Motylla
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 319
Witajcie. Jakoś weny brak do pisania i niestety mój brzdąc się obudził więc muszę iść do niego.
Tak czytam i muszę powiedzieć że Krystek zachowuje się tak samo jak twoja Natalka, do ubikacji sama nie mogę pójść bo już idzie za mną a jak tylko drzwi zamknę to już stoi przy nich i płaczę, umyć się też nie mogę jak on nie śpi bo jak tylko w jego mnie mniemaniu za długo siedzę w wannie to przychodzi pod drzwi łazienki i dopomina się żebym wyszła.Poszłam wczoraj z Natalką do tego lekarza. No i oczywiście Pani nie wie co jej jest, kazała zrobić badania moczu. Mój tata dzisiaj przyjechał z rana i zabrał pojemniczek z mocze. Wieczorem powinny być wyniki.
Natalka dalej ma gorączkę i coraz gorszy katar. Dobrze że na razie Justysi nic nie jest.
marz21 ja to bardzo bym chciała, żeby Natalka w końcu czepiła się taty. Bo ciągle tylko mama i mama. Nawet wykąpać się nie mogę jak nie śpi, a jak chce siku i ja coś w kuchni robię, to też nie pozwala M ściągnąć majtek tylko drze się że mama. Oj mam nadzieję, że przejdzie jej.
Do doktora Piotra Błażukiewicza z Donny vity.Witam się wieczorowo.
anaconda27 Wszystkiego Najlepszego dla Majeczki z okazji 5 Urodzin, niech zdrowa rośnie i daje dużo radości swoim rodzicom.:-)
fogia wózeczek super!
sunday życzę dużo zdrowia i cierpliwościWeekend już niedaleko:-)
motylla i gdzie wkońcu zdecydowałaś się iść do gina?
karlita super masz dzieciaczki, Gabi genialnie przyjęła braciszka w domu.
madziara78 zdrówka dla Was, oby dzieciakom szybko minęło choróbsko- a sioooo;-)
Ja dzisiaj ogarnęłam papiery tak więc już będzie chwila spokoju.Potem trochę posprzątałam i teraz relaksik na kompie ale zaraz lecę pod prysznic. Miłej nocki:-)
, kazała zrobić badania moczu. Mój tata dzisiaj przyjechał z rana i zabrał pojemniczek z mocze. Wieczorem powinny być wyniki.
Weekend już niedaleko:-)









. Że dzieci niby tak mają że czasami wymiotują. Durma baba. Wieczorem to już jechałam na zakaźny na Biernackiego bo Natalka żółcią już wymiotował, nie przyjmowała wody. Tydzień byliśmy na kroplówkach. Bo do tego doszła w nocy gorączka i okropna biegunka. Co my w tedy przeżyliśmy