Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

[Marta1981]

Spotykamy się 30.08 tylko jeszcze nie ustaliłyśmy gdzie i o której. Ja proponuję taką wczesną porę południową - nie za rano, żeby chełmianki mogły dotrzeć i nie za późno, żeby miały jak wrócić. Sugeruję 11.00 lub 12.00 może pod Plazą, bo tam stają trolejbusy z dworca no i jest gdzie zaparkować, jeśli Panie samochodami przyjadą. Oczywiście to tylko luźna propozycja, ja jestem flexi jak coś, mogę dojechać nawet do Chełma:-)
Marta - pozdrów proszę Anihirę i koniecznie powiedz, że w dalszym ciągu ściskamy kciuki żeby wszystko było ok po operacji!!!

A to zapraszam,bo Aluśka tym razem ma do Chełma przyjechać to by przynajmniej pretekst miała.Ja swojego uprzedziłam,że na odpust do rodziców to z Olkiem jedzie a ja z Julem na zlot czarownic;-) i raczej pociągiem.Sprawdzę rozkład i później napiszę o której mi pasuje;-).
Sms-ek od Lubelanek do anihiry wysłany z samego rana.

 

[Marta1981]

No rzeczywiści Justynko się napracowałaś;-).
Do Anki zadzwonię jutro,bo mój wrócił i darmowe minuty ma,to kolejny raz pozdrowię i wieczorkiem skrobnę relację;-).
W pracy super,mały płacze za nami(w piątek płakał) a dzisiaj byliśmy na godzinnym spacerku.

 

[anet15]

Witam,dawno nie zagladalam....he,he.....jakos nie mialam czasu...ale jeszcze nie urodzilam....
Znajomi sie do mnie cos w goscie ostatnio zapowiadali czesto,a myslaam ze jak urodze to dopiero tlumy beda....hi,hi....a oni juz,chyba sprawdzaja jaki wielki beben mam ,a mam spory,jeszcze ciut i chyba peknie...
Witam rowniez nowa forumowiczke mezatke,ja tez niedawno dolaczylam,a rodzic zamierzam na Lubartowskiej...

 

[Marta1981]

Witam wieczornie!
Dzwoniłam do anihiry,na razie jest jeszcze w stolicy u rodzinki,bo Klusek ma mieć w czwartek zdejmowane szwy i nie ma sensu męczyć go podróżą.Mały denerwuje się bo ma rączki związane:-(,żeby szwów nie zerwać i z jedzeniem też ciężko ale sobie radzą i trochę strzykawką pomagają.Do tego zębolki mu wychodzą i dziąsełka go swędzą :-(ale leki przeciwbólowe zmniejszają ból.Anka dziękuje za pamięć i POZDRAWIA wszystkie;-).

 

[anaklim]

Hej

Czyli ustaliłyśmy,że niedziela, Plaza. A godz? Zostaje 11.00 czy wolicie później??

Do Chełma się wybieram, tylko nie wiem czy tym razem. Jak teściunio pożyczy samochód to może wpadnę na tygodniu:-)

Podaję swój polski numer tak na wszelki wypadek: 506933000.

Ja już prawie spakowana. Wiem, że jest jeszcze tydzień, ale `ja nie znoszę pakowania na ostatnią chwilę. Otyrałam się wczoraj jak wół, młody zaczyna chodzić więc dodatkowo drepczę za nim cały czas. Zmęczona już jestem.

 

[Marta1981]

Hej anaklim,numer spisałam to możesz posta wyedytować;-).Justynce podam;-).

 

[anet15]

Witam sie niedzielnie,nudy dzis mam ze hej,a isc na spacer to nie dam rady,bo przy kazdym kroku,to jak by mi ktos mlotem w kregoslup walil....jak ja wytrzymam ten tydzien(oby nie dluzej)do porodu.....eh,to czekanie wykonczyc czlowieka moze..... a taka dzis ladna pogoda....
Mam nadzieje ze wy dzis w lepszych nastrojach.....milej niedzielki zycze!!!

 

[anaklim]

Anet - ja swoich chłopaków urodziłam nieco przed terminem i dziękuję za to niebiosom, bo ostatni miesiąc to była masakra!!! Kaj sierpniowy, Sasha wrześniowy: upały, duchota, opuchlizny, brak snu, zgaga, bolący kręgosłup...no żyć nie umierać
Trzymam kciukasy za lekki poród. Daj no jakiś namiar na siebie, albo zapisz mój nr i wysyłaj smsy z porodówki żebyśmy wiedziały co u Ciebie!!!

 

[anet15]

Dzieki Anaklim za slowa otuchy.....ja sie nie nastawiam na wczesniejszy porod,bo Gosie tez przenosilam,niby 5 dni,ale przenosilam....a teraz gin powiedziala ze nie powinnam,dawala mi 2 tyg,ze sie cos zacznie....i nic, te ,2 tyg minely w zeszly czwartek.....a ja dalej w dwupaku.....a tu jeszcze upaly wrocily.....
A numer zapisalam dzieki....swoj wysle ci na priw.....
Aty jak sie czujesz? Wymioty cie nie mecza? Bo mnie to na szczescie ominelo w obydwu ciazach....ale koncowka daje do wiwatu...hi,hi.....

Pomarudzilam wam troszke...he,he.....

 

[Marta1981]

Dziewczyny,co do spotkania to na 11-tą mi pasuje a nawet trochę wcześniej bo pociąg mam 7:50 i po 9-ej bym już w Lublinie była,mogłabym busem ale z Julem trochę niewygodnie by mi było.