reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Madzienka wysłałam Ci moje dane na priv:tak:
Twoja córcia czuje się już na basenie pewnie jak rybka w wodzie:tak::tak:tak ładnie jej nurkowanie wychodzi:tak::tak: zuch dziweczynka:-):-):-)
Witam Lublinianki!
To i ja do Was dołączę:) Moje maleństwo przyjdzie na świat na początku grudnia. Czekamy na niespodziankę. Czy któraś z Was rodziła może niedawno na lubartowskiej? Bo tam właśnie planuję poród.
Pozdrawiam ciepło!
witaj Moka:tak::tak:
Moja znajoma rodziła na Lubartowskiej (12.08) i niestety ale jeszcze siedzą w szpitalu bo malutki ma żółtaczkę i pod lampami ma leżeć:baffled:
Ale do grudnia jeszcze nie daleko więc pewnie zdarzę sie jej wypytać o wrażenia;-)
No właśnie-gdyby to była pierwsza ciaza to pewnie lezałabym całymi dniami...a tak zawsze jest cos do zrobienia...chociaz Fifi i tak nie jest jakos specjalnie męczący:tak:
Ale wiecie-trzeba zrobic pranie, ugotowac jakis obiad, posprzatac bo dziwnym trafem ubrania mojego meza nie wracają same do szafy:-):zawstydzona/y:
Dzisiaj robiłam porzadek w ubraniach i wszystko z ciekawosci poprzymierzałam-bluzki spoko-w zasadzie w kazdej moge sobie jeszcze pochodzic...ale spodnie-dramat-w zadnych sie nie dopinam a co gorsze w nogawkach na wysokosci ud i tyłka tez są przyciasne.....:-:)-:)-( no niech ja tylko urodze i chwile odsapne.....dam sobie popalic ostro:angry::tak:
Solange co się dziwisz że sie w spodnie nie dopinasz przecież w ciąży jesteś;-):-p:-):-)
Ana wysłałam Ci zaproszenie na nk:tak::tak::tak:
 
reklama
Dzień dobry Dziewczynki!
aluśka, anet15 czekam na najświeższe info o szpitalu na lubartowskiej; no i anet15 lekkiego porodu:)
Może coś więcej o mnie: mam 26 lat, jestem po psychologii na KULu, 30 sierpnia obchodzimy z moim Sławkiem pierwszą rocznicę ślubu:) Z niecierpliwością czekamy do grudnia na naszą małą niespodziankę (nie chcemy znać płci). Wychowałam się na Kunickiego, a teraz pomieszkujemy sobie w okolicach Lubartowskiej.
 
aluśka jak się czujecie? Ja też coś smarczę dziś cały dzień. :wściekła/y::wściekła/y:
Fogia niestety ale nadal kaszle i się smarkam chociaż już mniej niż w porzednim tygodniu ale jednak:baffled::confused:
Witam wieczornie!
Dzwoniłam do anihiry,na razie jest jeszcze w stolicy u rodzinki,bo Klusek ma mieć w czwartek zdejmowane szwy i nie ma sensu męczyć go podróżą:no:.Mały denerwuje się bo ma rączki związane:-(,żeby szwów nie zerwać i z jedzeniem też ciężko ale sobie radzą i trochę strzykawką pomagają:tak:.Do tego zębolki mu wychodzą :happy: i dziąsełka go swędzą :-(ale leki przeciwbólowe zmniejszają ból:tak:.Anka dziękuje za pamięć i POZDRAWIA wszystkie;-):tak:.
Pozdrowienia dla Anihiry:tak::tak: i buziaczki dla Kluska oby wszystko ładnie mu sie zagoiło :tak::tak:
A to spotkanko to z dzieciami czy same? Bo nie ustaliłysmy w sumie...
Ja oczywiście będę z Amandziuchą bo nie mam jej z kim zostawić:confused:
 
Witam i ja w lepszym już nastroju;-):tak:.
Kurcze,ale te suwaczki w oczy się rzucają:-p;-):tak::-D:-D:-D.
Aluśka,zdrówka i dobrze,że się spotkamy to te zagubione;-) fotki Ci zgram na płytkę.
Julu u sąsiadki a ja porządki z fotkami robię:tak:,bo tyle CD się wala :angry::angry: to wzięłam i na DVD zrzucam:tak:,coby więcej miejsca na półce było:happy:.
 
Dzień dobry Dziewczynki!
aluśka, anet15 czekam na najświeższe info o szpitalu na lubartowskiej; no i anet15 lekkiego porodu:)
Może coś więcej o mnie: mam 26 lat, jestem po psychologii na KULu, 30 sierpnia obchodzimy z moim Sławkiem pierwszą rocznicę ślubu:) Z niecierpliwością czekamy do grudnia na naszą małą niespodziankę (nie chcemy znać płci). Wychowałam się na Kunickiego, a teraz pomieszkujemy sobie w okolicach Lubartowskiej.


Moka83.....dam znac napewno......jeszcze chwile to jednak potrwa,bo dzidziorek siedzi mocno zakorzeniony w brzusiu i ani mysli wyjsc...he.he.....


Hej my już po zakupach. Właściwie to nie kupiliśmy nic, wszystkie łóżka o wiele droższe niż na allegro więc chyba pozostaniemy przy zakupie internetowym. W przedszkolu byliśmy, listę sprawunków mamy, panie bardzo miłe, oprowadziły nas po przedszkolu mimo, że porządki pełną parą. Żałuję, że nie było dnia otwartego. Filipkowi podobało się bardzo. To tak wszystko w wielkim skrócie, zmykam zaraz na działkę do dziadków.


Fogia,ja kupuje tak juz czas jakis regal do Gosi pokoju...i nadal nie kupiony.....a tu we wrzesniu do zerowki idzie i nawet biurka jeszcze nie ma.....

A teraz cos milszego.....upieklam dzis drozdzoweczki,mozecie sie czestowac.....
prosze....

 
anet15 no nie rób apetytu, bo do sklepu nie chce mi się iść:) A chodziłaś może do szkoły rodzenia?


Moka-nie chodzilam do szkoly rodzenia....ale to moje drugie dziecko,wiec dam rade...tak mysle...zreszta z Gosia tez nie chodzilam i dalam rade....my kobiety to silne jestesmy...he,he....

Anet,pychotka.Ja też piekę drożdżóweczki tyle że nie zawijane;-):tak::-D.

Marta ja tez robie rozne,czasem buleczki,czasem rogaliki.....Moja rodzinka bardzo lubi....
Ale mi smaka narobilas...ja też chcę takie upiec:-D:-D:-D ale nie znam fajnego przepisu..podziel się z koleżanką wiedza jak takie pyszności sie robi:-p:-p:-p

A prosze bardzo,robi sie....

Ciasto na drozdzowki:
-5 jajek
- szkl.cukru
- 1 kg.maki
- kostka margaryny
- cukier waniliowy
- 2 szkl.mleka
- 10 dag drozdzy

Wykonanie:
1) Ze szkl.cieplego mleka,drozdzy,2 lyzek maki i 2 lyzek cukru robimy rozczyn.Odstawiamy do wyrosniecia.Margaryne roztapiamy.
2) Make przesiewamy do miski,zoltka ucieramy z cukrami.Ubijamy piane z
bialek.Skladniki laczymy z rozczynem, zagniatamy dodajac przestudzona
margaryne. (Ja wyrabiam ciasto drozdzowe mikserem,z grubymi koncowkami,i jest wtedy tez pulchne) Odstawiamy do wyrosniecia,az podwoi objetosc.
3) Ciasto przekladamy na stolnice i lekko rozciagamy.
Walkujemy pasek szer. ok 15-20 cm,smarujemy nadzieniem wieksza czesc(ja robilam z serem bialym,jak na nalesniki,mozna i z dzemem,makiem,dowolnie) paska,zawijamy i kroimy jak ,,kopytka"
Drozdzowki smarujemy po wierzchu rozkloconym jajkiem(chwile tez musza podrosnac na blaszce , zanim wstawimy do piekarnika)
Piec ok. 20 min,do ladnego zrumienienia.
SMACZNEGO!!!

PS. Tez dodaje wiecej maki,bo ciasto jest bardzo lepkie....
Robilam tez z tego przepisu i buleczki i rogaliki.....tez sie udaja....
 
reklama
Wpadlam powiedziec dobranoc....
Jutro jade na male zakupy .....jesli w nocy nie urodze....he,he.....:-D:-D:-D
Wreszcie sie na chwile z domu wyrwe,bo juz mi zbrzydlo to siedzenie po calych dniac....:sorry:
Musz Gosi dokupic pare rzeczy do zerowki.....modle zeby sie udalo,bo pozniej to nie bede miala jak sie wyrwac....:laugh2:....
Pa , zajze jak wroce!!!!!
 
Do góry