reklama
93kora
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2020
- Postów
- 4 883
Mnie też bolało jak nie wiem. W pół zgięta chodziłam i czułam jakby mnie od środka rozrywało. Mało tego wróciłam do domu i zamiast w połogu odpoczywać i się regenerować to musiałam robić obiady, ogarniać bo mam dziwną manie, że wszystko musi być wokół posprzątaneA ja też nie lubię takiego porównania.
Jak wiesz ja nie wstałam, nie byłam wstanie zajmować się Jankiem, nie widziałam go prawie 3 dni.
Potem w domu też musiałam mieć przez pierwsze 2 tygodnie stałą pomoc, nie wychodziłam na spacery.
Pierwsze 3 miesiące życia Janka to był dla mnie czysty koszmar, mam duży żal o to i myślę, że to też wpływa na moją niechęć do kolejnej cesarki i strach przed nią - więc strasznie nie lubię takiego robienia bohaterek mam po cesarce.
Są ciężkie porody naturalne, gdzie to "wstanie" też jest mega trudne.
Każda z nas nie ważne jak urodziła jest najlepszą mamą dla swojego dziecka i kropka. Żadna nie jest ani trochę lepsza ani trochę gorsza.

Przykro mi, że Cię to spotkało. I tak masz no rację każda Mama jest najlepsza dla swojego dziecka bez względu na wszystko. Mi po prostu chodziło o moje porównanie SN a CC. Ja po sn wstałam i śmigałam od razu a po CC przesyłam hardkor, którego również już nie chce doświadczyć.
Czuje się gorsza, czuję się jak nie kobieta, jestem na siebie zła.Pytanie brzmi dlaczego czujesz się gorsza?
Ja mam porównanie porodów. Mam 2 za sobą. Jeden siłami natury, drugie było cesarskie cięcie. Osobiście uważam, że nie powinnaś czuć się gorsza po CC, ja się nie czułam ?
Wiesz czemu ? Bo jak rodzisz przez CC, musisz wstać do dziecka po paru godzinach, z wielkim bólem, chodząc być może w pół zgięta. To się nazywa wielkie poświęcenie i oddanie małemu dziecku. Możesz czuć się jak bohaterka ale nie gorzej.
W społeczeństwie przyjęło się ,że jeśli nie urodzisz siłami natury to nie jest poród. Wcale to nie jest prawda. CC to również jest poród, różni się bólem ale dalej to jest poród z naciskiem na poród operacyjny.
Jeśli masz z tym bólem problem to jest normalne, do roku czasu będzie Ci się wszystko obkurczało i wracało na swoje miejsce. Jedna czuje się lepiej po 2 miesiącach, druga potrzebuje czasu na regenerację.
Zalecam wizytę u psychologa.
A zła też jestem przez to, bo jestem zazdrosna o kobiety które urodziły naturalnie, wiem że na pewno je bolało, ale wolała bym na cięte te krocze i ból porodowy niż cesarskie cięcie, po którym nie mogę myśleć o kolejnym dziecku, o bliźnie która ma 32cm, bolącym i okropnym brzuchu, często nie jestem w stanie z łóżka do dziecka się podnieść.
Za to mam w sobie żal i złość za tą cesakre. I mimo mijanego czasu. Zamiast byc lepiej, brzuch się goić, to jest gorzej.
93kora
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2020
- Postów
- 4 883
Uwierz mi to może trochę czasu potrwać tzn gojenie się wszystkiego, zaczynając od środka. Organizm to nie jest robot. Mi jak robili CC to lekarz stwierdził, że wytnie mi teraz starą Blizne po ciąży pozamacicznej (taka sama jak po CC) i mało być lepiej. Finalnie jest tak, że jestem 2 lata po a blizna jak była widoczna tak jest pomimo, że o nią dbałam itd. Ja np wstydzę się swojego brzucha bo no nie ma co nawet komentować. Jedynie operacja plastyczna wchodzi w grę bo kiepsko to wygląda. Miała być jedną cienka blizna jest jedną wielka.Czuje się gorsza, czuję się jak nie kobieta, jestem na siebie zła.
A zła też jestem przez to, bo jestem zazdrosna o kobiety które urodziły naturalnie, wiem że na pewno je bolało, ale wolała bym na cięte te krocze i ból porodowy niż cesarskie cięcie, po którym nie mogę myśleć o kolejnym dziecku, o bliźnie która ma 32cm, bolącym i okropnym brzuchu, często nie jestem w stanie z łóżka do dziecka się podnieść.
Za to mam w sobie żal i złość za tą cesakre. I mimo mijanego czasu. Zamiast byc lepiej, brzuch się goić, to jest gorzej.
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 26 978
Czuje się gorsza, czuję się jak nie kobieta, jestem na siebie zła.
A zła też jestem przez to, bo jestem zazdrosna o kobiety które urodziły naturalnie, wiem że na pewno je bolało, ale wolała bym na cięte te krocze i ból porodowy niż cesarskie cięcie, po którym nie mogę myśleć o kolejnym dziecku, o bliźnie która ma 32cm, bolącym i okropnym brzuchu, często nie jestem w stanie z łóżka do dziecka się podnieść.
Za to mam w sobie żal i złość za tą cesakre. I mimo mijanego czasu. Zamiast byc lepiej, brzuch się goić, to jest gorzej.
Przypominam się z nazwą leków
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 625
I myślisz, że jak przestanie Cię boleć to nagle przestaniesz tak myslec?Czuje się gorsza, czuję się jak nie kobieta, jestem na siebie zła.
A zła też jestem przez to, bo jestem zazdrosna o kobiety które urodziły naturalnie, wiem że na pewno je bolało, ale wolała bym na cięte te krocze i ból porodowy niż cesarskie cięcie, po którym nie mogę myśleć o kolejnym dziecku, o bliźnie która ma 32cm, bolącym i okropnym brzuchu, często nie jestem w stanie z łóżka do dziecka się podnieść.
Za to mam w sobie żal i złość za tą cesakre. I mimo mijanego czasu. Zamiast byc lepiej, brzuch się goić, to jest gorzej.
Taką mam nadziejęI myślisz, że jak przestanie Cię boleć to nagle przestaniesz tak myslec?
nieznośne_poplątanie
Moderator
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2023
- Postów
- 2 668
Ja tu po części rozumiem, bo bardzo długo psychicznie dochodziłam do siebie po cc. Bardzo chciałam urodzić naturalnie. Leżałam w szpitalu od 30tc, moja ciąża była powikłana, ale nadal miałam zgodę na poród SN. W 37+0 miałam indukcję balonikiem i wszystko ładnie szło, rozwarcie postępowało, ale po pierwszym większym skurczu mały wytracał akcję serca, więc miałam cięcie na cito. Z perspektywy tych kilku lat, nie wiem do końca o co mi chodziło i dlaczego tak bardzo czułam się gorsza, skoro powodem tego było ratowanie życia mojego syna. Może to ogromne nastawienie na poród SN, może komentarze, które gdzieś tam przeczytałam, że "to nie poród tylko wydobyciny". Może to, że pierwsze dwa tygodnie były walką o laktację. Tak jak autorka, czułam się najzwyczajniej w świecie gorszą matką. Do tej pory czasem w towarzystwie matek, zdarza się, że przy rozmowie któraś machnie ręką na informację o cc. Teraz po tylu latach, nie mam już takich myśli, bo poukładałam sobie to w głowie, ale szczerze współczuję, bo mimo wszystko to mocno rzutuje na życie codzienne i odbiera trochę radość wczesnego macierzyństwa.
Z pewnością w Twoim przypadku korzystałabym z pomocy fizjoterapeuty w celu pracy nad blizną. Nie jest to przyjemne, ale daje efekty. I w przypadku tak mocnego wpływu na codzienność rozważyłabym psychologa/psychiatrę.
Z pewnością w Twoim przypadku korzystałabym z pomocy fizjoterapeuty w celu pracy nad blizną. Nie jest to przyjemne, ale daje efekty. I w przypadku tak mocnego wpływu na codzienność rozważyłabym psychologa/psychiatrę.
reklama
Hopeless
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2023
- Postów
- 770
Jestem po cc 16 miesięcy. Chodzę do fizjo uroginekologicznej, bo wciąż mnie bolą więzadła i mam spore napięcie w brzuchu, przez co jest bolesny przy naciskaniu. Po pierwszej wizycie była masakra, bolał jeszcze bardziej, ale był miękki, więc widziałam efekt
Niestety z powodu choroby reumatologicznej, to napięcie w brzuchu wraca i będzie wracało + ból więzadeł jakby się miały rozerwać. Dostałam wskazówki od fizjo co robić w domu i jest znaczna poprawa, gdy ból się pojawia to od razu ćwiczę oddechowo, naciągam brzuch, rozciągam się i mija. Kolejna wizyta była znacznie mniej bolesna i efekt utrzymuje się do dzisiaj (miesiąc po bez bólu).
Nie czuję się gorsza ani lepsza. Miałam cc ze wskazań ortopedycznych. Sama na to naciskałam, bo miałam przeczucie, że mogę mieć problemy z kręgosłupem i biodrem w trakcie porodu i teraz wiem, że to dobra decyzja. Najważniejsze to być wspaniałą mamą dla swojego dziecka, dla niego nie ma znaczenia w jaki sposób przyszło na świat
Jeśli te bóle najbardziej Cię irytują/dołują to spróbuj może u innej fizjoterapeutki. Te masaże nie są przyjemne, po pierwsze wizycie byłam cała w stresie przed kolejną, ale warto było pocierpieć dla obecnego efektu 

Nie czuję się gorsza ani lepsza. Miałam cc ze wskazań ortopedycznych. Sama na to naciskałam, bo miałam przeczucie, że mogę mieć problemy z kręgosłupem i biodrem w trakcie porodu i teraz wiem, że to dobra decyzja. Najważniejsze to być wspaniałą mamą dla swojego dziecka, dla niego nie ma znaczenia w jaki sposób przyszło na świat


Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 275 tys
Podziel się: