. Moze teraz coś sie zmianiło.
 
dmuchawiec, pytam bo ja raz będąc u rodziców męża, trafiłam tam do szpitala z pierwszą ciążą (plamienie w 10tc), mam tak okropne wspomnienia, że powiedziałam mężowi, że do porodu tam nie jadę....
 
Tez bym w Łomzy rodzic nie chciała. Ale znam zadowolone mamusie. Więc nie musi byc źle. Mnie ta połozna ze szkoły rodzenia przeraziła. Bo nie wyobrażałam sobie, żeby ktoś mógł mi kazac rodzic w okreslonej pozycji, albo naciąć krocze bez pytania czy mojej zgody.A ona nie ukrywała, ze u nich tak właśńie jest. W Grajewie do porodu poszłam nastawiona bojowo:-D ale spotkała mnie miła niespodzianka:tak: I tego życzyłabym wszystkim nam:tak:
 
Ja rodziłam w Olsztynie. Miałam do dyspozycji piłkę, prysznic z którego na ponad godzinkę skorzystałam. Nie podobało mi się tylko, że bez mojej wiedzy mnie nacieli. Pozatym wszystko było w jak najlepszym porządku i chciałabym tam znów rodzić ale niestety :( Jak pomyślę, że mam rodzić w Giżycku to aż łzy mi płyną. Boję się tego szpitala:(
 
reklama
A u nas jest jeden szpital i to z nieciekawą opinią ale nie mam wyjścia...
Mam tylko nadzieję że moja ciocia, położna będzie miała akurat dyżur.
Ale i tak się boje porodu...
 
Do góry