reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy mamy w Cz-wie stosują BLW?

Odzywam się po przerwie;-) Jak tam Wasze jedzenie warzyw? Może teraz jak się pojawią sezonowe coś ruszy? Pamiętasz kiedy podałaś truskawki? Będę mieć zaraz z własnego ogródka, mała ma prawie 10mc i skoro jadła już pomarańcze, kiwi i nic, to trochę dziwnie byłoby nie podać krajowej truskawki. A wydaje mi się, że może sama by sobie poradziła nawet. Zębów nadal brak. Przebojem aktualnie jest chleb, zrobiłam ostatnio na parze utaplany w żółtku to się zajadała.

Parę razy dawałam jej surowego ogórka i do tej pory ok, ale ostatnio poodgryzała takie kawałki..,wypluła wszystko ale mnie się od razu gorąco robi.
Nie wiem, co jeszcze podawać?
Ugotowane lub z pary np. cukinia, bakłażan wcale nie przeszły. Brokuł, kalafior - nawet nie tknie. Nie mam pomysłów...
 
reklama
Hej!
Może faktycznie jest jak piszesz, że słodyczy je więcej? Eh z tymi teściami!! Masakra!! Ale fajnie to wymyśliłaś z tym ciastem francuskim.
Zrobiłam ostatnio zapiekane warzywa za Twoją poradą,ale niestety nic jej nie podpasowało. Naprawdę nie wiem o co chodzi, czy o konsystencję? Na pewno nie kształt, bo wszystko było w słupki.
Fasolki szparagowej tez nie tknęła a miałam nadzieję, że chociaż to!
Wychodzi na to, że warzywa przede wszystkim dostaje pogniecione z czymś tam.

Rybę to już od dawna daję, ale z łyżeczki rozdrobnioną, bo ości - ale lubi, więc fajnie.
Chcę dać właśnie wkrótce jogurt naturalny, to będzie dobre, bo do jogurtu dodam owoce sezonowe i danie gotowe.

Zastanawiam się, kiedy zajarzy że rączkami można nabierać z miski. Na razie celuje w tą miskę, coś tam pogrzebie, zostaje jej na palcach, ale do buzi nie pakuje. To będzie fajne, bo nie lubię się z tą łyżeczką bawić.
 
Do góry